Dopiero, co obśmiałem Panią Minister Piterę, równie piękną, co i mądrą, w sumie niegroźnego , zabawnego głuptasa, która tak, jak potrafi, zdając sobie sprawę ze swej nieporadności, czy nie, ale jakoś tam stara się po prostu wypełniać instrukcje z kancelarii, posiłkując się podręcznikiem zakupionym z przeceny w Tesco- „Jak zostać charyzmatycznym aktorem w weekend”. W zasadzie pieniądze bierze za...