Franciszek i Józefa Pieczonka z d. Roch
Sławomir Tomasz Roch - 13 Sierpnia, 2022 - 08:57
Przed wybuchem II wojny światowej, chodziłam przez trzy miesiące do I klasy, a potem miałam rok czasu przerwy. Po tym czasie zakwalifikowali mnie od razu do klasy II i uczyłam się jeszcze przez około rok czasu, ale to była już wojna i czas okupacji. Jako beztroskie dziecko właściwie nic nie wiedziałam, że ma wybuchnąć wojna, choć niektóre zdarzenia mogły takie myśli sugerować. Dla przykładu latem...
Sławomir Tomasz Roch - 7 Listopada, 2018 - 21:32
W tych szczególnych dniach Oktawy Wszystkich Świętych nawiedzamy drogie nam mogiły naszych bliskich, najdroższych nam osób. Na chwilę wracamy pamięcią do Tych, tak drogich osób naszemu sercu, przywołujemy wielkie czyny narodowych bohaterów, chcemy o Nich pamiętać, modlimy się, upraszamy dla nich pokój duszy, zyskujemy Odpusty.
Kolonia Teresin na Ziemi Swojczowskiej była duża i zasobna, a...
Sławomir Tomasz Roch - 11 Marca, 2016 - 21:25
Ucieczkę wszystkich do miasta Włodzimierza Wołyńskiego zaplanował mój tata Wacław Szymanek, mama Michalina Szymanek z d. Roch była przeciwna, nie chciała zostawiać tego, nad czym się tyle wszyscy napracowali. W końcu jednak podporządkowała się woli męża. Tej nocy kiedy mieliśmy uciekać do miasta Włodzimierza Wołyńskiego, ojciec przygotował furmankę, a ja przygnałem krowy. Było już ciemno, gdy...
Sławomir Tomasz Roch - 30 Stycznia, 2016 - 13:08
Bolesława Rocha znałem od najmłodszych lat dziecinnych. Mieszkaliśmy od siebie tylko ok. 1 km, on na Zastawiu w Kohylnie, a ja w Smolarni. Razem bawiliśmy się i paśliśmy krowy na łąkach. Razem z nami krowy paśli Niemcy i Ukraińcy, przed wojną było spokojnie, przyjaźniliśmy się i nie było między nami wrogości. Nie przypominam sobie, aby powstawały między nami jakieś większe różnice tylko dlatego,...
Sławomir Tomasz Roch - 6 Stycznia, 2016 - 22:12
Nazywam się Roman Szymanek, ur. się 23 grudnia 1932 r. w Kohylnie, gm. Werba, powiat Włodzimierz Wołyński na Wołyniu. Moja rodzinna wieś była b. duża, zamieszkana w ogromnej większości przez Ukraińców, których liczba mogła wynosić nawet 150 rodzin. Polskich rodzin było zaledwie siedem. Ukraińcy byli przeważnie prawosławni i chodzili do cerkwi, stojącej w środku naszej wsi, natomiast moja rodzina...