Już w samym tytule, udało mi się wyrazić większość z tych refleksji, które budzi we mnie - nagła, ach! i niepowetowana - śmierć tow. Geremka.
Nie są one wszystkimi moimi refleksjami na ten temat - bo po pierwsze wypadki samochodowe zawsze dają pewne pole do podejrzeń, a tutaj na razie (tylko na razie?) niewiele wiemy... (Czyżby się tow. G. znudził którymś swoim mocodawcom?) Po drugie zaś,...