Pierwsi oddać Ci pokłon
przybieżeli do stajni
prości pasterze
Dotrzymajmy im kroku...
Rozświetlaj swym Światłem
Nowonarodzony Panie
drogi które prowadzą do Ciebie
wyprowadzaj z mroku...
choć pół wieku minęło
jak dzień
za Wałęsą chodzi Bolek
jak cień
wolne sądy
kiedyś to były
gdy Stalin umacniał
krwawe rządy
co to będzie?
jak kania dżdżu
lewak szabru łaknie
co to będzie
gdy kasty zabraknie?
alejki wylane asfaltem
to jest to
w parku romantycznym
Mon coteau
elektroniczny pieniądz
złotego wypiera
a o Żyda z pieniążkiem
wielka afera
sędziowską kastę
broni dzielnie noblistka
stalinowskie chu...
mają figowego listka
to najprawdziwsza Polka
z krwi i kości
do spadku po niej Polska
prawo sobie rości
szept każdy wychwycę...
Gomułka na mównicę!
ponieważ Kit(t)el Mengele
uszyty jest z insynuacji
najbardziej gówniana gazeta
domaga się aprecjacji
robota Grodzkiemu
sama w rękach się pali
by zbankrutowało
jeszcze więcej szpitali!
klocki
oglądają znaczki
układają klocki
Grodzka i Grodzki
namiętne nocki
w senacie
Zjawom i duchom rozumnie przeczysz
które przecie widywał niegdyś lud ubogi
A czyś ty nie płochego ducha niebogi
czyś poznania sercem nie odrzucił ostrogi?
Bo choć nieproszone... Dziady z wieków
zawitają dziś w niegościnne twe progi
(p)sikusy tusko-schetyny
nie dają rady
ubywatelskie ślą do kaczki
lotne brygady
płacz tarantuli
najtwardsze serce skruszy
któż się nie rozczuli
nad rzewnym płaczem
jadowitej tarantuli?!
gronkowca ciotka
to tylko mafijna
dzielnicowa płotka
z rekinami pływa
przez Syna twego Maryjo
jedyna droga
przez tajemnice różańca
do serca Boga
tęczowe znamię
Bestii tęczowe znamię
lewactwa "zbrojne ramię"
sekciarska chryja
to sekciarska chryja
przed Radiem Maryja
jak chłop śpiewa
chłop gada
prawdziwy chłop
z dziada
antypolskim trollom
rzedną miny
nie pomaga Bolek
świry i Korwiny
to noblowską tokarką
chcą obrzezać...
morświny!
odebrało mi mowę
nie dostała Nobla
za Księgi Jakubowe!
uścisk pokrzywy
uśmiech fałszywy
zamiast miejskich ulic
macie gnojne żleby
głosować na Neumana
tczewskie pojeby!
kozy i powrozy
z warszawskiego gówna
kręci najmocniejsze powrozy
w nie kałboj Trzaskowski
łapie na wyspie zdechłe kozy
miłość do kóz
to warszawski raj
wyspa zielona
tam kwitnie miłość
do kóz szalona
folwarczny szczur...
marzy mu się dwór!
tęczowa zaraza
bolszewicka fraza
w imię wolności
szarganie świętości
wiecznie żywy Lenin
do snu miał się położyć
w takich jak Jachira
zawsze on może ożyć!
w co drugim słowie
członkiem się zachwyca
zdzira na wynajęcie
czy miodna robotnica?
Polak w Polinie
z nihilizmu słynie
świr pogania świra
prześpiewuje im
świrnięta Jachira
choć są silni razem
brunatna siła i czerwona
antypolska zaraza
nigdy Polski nie pokona!
obciachowy
dwurzędowy garnitur zębowy
mu się nie zapina
miał się więc nie pokazywać
obciachowy Schetyna
werwa
od ukrycia w szambie
krótka przerwa
stamtąd się bierze
jego werwa