Horyzont się ściemnia, czas przyśpiesza i powoli dla każdego po kolei nadchodzą czasy ostateczne.
Dusze ludzkie, o ileż doskonalsze od ciała, a ponadto nieśmiertelne - nagle jakby przenicowały się z ciałami. Są widoczne gołym okiem w swej chwale lub brzydocie.
Zdolne są do obcowania z prawdami wiecznymi, więc wiedzą, jaka wieczność je czeka.
Stoją w prawdzie.
Tylko ciała, biedne zużyte narzędzia...