Leonard i Helena Rusiecka z d. Roch
Sławomir Tomasz Roch - 28 Sierpnia, 2022 - 09:43
Następnego dnia we wtorek (drugi dzień po rzezi Teresina) wyszłam z moją siostrą Michalinką na koniec ul. Kowelskiej we Włodzimierzu Wołyńskim. Ttam przed południem spotkałyśmy Polaka z Teresina o nazwisku Buczkowski. Wyglądał dość dobrze, ale był załamany i gdy rozpoznałyśmy go, zatrzymałyśmy go i zaczełyśmy wypytywać, co się wydarzyło w jego rodzinie podczas pogromu. A on odpowiedział tak: „...
Sławomir Tomasz Roch - 21 Sierpnia, 2022 - 08:43
Tatuś Jan Rusiecki zostawił konie u stryja Karola Rusieckiego i był w kościele pw. Narodzenia NMP w Swojczowie, potem udali się na cmentarz. I gdy uroczystość pogrzebowa Władysława Nowaczyńskiego skrytobójczo zamęczonego w czerwcu 1943 r. przez banderowców dobiegła końca, a tatuś wracał po konie i wóz, wtedy na drodze spotkali go Ukraińcy i koniecznie chcieli zabrać go ze sobą na „poszpant” do...
Sławomir Tomasz Roch - 12 Kwietnia, 2021 - 16:11
Od końca sierpnia 1943 r. Niemcy dość często zabierali mnie, siostrę Halinkę oraz Janinę Dubiel do kopania okopów dla wojska niemieckiego. Niemcy chodzili po domach i spisywali, wyznaczając ile osób ma z danej rodziny iść do roboty. Kopaliśmy w różnych miejscach, głównie wokół miasta Włodzimerz Wołyński. Jednego razu za Jankę, pojechała moja bratowa Helena. Kiedy skończyłyśmy już kopać i...
Sławomir Tomasz Roch - 25 Maja, 2016 - 20:45
Nazywam się Adela Roch, mam 89 lat, ur. się 7 maja 1927 r. we wsi Swojczów, gm. Werba, pow. Włodzimierz Wołyński na Wołyniu. Mój tatuś nazywał się Jan Rusiecki, jego rodziców nie pamiętam. Moja mamusia miała na imię Zofia z d. Kalinowska, jej mama miała na imię Petronela, a imienia dziadzia nie pamiętam. Miałam zaledwie 3 latka kiedy rodzice opuścili Swojczów i przenieśli się do nowej kolonii...
Sławomir Tomasz Roch - 27 Stycznia, 2016 - 09:22
Sakrament Chrztu Świętego otrzymałam w kościele parafialnym pw. Narodzenia NMP w Swojczowie, moi rodzice chrzestni to Kazimiera Brzezicka z d. Roch i Stanisław Rusiecki. W wyniku późniejszej zawieruchy wojennej i zburzenia naszego kościoła w Swojczowie przez Ukraińców w sierpniu 1943 r., po dramatycznej i wymuszonej ucieczce naszej rodziny na Zamojszczyznę w roku 1944, moja I Komunia Święta...