To już osiem lat, ale nie tylko żółwiki b. premiera Donalda Tuska z Putinem oraz misiaczki gen. Parulskiego z ruskim prokuratorem nadal utrudniają dojście do prawdy.

I zapewne nie tylko ja mam do dziś te obrazki przed oczyma!
Te ich cordialne wygibasy.

Co prawda ci aktorzy, występujący na smoleńskim pogorzelisku, na cmentarzysku polskiej elity politycznej musieli z trudem utrzymać funeralne...

W enklawach postkomuny, układ wspina się na kolejne levele obciachu. Kwitnie swoista szkoła interpretacji zjwisk społecznych i historycznych.

Nie wierzycie ? Ja też nie mogłem uwierzyć i ganiałem po internecie, żeby sprawdzić tego newsa.  

Nie do wiary, wystarczy, że ci ludzie otworzą usta, a problem gotowy. 

Wiceprezydent Gdańska tak oto określił przyczyny II WŚ:

"Na początku było słowo, złe...

Tak było o nich głośno! Kinia co drugi dzień atakowała w mediach w likwidacji „tłuste koty” z PIS-u – a teraz cisza! Belzebub zaś, jako prawa ręka Rzeźnika – codziennie dożynał pisowskie watahy - a teraz zniknął!

W prawdzie w międzyczasie pojawił się Palikot, dręczony przez 3 dni przez państwo Tuska, więc trudno było oskarżać TVP w likwidacji i TVN o zbagatelizowanie zniknięcia wzorcowej rodzinki...