Oficerowie WSI odebrali polskiemu konstruktorowi jego wynalazek i wywieźli do Izraela. Dziś, jako wynalazek zupełnie kogo innego, stanowi ważny element technologii Formuły 1

Obrazek użytkownika Świetobor
Artykuł

Oficerowie WSI zabrali całą dokumentację, rysunki, prototypy urządzeń, a także testowany zderzak zamontowany w maluchu. Wszystko objęto tajemnicą a Łągiewka i prof. Gumuła mieli zakaz prezentowania wynalazku i publicznych wystąpień. Dalsze badania prowadzili w tajemnicy. Po jakimś czasie wynalazek Łucjana Łągiewki odnalazł się w Izraelu, a pierwszy opatentował go niejaki prof. Smith i sprzedał jednemu z teamów Formuły 1, gdzie uważany jest za nadzwyczaj istotny element technologii.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)