(...) Cztery dni temu huczało od afery taśmowej, trzy dni temu, zestrzelono Boeinga, dwa dni temu zdarzyła się tragedia na autostradzie, a wczoraj na sopockim deptaku. Oglądając telewizje informacyjne można dojść do wniosku, że te „newsy” żyją co prawda dłużej niż jeden dzień, ale dziennikarska pamięć poza dzień trzeci już nie wykracza. Czy ktoś jeszcze pamięta, że minister spraw wewnętrznych i szef NBP spiskowali, jak obejść konstytucję, żeby PO mogła mimo ekonomicznej katastrofy utrzymać władzę?
(...) Aż trudno uwierzyć, że po tak ogromnej burzy, jaką było ujawnienie przez „Wprost” taśm...