Bo ja mam wrażenie, że cosik tu nasze kochane PO kręci.
Bo tak, z jednej strony słyszymy od różnnych członków PO, że ci terroryści wcale nie chcieli żadnego okupu, zależało im na swoich pobratymcach przetrzymywanych w więzieniach pakistańskich. No cóż, załóżmy, że rząd mówił prawdę. To ja się pytam: po jakiego grzyba Tusk mówi publicznie, że żadnego okupu nie zapłaci, skoro nikt go nie żądał? I...