Tysiące rozmaitych fundacji zbiera pieniądze na rzecz chorych dzieci i na inne zbożne mniej czy więcej cele.
Może się mylę, mam jednak wrażenie, że wpłacanie na indywidualne konto pana Wyszkowskiego mało ludzi mobilizuje do udzielenia mu pomocy.
Gdzieś w podświadomości pozostaje myśl - a za resztę, jaka mu ze zbiórki zostanie, kupi sobie samochód.
Wydaje mi się, że potrzebna jest...