Niemal od samego początku po smoleńskiej tragedii w świadomość opinii publicznej, Warszawa i Kreml wtłoczyły dwie obowiązujące przyczyny katastrofy.
Jedną z nich w skrócie można określić przy pomocy zdemaskowanego już dawno kłamstwa,„tak lądują debeściaki”, czyli jako winę pilotów.
Druga, to słynne już i również zweryfikowane, jako kłamstwo, naciski, które streszcza kolejna perfidna...