Arszenik w winie, a rtęć w szczepionkach.

Obrazek użytkownika Świetobor

Jak media głównego nurtu manipulują informacjami na temat tego, co jest niebezpieczną ilością substancji toksycznych, a co nie - oraz ich postrzeganie "nauki", jako prawdziwej, tylko jeżeli dotyczy ona śpiewnika Wielkiej Farmacji... Arszenik w winie jest niebezpieczny, ale rtęć w szczepionkach - już nie! Nawet jeżeli jej ilość jest o 1000 razy większa, a arszenik jest dużo mniej toksyczny... Wychodzi na to, że najbezpieczniej jest po prostu wszczepiać sobie wino w formie szczepionki, gdyż wtedy wszelkie toksyczne substancje przechodzą magiczne przeobrażenie do całkowicie bezpiecznych...

 

Od siebie dodam, że media manipulują niemal w każdej sprawie. Jeśli czytam o czymś np. na Interii biorę na to poprawkę i szukam niezależnych źródeł. A one z reguły mówią coś zupełnie przeciwnego.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)