Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To mama Wiktymiusza pierwsza rzuciła hasło, żeby wracać.

- Wszystkie cele osiągnięte - powiedziała pozostałym członkom swojej grupy. - Udowodniliśmy, że w strefie nadgranicznej są migranci. Pomogliśmy im. Nic więcej nie mamy tu do roboty.

- No i wynajem pokoi taki drogi - westchnęła mama Łukaszka.

Obie mamy i Łukaszek pożegnali panią z grupy "Precz z granicą", spakowali się i poszli na dworzec...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoimi dwoma wiernymi druhami wybrał się na osiedle kupić fajerwerki. O ile Gruby Maciek wyglądał tak jak zwykle, o tyle okularnik z trzeciej ławki prezentował się niecodziennie: prowadził psa na smyczy.

- Piesek jest cioci - wyjaśnił.

- To na pewno jest pies? - zapytał Łukaszek.

- Wygląda jak chomik - zadudnił Gruby Maciek.

Ale okularnik się obraził i wyjaśnił, że jest to...

4.9
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zadziwiający obrazek miał miejsce dzisiaj na osiedlu na którym mieszkali Hiobowscy. Z początku nic zadziwiającego oczywiście się nie działo. Ot, Hiobowscy szli sobie ulicą, a tu podjechał jakieś auto i zaparkowało w zatoczce przy chodniku. Samochód miał tablice rejestracyjne z Pawełkowic. Z auta wysiadła cała rodzina: mama zza kierownicy, obok z miejsca dla pasażera tata i z drugiego rzędu...

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoją mamą szli ze świątecznymi zakupami. Dotarli do swojego bloku i mama już westchnęła, że będzie usiała szukać kluczy w swojej przestanej torebce, gdy nagle z mroku wyłonił się jakiś młody człowiek niosący jakiś wąski a długi pakunek i przed nimi otworzył drzwi.

- Dziękuję - powiedziała uradowana mama Łukaszka i poznała w młodym człowieku nowego sąsiada z ich piętra. Wsiedli...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoim dziadkiem zmierzali do sklepu osiedlowego po kolejną porcję świątecznych zakupów, gdy przed drzwiami sklepowymi zastąpił im drogę pewien pan. Pan spytał czy zamierzają zrobić zakupy.

- Owszem, zamierzamy - odparł uprzejmie dziadek.

Pan, uśmiechając się z zakłopotaniem zapytał czy byliby tak uprzejmi i kupili mu coś.

- Zapomniał pan zwyczajowego tytułowania kierownikiem...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Niewesoły nastrój panował u Hiobowskich. Tata Łukaszka nie dostał wypłaty.

- Prezes mi ją zablokował - wyznał tata.

- To twoja wina! - zakrzyknęła mama Łukaszka.

- Prezes zablokował, a to moja wina?

- Tak! - upierała się mama. - Bo to ty nie chcesz spełnić warunku, żeby dostać wypłatę!

- Ale to oni mi ją blokują!

- I nie odblokują w ogóle?

- Muszę spełnić pewien warunek.

- No to spełnij,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Powoli zbliżały się Święta Bożego Narodzenia. Rodzina Hiobowskich stała przed blokiem i naradzała się nad dalszą strategią robienia zakupów.

- Protestuję! - odezwał się obok jakiś młody głos. - Nie możecie robić tych zakupów!

Obejrzeli się, stał tam jakiś młodzian z różowym rowerem i turkusową grzywką.

- Jest bieda, inflacja! Osiemdziesiąt procent ludzi musi oszczędzać na jedzeniu!

Tata...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do pokoju Łukaszka weszła jego mama i powiedział, że bardzo jej zależy żeby poszedł z nie do fastfoodu na ich osiedlu.

- Ale ja nie jestem głodny - rzekł Łukaszek.

- Ale zrób to dla mnie.

- Jeśli chcesz zjeść burgera to możesz przecież iść sama.

- Ale ja nie jestem głodna - wyznała mama Łukaszka.

Łukaszek aż oderwał się od komputera.

- Jeśli ty nie jesteś głodna i ja nie jestem głodny to po...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka zaprosiła mamę Wiktymiusza na obiad. Ugotowała zupę. Już nalewała ją do talerzy gdy do mieszkania, w którym były tylko one dwie, wszedł Łukaszek.

- Dobrze, że jesteś, podasz nam łyżki? - spytała mama Łukaszka.

- Podam - westchnął ciężko Łukaszek i poczłapał do kuchni.

- Zaraz go wrobię w zmywanie garów - zachichotała mama Łukaszka.

- Łyżek nie ma w szufladzie - doleciało z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Koniec roku kalendarzowego zawsze obfitował w ogromną ilość manifestacji pojawiających się na mieście. Było to spowodowane tym, że NGO biorące pieniądze z zagranicy obijały się przez dwanaście miesięcy i kiedy na koniec trzeba było zrobić bilans roczny dla sponsora, okazywało się, że muszą w kilka dni wyrobić roczną normę.

Pod blokiem Hiobowskich falowało morze transparentów.

Hiobowscy wrócili...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Strony