„Przypadkowa kariera Bronisława Komorowskiego” - Wywiad z Tadeuszem Stańskim współzałożycielem KPN-u
Pan Tadeusz opowiada o swoim bohaterskim życiu, wpisującym się w najszczytniejszą wielowiekową tradycję walk o niepodległość Rzeczypospolitej. Opowiada przy tym o dość przypadkowej karierze poszkodowanego opozycjonisty, obecnego Prezydenta Komorowskiego, i jej związku z dniem 11 listopada. więcej >>
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=4356
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1473 odsłony
Komentarze
Re: „Przypadkowa kariera Bronisława Komorowskiego” - Wywiad z Ta
18 Listopada, 2013 - 00:36
Żeby potraktować na serio ten wywiad, trzeba najpierw zapoznać się z kilkoma mało znanymi faktami(zatajanymi), choćby tą krótką stronę z faktami:
http://www.czuma.pl/public/errata.html
I zastanowić się na ile pan Stański jest dziś naiwny opowiadając tą historię z dziecięcą fascynacją, w sytuacji, gdy wiele faktów, mówi o sterowaniu tymi ruchami przez SB w celu przeprowadzenia zmian systemowych i własnosciowych, zgodnie zresztą ze sugestią zawartą w tzw. "memoriale" Moczulskiego z 1976, która wprost stwierdza, że lepiej, by zmian dokonały komunistyczne władze, niż młody, patriotyczny proletariat, bo wtedy w wyniku tych zmian, niewiadomo czy ówcześni prominenci przeżyją te zmiany? I już w 1977r. rozpoczął się proces który skończył się dopiero w 1989 uwłaszczeniem nomeklatury, długo bo nie wszystko szło zgodnie z planem m.in stan wojenny? Zgodnie z propozycją moczulskiego w Memoriale, bo zmian dokonano pod scisłą kontrolą SB-cji. Powstał ROBCIO, jako konkurencja KOR, agenci TW odchodzili ze służby ze względu na "niechęć do współpracy"? Bo przechodzili do organizacji opozycyjnych. M.in. Moczulski i Wałęsa a gdyby ktoś przyjrzał się temu dokładnie to jeszcze wiele znanych nazwisk by się znalazło? Więc, ta heroiczna walka o niepodległość panie Stański, była walką dla komunistów, dlatego ta znów pozorowana fundacja jest potrzebna. Jeśli chodzi o Bronisława Komorowskiego i jego przypadkową karierę opozycyjną i polityczną, to jestem dokładnie przeciwnego zdania. Zapoznając się z historią tych wszystkich ruchów, nie sposób nie natrafić na to nazwisko, oczywiście w późniejszym okresie już internowania. Ale to powoduje, dokładniej przyjrzeć panu Komorowskiemu, i trudno nie odnieść wrażenia w kontekście ówczesnych wydarzeń, jeszcze przed Solidarnością, że pan Komorowski, już wtedy był szykowany,typowany przez rodzinne związki, na ważne funcje po zmianach, był prowadzony jak po sznurku? Oczywiście, że potrzebował opozycyjnej legendy, by być rozpoznowalnym i tu oczywiście aresztowanie i to w jakim gronie, człowiek, wtedy niby znikąd przecież. Przypomnijmy, że ojciec Komorowskiego, to człowiek widmo, który również w legendzie ma cały niepodległościowy, najlepszy z możliwych, nawet Łupaszkę ma "życiorysie" w II wojnie światowej, a zakończył ją jako podporucznik, walcząc krótko pod koniec wojny w LWP? Po wojnie szybka kariera, studia bez matury jakieś afrykoznastwo, później wykładowca na UW(na tym samym co BK ukończył historię) i podróżnik, a kto w komunie mógł podróżować? Kariera człowieka, który niby walczył u Łupaszki, śmiertelngo wroga Sowietów, uwolniony za ostatni pierścionek babuszki jak wspomina BK? No i wreszcie teściowie, to już dopiero jest historia?