Widząc poczynania “naszej władzy” po prostu nie mogę powstrzymać łez, łez ze śmiechu oczywiście…Otóż Nasz Prezydent, wielki miłośnik nadjordańskich Eskimośków, filosemita wszechczasów dowiaduje się, że nie będzie mu udzielony głos w Jad Waszemie czy gdzieś tam na jakichśtam obchodach holoczegośtam, natomiast głos zajmie zaproszony serdecznie przez “naszych starszych braci”, a znienawidzony i...