Wacław i Michalina Szymanek z d. Roch

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Nasza rodzina znalazła się tymczasem we Włodzimierzu Wołyńskim i zamieszkaliśmy na ulicy Kowelskiej, tuż przy torach kolejowych w pożydowskiej kamienicy. Razem z nami mieszkali też inni Polacy. Mój tato naprawiał w tym czasie buty i tak zarabiał na nasze utrzymanie. Ja w tym czasie jako dwunastoletni chłopiec biegałem po całym mieście i żywo bawiłem się z innymi dziećmi. Dzięki temu wiedziałem...

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Jednego dnia do naszego domu przyszedł pod wieczór Tadeusz Roch syn Władysława i Amelii Roch z d. Grusiewicz. Był b. załamany, gdy wszedł do magazynu, w którym mieszkaliśmy, powiedział od razu: „Helenka mama z Zosią zamordowane!”. Usiadł i zaczął opowiadać, co się w ostatnich godzinach wydarzyło, mówił tak: „Nasza mamusia spała z Zosią w naszej stodole, (stała na rogu domu, tylko około 5 m). Ja z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Ucieczkę wszystkich do miasta Włodzimierza Wołyńskiego zaplanował mój tata Wacław Szymanek, mama Michalina Szymanek z d. Roch była przeciwna, nie chciała zostawiać tego, nad czym się tyle wszyscy napracowali. W końcu jednak podporządkowała się woli męża. Tej nocy kiedy mieliśmy uciekać do miasta Włodzimierza Wołyńskiego, ojciec przygotował furmankę, a ja przygnałem krowy. Było już ciemno, gdy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Bolesława Rocha znałem od najmłodszych lat dziecinnych. Mieszkaliśmy od siebie tylko ok. 1 km, on na Zastawiu w Kohylnie, a ja w Smolarni. Razem bawiliśmy się i paśliśmy krowy na łąkach. Razem z nami krowy paśli Niemcy i Ukraińcy, przed wojną było spokojnie, przyjaźniliśmy się i nie było między nami wrogości. Nie przypominam sobie, aby powstawały między nami jakieś większe różnice tylko dlatego,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Już latem 1942 r. zauważyłem, że zarówno starsi jak i młodzi Ukraińcy, coraz częściej organizują gromadne spotkania, podczas których śpiewają wrogie piosenki dla Polaków. Osobiście słyszałem wiele razy jak śpiewali tak: „Smert Lachom, smert, smert Moskowskoj, Żydowskiej komunie.”. W czerwcu tego samego roku, miało miejsce jeszcze inne, znaczące zdarzenie. Moja mama Michalina pracowała w konopiach...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)