O Kozieju, doktrynie Komorowskiego, doktrynie Tuska i doktrynie Donka.
Perspektywa nieciekawa:
"Walczyć za kucharkę, malarza i kominiarza pojedzie więc teraz „Donek”. Dostanie do łapy karabin, amunicję i pancerz, a na głowę kask. Ubierze się go w najlepiej skrojony garnitur i włoży podświetlany zegarek z kompasem. Natomiast koncepcyjnie chroniła go będzie „doktryna Komorowskiego”, a ofensywę lub defensywę poprowadzi strateg i generał, Koziej."
Brrrrrr !
Ale artykuł przeczytać warto. Właściwie powinien znaleźć się w Polecankach ale... jest po 4.30 nad ranem to już niech w Wiadomościach...