Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosysortuj rosnąco Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...bez hurapesymizmu... Młodyś, GrzechuG - młodość nie potrafi sięgać zbyt daleko w historię: nie takie rzeczy się już na tym świecie naprawiało. Przede wszystkim, życzyłbym i Tobie i Twoim młodym kolegom - nie wzorować się na Jakubie Śpiewaku, jeżeli nadarzy się okazja skorzystania z cudzych pieniędzy (aby się "odkuć") ale - wziąć się za Polskę zgodnie z Waszymi prawami, które są na dziś dzień obowiązkiem. Obowiązkiem: to pozwala i do tego zobowiązuje Konstytucja RP, tylko niewielu ją czyta, a jeszcze mniej pewnie rozumie. To naród, którego biadoląca i na tym portalu młodzież - jest podobno przyszłością, jest właścicielem Polski, tyle mi na razie wiadomo. Jeżeli więc właściciel nie dba o swoje - to mamy jak mamy: zarządcę, który rozpieprza majątek i obdarowuje nim pomagierów oraz oniemiałych współwłaścicieli, którzy wpieprzając biedne zupki wydziwiają, że ich przedstawiciel - robi sobie z nich samych jaja (tu - rząd i służby pomocnicze narodowi polskiemu). Czas by zwalić zarządcę, którego działanie polega na opowiadaniu głupot w kontekście dzieła, które wykonuje (to przecież od 6-ciu już lat trwa czarowanie rzeczywistości). Nikt nie słucha dzieci mówiących, że "król jest nagi", i większość robi to ze zwykłego konformizmu: mają jeszcze na coraz uboższą zupkę, ale mają. Demokracja to - vox populi: pamiętajcie, młodzi. Także przed każdymi kolejnymi wyborami. I nie tylko przed oddaniem głosu, ale szczególnie - kiedy ten głos ma już funkcję wykonawczą, bo to nie okres na spanie lub biadolenie, ale pilne obserwowanie wybranego, także solidne rozliczanie go z mandatu zaufania, jakim go obdarzyliście. A przed kolegami - nie należy się wstydzić ze złego wyboru, bo zaniechanie rozliczania źle obstawionego - bije w tyłek i kolegę i Ciebie, czego przykład doświadczamy. Już zbyt długo... Krzysztof Kaznowski 1 Sto tysięcy dorszy Jakuba Śpiewaka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...kurs niezbędny - dla energrtyka... Witaj, Satyrze: lubię "pedantów" wiedzy :) Dziękuję za ten w części (całości?) fachowy artykuł... Jest jeden pewnik - bez energii elektrycznej, krwi obecnej gospodarki każdego kraju: zakładu przemysłowego, biura, domostwa indywidualnego - i my, Polska, nie poradzimy sobie... Wskazałeś, słusznie, na uciążliwości jednej z form pozyskiwania energii, kryjące się za rozwojem tej formy - brudy, bo tak to trzeba nazwać po imieniu... Tak jest zawsze, kiedy w grę wchodzi mamona, a nie wynikowe dobro człowieka - ten problem zaistniał od chwili zaistnienia pieniądza i dążenia, za wszelką cenę, do jego pozyskania... Energia pozyskiwana od natury - ma kilka żródeł: największym jest energia słoneczna, z naszego punktu widzenia (historia ludzkości w ujęciu tego, co - przed nami) - niewyczerpalna... Wiatr - jest tej energii tylko pochodną, pływy mórz i oceanów - pochodną wiatrów (nadal - pochodna energii słonecznej (!?)) oraz oddziaływania grawitacyjnego innych obiektów w kosmosie: tu - najbardziej księżyca, także - słońca (?!)