Właściwie to chciałem dać tytuł kundlizm, bo opisuję bardzo parszywe zjawisko, które, piszę to z wielką przykrością, rozprzestrzenia się w naszym społeczeństwie coraz szerzej.
Polskie społeczeństwo za komuny, to wzorzec z Sevres w porównaniu z tą potworną hybrydą, w jaką się przekształciło, po tak zwanej transformacji, albo, by było jeszcze śmieszniej – po "odzyskaniu wolności".
Jakie...