I oto mamy niespodziankę.
Cały świat jest świadkiem tragedii na miarę co najmniej Antygony. Tam chodziło tylko o pogrzeb, tu sprawa jest znacznie poważniejsz, tu chodzi o życie, o życie dwuletniego chorego dziecka walczą jego rodzice i włączyła się do niej światowa opinia publiczna, w tym wielu Polaków, włącznie z politykami.
Jak Państwo mogą sobie obliczyć, od epoki Antygony minęło oto 2500 lat...