W styczniu 1945 r. w niemieckim więzieniu policyjnym na łódzkim Radogoszczu
przetrzymywanych było ok. 1,5 tys. Polaków.
W związku ze zbliżaniem się frontu wschodniego dowódca SS i Policji w Kraju Warty
i Generalnym Gubernatorstwie Wilhelm Koppe
(który po wojnie zmienił nazwisko i został szefem fabryki czekolady w RFN)
wydał decyzję, aby wymordować polskich więźniów.
W efekcie powyższego w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r.
Niemcy przystąpili do masakry Polaków. Budynek więzienia podpalono, a następnie wysadzono.