Kiedy w Polsce dla zniwelowania mojego śladu węglowego zabronią mi jeść mięsa, rozpalać grilla, jeździć moim własnym samochodem, albo w ogóle zaczną mi wydzielać na co mogę, a na co nie wydawać moje własne pieniądze, czy to w trosce o moje zdrowie, czy może jako kara za moje niepoprawne poglądy polityczne, to nie pójdę protestować pod sejm. Ludzie tam siedzący dawno przestali nas słuchać i...