Tłuszcza (oj oberwie mi się, bo i wielu z moich bliskich) ogląda mecz. I, przepraszam za kolokwializm, w dupie mają jakiegoś generała.
"Nie dosłyszałem nazwiska, a w ogóle to kto to był ?" padło by pewnie z nie jednych ust.
Goooool !!! krzyczą Czesi. A my sikamy w gacie jak nasi wyprowadzają następną akcję. Jutro niedziela, więc można dłużej pospać, dzień wolny od pracy.
Piwko w garści, opona...