Stróż w tarapatach i jak się to skończyło.
- Dzień dobry Żaneto. – Odezwał się Jaś do pani Krakowskiej.
- Dzień dobry Jasiu. – Odpowiedziała ona na przywitanie.
- Co się tutaj dzieje? – Spytał Jaś.
- No wiesz, Jasiu, tak sobie spacerowałam po okolicy i znalazłam coś takiego. – Wycelowała laską w napis. – I nie może być inaczej, by to nie było o mnie.
Jaś podszedł bliżej, by przeczytać, zaś...