Właśnie wyjeżdżam na wybory. Droga daleka, a co jak co, ale na spotkanie z Polską nie wypada się przecież spóźnić. Więc wyruszam już dziś. Jeśli Bóg da, już w niedzielę zmienimy Polskę w bardziej "niepoprawną", jeśli nie... Cóż, bywało już rozmaicie. Pomoże z pewnością świadomość, że wielu potafi jeszcze marzyć, wierzyć, ufać i trwać w niepoprawności, która powoli zyskuje sobie pełnoprawny...