:)
Boję się powrotu PO i PSL do władzy. Pamiętam dobrze te czasy. Pamiętam tę duszną atmosferę. Moje dzieci wyrywane z łóżek w wieku sześciu lat, odprowadzane do szkoły. Pamiętam ich płacz. Ich łzy. Wyciągały rączki: "tato, tato!", a ja nie mogłem nic zrobić. Szwadrony MEN rozrywały im plecaczki, wyciągały pączki, batoniki. Rzucały je na "stosy wstydu", jak nazywano te ogniska, i paliły. Pamiętam to.