Stworzenie jednego państwa z Unii Europejskiej nie ma sensu
Polską rządzi „zbyt dużo ludzi, którzy mają wypracowaną koncepcję swojej kariery a nie rozwoju Polski. Orban nigdy nie będzie pracownikiem za 60 tys. euro miesięcznie w jakiejś instytucji Unii Europejskiej. A ile osób z najwyższego polskiego kierownictwa tylko czeka na taką okazję?” – pyta prof. Witold Kieżun, wykładowca Akademii Koźmińskiego, uczelni w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, kierownik projektów ONZ w Burundi i Rwandzie, konsultant rządu Burkina Faso, Przewodniczący Rady Fundacji „Ius et Lex”, w rozmowie z Aldoną Zaorską.
Aldona Zaorska: Kto w Polsce rządzi?
Prof. Witold Kieżun: Zbyt dużo ludzi, którzy mają wypracowaną koncepcję swojej kariery a nie rozwoju Polski. Orban nigdy nie będzie pracownikiem za 60 tys. euro miesięcznie w jakiejś instytucji Unii Europejskiej. A ile osób z najwyższego polskiego kierownictwa tylko czeka na taką okazję?
Dlaczego wrócił Pan do Polski? Nie kusiło Pana, żeby zostać w Kanadzie czy USA?
- Po wyjeździe z Polski ostatecznie urządziliśmy się z żoną w Quebecu, dobrze nam się żyło. Nie planowałem powrotu, chyba że zmieniłaby się w kraju sytuacja polityczna. Kiedy tak się stało, nie miałem wątpliwości, że w Polsce jest nasze miejsce. Bo tak już jest, że człowiek wiąże się z pewnymi środowiskami. Zwyczaje, wspólne przeżycia, tradycje rodzinne są niesłychanie istotne i przypisane do konkretnych wspólnot. To zawsze w człowieku zostaje. Pierwsze i najważniejsze środowisko dla każdego to rodzina, ale są też kolejne, szersze. Jednym z nich jest naród. To znaczy, że nacjonalizm sam w sobie nie jest złem. Oczywiście, trzeba to wyraźnie zaznaczyć, nacjonalizm typu niemieckiego, czy nawet włoskiego, który Mussolini usiłował wprowadzić, jest błędny, jest już ksenofobią. Natomiast świadomość swojej tożsamość, tradycji, kultury, więzów rodzinnych jest ważna, nawet w pewnym sensie instynktowna.
Dlatego wydaje mi się, że tendencja stworzenia jednego świata pozbawionego zupełnie świadomości narodowej jest błędna, bo prowadzi do zubożenia kulturowego. Na tym w moim rozumieniu polega piękno świata, że składa się z różnorodnych części, które tworzą jedną wielobarwną całość.
Nie da się różnic kulturowych jakoś zniwelować, tak, by stworzyć jedno wspólne europejskie państwo?
- Ja uważam, że stworzenie jednego państwa z Unii Europejskiej nie ma sensu. Różnice kulturowe są zbyt duże. Oczywiście pojęcie „Europejczyk” istnieje, niemniej jednak my w Europie różnimy się od siebie znacznie.
Trzeba pielęgnować własną odrębność narodową?
- Trzeba ją szanować i bronić przed jej spotwarzaniem, choć historia jest pod tym względem nad wyraz skomplikowana...
więcej:
http://www.youtube.com/watch?v=YWQwKq6tNE0&feature=player_embedded
http://pressmix.eu/index.php/2013/11/10/stworzenie-jednego-panstwa-z-unii-europejskiej-nie-ma-sensu/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 604 odsłony