Kilkanaście miesięcy temu, na pewnej imprezie rodzinnej moja kuzynka - reporterka radiowa zwróciła się do mnie z pewnym pytaniem:
- Znasz się na prawie pracy? Bo moja bezpośrednia szefowa i koleżanka potrzebuje pomocy.
- Tak - odpowiedziałem - znam się, rozumiem, że sprawa poważna, referuj.
I tak oto, poprzez tzw osobę trzecią, stałem się de facto społecznym konsultantem prawnym pewnej...