W filmie jest na przykład scena, gdy Olo Żwirski (M. Kondrat) jedzie z prokuratorem Nawrockim do Krakowa, by tam sprzedać prokuratorowi Czaplińskiemu los na loterie "Trzy słonie" w cenie 5.000 zł (przed denominacją), a dzięki czemu prokurator Czapliński wygra 100 mln zł. W tle jest oczywiście "drobiazg", czyli zwolnienie z aresztu "Chemika". Prokurator Nawrocki też nie jedzie do Krakowa bezinteresownie, bo mjr Gross (J. Gajos) ma mu sprzedać za pół darmo nowe auto. Wyraża też opinię, że Gross przesadził, bo wcześniej taką "przysługę" wyceniano znacznie taniej. Ot, nowoczesne formy łapówki.