Jak naprawdę było z pilotami??
Albo kolejna medialna ściema albo wpadka manipulatorów. Gazownia podaje:
"Tymczasem informację "Gazety" potwierdził świadek katastrofy prezydenckiego samolotu. Nikołaj Łosiew, emerytowany pilot wojskowy, właściciel pobliskiej działki, był na miejscu w 20 minut po katastrofie w Smoleńsku. Jak powiedział Polskiemu Radiu, w rozbitej kabinie widział oprócz członków załogi przypiętych pasami do foteli ciało jeszcze jednej osoby. Łosiew nie potrafił powiedzieć nic więcej o tej osobie. Podkreślił też, że na miejscu zdarzenia szybko pojawiła się milicja, która nakazała wszystkim opuszczenie miejsca katastrofy. Świadek mówił również, że w trakcie wypadku nad lotniskiem utrzymywała się bardzo silna mgła."
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7853693,Swiadek__w_kokpicie_tupolewa_bylo_cialo_piatej_osoby.html
O ile pamiętam, wg. oficjalnej wersji piloci zostali zidentyfikowani praktycznie na końcu. Jeżeli Gazownia pisze prawdę - to ciała pilotów można było zidentyfikować od razu. Ktoś więc kłamie
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2776 odsłon
Komentarze
Naprawdę
7 Maja, 2010 - 15:30
No, ruch pieszy tego dnia na wojskowym lotnisku w Smoleńsku był jak, nie przymierzając, na rondzie w Wąchocku. Szkoda, że świadek Łosiew nie podał w której to dokładnie 20-ej minucie było.
Re: Naprawdę
7 Maja, 2010 - 16:30
ruch pieszy? owszem, był duży, bo z powodu gęstej mgły stanęła komunikacja miejska (sic!)
Re: re: Naprawdę
7 Maja, 2010 - 20:25
Polskie Radio przytacza wypowiedź Nikołaja Łosiewa, emerytowanego pilota wojskowego, właściciela działki w pobliżu smoleńskiego lotniska Siewiernyj. Przekonuje on, że był na miejscu 20 minut po katastrofie, zanim milicja zamknęła teren. W kabinie pilotów oprócz czterech osób przypiętych pasami widział zwłoki jeszcze jednej osoby.
http://www.rp.pl/artykul/2,472386_Swiadek__W_rozbitej_kabinie_pilotow_bylo_wiecej_cial.html
No więc w końcu załoga (piloci) była na swoich stanowiskach, czy też stało się z nią coś takiego, że nie można było pilotów zidentyfikować przez kilkanaście dni... Bo jest tu niepokojąca sprzeczność "w kwitach"...
No to może te cztery strzały to do tych
7 Maja, 2010 - 21:41
czterech osób w kabinie a rozpoznali ich na końcu bo musieli usunąć ślady postrzału. Już nikt nie wspomina o tym filmie i nikt nie wyjaśnił tego co tam się działo?????
Re: re: re: Naprawdę
7 Maja, 2010 - 21:51
Łosiew to najlepiej poinformowany świadek. Ja nawet nie znam dokładnego czasu katastrofy, a on przekonuje, że był na miejscu 20 minut po katastrofie. Ciekawe która godzina była na jego zegarku, gdy był na miejscu? Bo jak odejmiemy 20 minut to będziemy mieć w końcu "kwit" na czas katastrofy.
Zegarek, dobra koncepcja.
Ma - Jak NAPRAWDĘ było z pilotami...
7 Maja, 2010 - 22:44
Do kraju wróciły trumny z ciałami: Joanna Agacka-Indecka, Czesław Cywiński, Leszek Deptuła, Zbigniew Dębski, Miron Chodakowski, Katarzyna Doraczyńska, Aleksander Fedorowicz, Janina Fetlińska, Jarosław Florczak, Paweł Janeczek, Dariusz Jankowski, Mariusz Kazana, Stanisław Komornicki, Stanisław Jerzy Komorowski, Paweł Krajewski, Wojciech Lubiński, Tomasz Merta, Dariusz Michałowski, Justyna Moniuszko, Piotr Nosek, Piotr Nurowski, Jan Osiński, Adam Pilch, Krzysztof Putra, Ryszard Rumianek, Sławomir Skrzypek, Władysław Stasiak, Jacek Surówka, Jerzy Szmajdziński, Paweł Wypych.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100414/KATASTROFA_SAMOLOTU_PREZYDENTA/813006775
Ma, mi naprawdę nie chodzi o "Łosiewa", może to nawet być fikcyjny kagiebowski byt, stworzony dla potrzeb jednego wywiadu do gazet. Chodzi mi o to, co nam wciskają i co, jak na razie, przechodzi bez echa. Powiem wprost: 1 człowiek (Kazana) - nie przypięty pasami - wraca do kraju - zidentyfikowany - w 4 dni po katastrofie... 4 "pilotów" - przypiętych pasami - trudności w identyfikacji przez kilkanaście dni? Przy takiej prędkości??
NIEWIARYGODNE!!!
A największy szok, że jeszcze nikt "kompetentny" tego nie zauważył... Ani nikt w necie, zdaje się, tego nie podniósł... Tylko ja robię za oszołoma... :(
Hun, naprawdę
8 Maja, 2010 - 03:39
Nie wiem. Ba, nawet kokpitu nie zauważyłam. Na kompetencje
kogokolwiek też nie możemy liczyć.
kompetentnie przygotowane części samolotu do dalszego transportu
Czy to jest kokpit?
http://www.youtube.com/watch?v=_QE9EPZdw5s&feature=player_embedded#!
Wiele rzeczy będą nam jeszcze wciskać, bo jeszcze niewystarczająco zaorane jest.
Re: Hun, naprawdę
8 Maja, 2010 - 08:42
imho to nie kokpit, to ogon
Re: Ma - Jak NAPRAWDĘ było z pilotami...
8 Maja, 2010 - 08:56
może nie chodziło o identyfikację, a o rozszerzone badania zwłok pilotów - sekcje.
dlaczego sekcji wszystkich zwłok nie zrobiono w Polsce?
Hunie...Ty Oszolomie jeden !
8 Maja, 2010 - 02:33
Kolego nie jestes sam....nie martw sie . Poszukaj moich wypowiedzi.... a zobaczysz Jakim to starsznym Oszolomem, nawet na miare Niepoprawnych jest Mysliwy....
Zbyszek Lowcakangurow
Re: Jak naprawdę było z pilotami??
9 Maja, 2010 - 18:44
Przybył " 20 min. po katastrofie"... to w końcu o której ? /godz., min./ta katastrofa się wydarzyła, czy ten czas jest znany? I aż dziw bierze,że te rzeczy ujawnia się, czy też dowiadujemy się w m-c po katastrofie!
Tylko w tym bardackim kraju takie rzeczy mogą się zdarzać!
Hun, wracając do kokpitu
21 Maja, 2010 - 01:20
Świadek Łosiew to jest byt fikcyjny i w normalnym kraju "Gazeta" byłaby skończona. Ale nie wykluczam, że wspomniany świadek dostarczy nam jeszcze dowodu (np. dobrze zachowanych pasów) na potwierdzenie swoich słów.
Bardzo kompetentnie złożone i magazynowane części samolotu.
I tak mi się wydaje, że albo przy tym przygotowaniu do dalszego transportu nam trochę dodali, albo przy złożeniu nam trochę odjeli tych części.
Jakiś taki nie od pary ten kawałek.