Wielokrotnie miałem pewien dylemat. Mój norweski pracodawca często przebudowywał swoje statki w polskich stoczniach. Konkretnie w jednej – Remontowa Gdańsk, jednej z najlepszych stoczni na świecie (wiem co mówię)
Nadzorowałem wiele prac. Zdarzało się, że obserwowałem ewidentne błędy, czy nawet przekręty naszych stoczniowców. I wyskakiwał problem lojalności.
Norweg mnie zatrudnia, dobrze płaci i...