|
12 lat temu |
. |
Z pierwszą komuną mam taki problem, że ona występowała z otwartą przyłbicą i fałsz można było wyczuć od razu. Teraz jest dobrze ukryta i zamaskowana przez dym robiony medialnie... |
|
Komuna wróciła. Cieszycie się? |
|
|
12 lat temu |
@Smok |
Została w naszych głowach. Trochę przezimowała i teraz wróciła w pełnej formie. |
|
Komuna wróciła. Cieszycie się? |
|
|
12 lat temu |
@jacool78 |
Pełna zgoda. Warto jednak zauważyć, iż w natłoku informacji (do którego to nie jesteśmy w żaden sposób przygotowani) mózg po prostu odmawia posłuszeństwa i bezwolnie łapie wszystkie treści (a szczególnie gdy są subtelnie podane) za dobrą monetę. Zacząć należałoby raczej od odcięcia się od mediów, ale na razie na to się nie zanosi. Niestety. |
|
Drugie dno „dobra” |
|
|
13 lat temu |
Musimy zaryzykować |
Innej drogi niestety nie ma... |
|
Niech ryczy z bólu ranny łoś! |
|
|
13 lat temu |
Powodzi chyba nie będzie... |
Zatem wystarczy tylko bunkier, zapas żywności (polecam konserwy + suchary), zapałki, baterie, złoto i broń. Rewolucje mają do siebie to że trwają i kiedyś się kończą. |
|
Niech ryczy z bólu ranny łoś! |
|
|
13 lat temu |
Re: Do Rabczewskiej Doroty Dody (czy jakoś tak) Buraka list otwa |
Dziękuję za oceny i bardzo miłe głosy. Cieszę się, że mogłem poprawić humor czytelnikom. Dla osoby tworzącej/piszącej nie ma nic lepszego niż zadowolony czytelnik. Jeszcze raz dziękuję.
Co do samego tekstu - p. Rabczewska użyła sformułowania "buraki", gdy tymczasem dotarłem do informacji o procesie, jaki p. Rabczewska wytoczyła innemu grajkowi za nazwanie jej "blacharą". To już podchodzi pod syndrom Kalego - ja mogę wszystkich wokoło obrażać, ale spróbujcie powiedzieć coś o mnie. Tekst napisałem z pozycji osoby nieobeznanej może w światowych nowinkach, ale za to twardo stąpającej po ziemi i z tego poziomu oceniającej "tFurczość" p. Rabczewskiej. |
|
Do Rabczewskiej Doroty Dody (czy jakoś tak) Buraka list otwarty |
|
|
13 lat temu |
Kulą w płot |
Prawie bym się zgodził z tym, ale używasz złego czasu. Banki BYŁY istotą kapitalizmu. Było, ale się skończyło.
Obecnie, w czasach pieniądza nie opartego na czymkolwiek (co najwyżej na cynie, cynie społecznym) i rezerw cząstkowych banki są tylko i wyłącznie częścią systemu. Największym pożyczkobiorcą są właśnie instytucje rządowe. Banki świadomie udzielające kredytów, wiedząc że są nie do spłacenia (zapłaci podatnik). Domaganie się od polityków finansowania ich działalności, bo inaczej krach, zaraza i trzęsienie ziemi. Czy to kapitalizm?
Podam przykład - gdy Grecja jeszcze jakoś zipała, ale tajemnicą poliszynela było, że zaraz się zacznie "jazda", banki francuskie kupiły kolejną transzę greckich obligacji pod warunkiem zakupu przez Grecję sprzętu wojskowego z Francji. Pytam ponownie - czy to kapitalizm?
|
|
A mury (marmurowe) runą, runą… |
|
|
13 lat temu |
. |
Zróbmy zatem ulicę imienia Antychrysta! To dopiero będzie gość! Czapki z głów panowie. |
|
Czy mamy rok 2011? |
|
|
13 lat temu |
. |
Czy Piłsudski lub Dmowski to postacie krystaliczne? Czy Bolesław Chrobry był aniołem? To oczywiste. Jak się ma jednak do tego postać Marksa? |
|
Czy mamy rok 2011? |
|
|
13 lat temu |
. |
Skoro nie można toczyć walki na programy, to trzebva toczyć boje na innych polach - np. w "Tańcu z gwiadzami", bój na sesje w "Vivie" czy też konkurs na najseksowniejszą klatkę piersiową.
Ludzie lubią szoł, więc dajmy im to, czego pragną! |
|
Zaufanie? |
|