Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Sposób, w jaki środowisko „Gazety Wyborczej” reaguje na decyzję o emisji filmu Anity Gargas jest najlepszym dowodem na to, jaka jest rzeczywista waga tego obrazu. Oczywiście nie chodzi o żadną walkę o prawdę bo w ustach ekipy, która do dziś nie raczyła się rozliczyć z „czterech podejść”, sławetnego „jak nie wyląduję to mnie zabije”, z „Błasika w kabinie” trzymanego tam do końca i niemal siłą i...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

 

Jeśli ktoś twierdzi, że Platforma Obywatelska ma w sobie coś totalitarnego, ma rację. Nie można mówić, że mamy do czynienia z totalitaryzmem bliskim faszyzmowi czy komunizmowi. Nie ta drapieżność albo nie te możliwości. W możliwościach najpewniej właśnie sedno. Bo przez ich brak nawet trudno porównywać PO do politycznego zaplecza Hugo Chaveza w Wenezueli czy dawnej Partii Instytucjonalnej,...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Swoja droga, wyraźnie nie biegnącą w centrum zainteresowania tak zwanego „głównego nurtu”, zastanawia to, jak bardzo niektórym popuściła wrażliwość na samopoczucie, wynikające z tego jak sprawują się rządzący.   Pamiętam, pewnie zresztą inni też, że swego czasu powodem do głośnego wyrzekania było to, że temu i owemu zrobiło się duszno od patrzenia na postępki ówczesnej władzy. Gdyby...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Miałem zamiar pisać o czym innym (najwyżej będzie jutro) ale nie ukrywam, że od wczoraj z zapartym tchem śledzę medialny żywot kolejnej erupcji specyficznie rozumianej fachowości obecnego rządu. Myślę coraz częściej, że o takim rządzie to nie śniło się nawet filozofom. Chodzi o tajemniczą „operację finansową”, polegającą na zakupie circa 4 tysięcy biletów na koncert Madonny. Jeszcze wczoraj...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

 

Nie tak dawno wybuchła awantura, dotycząca nowego doradcy Ministra Spraw Wewnętrznych. Sprawa jest na tyle znana, iż przypomnę tylko, że chodziło o 21-letniego młodziana z doświadczeniem we współpracy z Radą Rodziców pewnego gimnazjum i podobnym organem pewnego liceum.   Po jakimś czasie sam Minister postanowił się ustosunkować czy też usprawiedliwić. Nie za bardzo mu to, przynajmniej w mojej...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Na samym początku „obrony potocznej” siedzenia pani Hanny Gronkiewicz Waltz, zanim Premier podsunął pokrętne dość ale dziś stanowiące obowiązującą wykładnię poglądów Platformy i wszystkich, co się na niej mieszczą albo choćby chcieli, wyjaśnienie, że zadowoleni z pani Prezydent zostają w domu na znak poko… znaczy zostają w pokoju na znak poparcia, bezsens organizowania referendum tłumaczono...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Z tytułem, przyznaję się sam, pojechałem z pobudek niskich, licząc na większą poczytność. Szczególnie wśród tych, którzy zdanie od mego mają przeciwne i zachodzą do mnie rzadko. Tych proszę o cierpliwość, bo na koniec zobaczą, że może było warto.   Kajam się zatem za ten tytuł, bo to nie rząd Kaczyńskiego, poprzedni ani przyszły, jeśli takowy będzie, zaliczam do tych pięciu najśmieszniejszych...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Obdarowanie pani Hanny Gronkiewicz-Waltz przez wdzięcznych podd…  partyjnych wyborców funkcją szefa warszawskiej PO zrazu wzięto za taki polityczny marketing, który miał wszem i wobec pokazać, że pani Hanna jest taka och i ach, że po prostu jak już coś ma być warszawskie, to bez wątpienia i bez wyjątku z panią Hanną na czele. Że niby tak skądinąd ogromne szanse obecnej pani Prezydent na to, że i...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Historia

Zdołałem załapać się dość przypadkowo na fragment dyskusji u Tomasza Lisa o niewydanej jeszcze (co bardzo istotne) książce J.T. Grosa, która znów ma obudzić nasze narodowe demony. Trudno przewidzieć czy tak się stanie choć jednego obudziła natychmiast. Chodzi mi o wypowiedzianą przez goszczącego w studiu pana Andrzeja Celińskiego, kolegę szanownego, facecję o tym, że w czasie wojny polski Kościół...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Tytuł, trzeba przyznać, brzmi prowokacyjnie. Ale tak naprawdę prowokacyjnie to dopiero będzie.

„Gazetę Wyborczą” czytuję sporadycznie i możliwe jest, że moje wrażenia z jej lektury nijak się mają do rzeczywistości. Ale w zasadzie tak jest ze wszystkim co widzę i co mnie otacza więc przyjęcie takiego rozwiązania wymagałoby ode mnie bym w ogóle nie mówił. O niczym. I nie tylko ja. Skoro jednak...

0
Brak głosów

Strony