... Jest także energia cieków wodnych: do niej jeszcze powrócę... Kopaliny - są największym dostarczycielem energii elektrycznej w Polsce: węgiel kamienny i brunatny... Problemy z kopalnictwem - przekładają się w sposób naturalny na cenę tak pozyskiwanej energii, rodzą też, od zarania - pytania na przyszłość... Jakie? Kopaliny się kiedyś - skończą, koszty są duże, efektywność elektrowni opałowych - niewielka (sprawność konwencjonalnej elektrowni, węglowej waha się w zakresie 40 - 50 procent: reszta energii, czyli zużytego węgla - idzie w komin, z niego - w problem, tu skrócę myślenie - w efekt cieplarniany!!!). A tą drogą - pozyskiwane jest około 90 procent energii w Polsce!!! Elektrownie atomowe - są jednym z rozwiązań: ja, energetyk, a zarazem człowiek kochający naturę - odrzucam taką alternatywę... Ostatnie kilkadziesiąt lat ich eksploatacji udowodniły, że zagrożenia z takich płynące, chociaż bardzo mało prawdopodobne - występują, a następstwa tych zagrożeń trwają przez wiele, wiele pokoleń ludzkich, wykluczając okoliczne obszary ziemi z "czynienia jej nam poddaną", szkodzą też globalnie: całemu życiu na niej (Czarnobyl, Japonia, wszystkie bomby atomowe od pierwszej, jaką zdetonowano świczebnie, po ostatnia - jaką kiedykolwiek się zdetonuje: odczuwa to CAŁA ZIEMIA - TY, CZYTAJĄCY TO TERAZ, TAKŻE)... Brak mi w Twojej wypowiedzi, Satyrze - konkluzji, jakiejś "drogi"... Nie pokuszę się tutaj do końca na swoją: poruszę jedynie coś, co - było znamienne w Polskiej energetyce w okresie międzywojennym... Tak tak: robili to radośni Polacy, nasi przodkowie, dla rozwoju odzyskanego po wielu latach zaborów, niewoli - pięknego kraju... Dla siebie, ale także z życzliwą myślą - o Tobie i mnie... Budowali - elektrownie wodne: mniejsze, większe, ale - zdrowe, najzdrowsze z możliwych - rozumiesz? Kraje, które mają na swoim terenie błogosławieństwo w postaci naturalnych i stałych cieków wodnych (a do tak błogosławionych - należymy) rozwijają, w miarę rosnących potrzeb i możliwości - elektrownie wodne. Odwiedzałem kilka takich służbowo, kiedy z ramienia wykonywanego zawodu i funkcji - sprawdzałem generatory w takich elektrowniach (pod kątem parametrów elektrycznych), kwalifikując je do pracy... To nie muszą być wielkie elektrownie, jak ta w Solinie: to mogą być odpowiedniki wydajnościowe wiatraka, który - nijak ma się do małej elektrowni wodnej, zbudowanej na przykład w miejscu dawnego młyna wodnego... Wiatrak ma się dlatego do takiej elektrowni - nijak, bo pracuje tylko wówczas, kiedy wieje wiatr i to jeszcze z odpowiednią prędkością: wodna, najmniejsza - może pracować zawsze... Pomysłów na czyste i zdrowe wodne - jest więcej (szczytowo - pompowe, opadowe (?!), wykorzystujące energię pływów morza, fal morskich (znów pochodne - słońcu :)) Poczytaj i opisz historię prób Polaków, chcących takie elektrownie tworzyć: poznasz mamonę, która - preferuje te mniej zdrowe, ale opłacalne (dla nielicznych) wiatrowe... Chcesz znać moje zdanie? Obecne grupy interesów, przy obecnym głupawym w tej materii rządzie - mają w d... dobro społeczeństwa, jego przyszłość (po tym zawsze poznasz jakość rządzących: są zainteresowani tylko krótkowzrocznym interesem, przede wszystkim - swoim i "swoich"). Takim wystarcza - wybrać rozwiązanie "najprostsze", mało wymagające (lansowana przez ekipę Tuska idea budowania elektrowni - jądrowej) za to perspektywicznie - groźne... Ale dla krótkowzrocznych - to zagrożenie nie dotyczy już, z założenia - ich okresu "władania": w ich podejściu do Ciebie, mnie, naszych potomków brzmi to "po nas - choćby potop"... Krzysztof Kaznowski (technik elektronik, inżynier elektryk) 1 Ach te… wiatraki! Szkodzą czy nie szkodzą? Stawiać je czy nie stawiać?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...poczekam na wypowiedz Klaudiusza... Witam z zainteresowaniem przeczytalem powyzszy tekst, ale poczekam na wypowiedz w sprawie samego Klaudiusza... Wszelkie strachy na Lachy - nie sa nam potrzebne: to moze byc po prostu niezdrowe podniecanie, ktorego nam (nacji) nie brakuje. Pomoc, o ile potrzebna (pewnie tak) - wskazana: sam wyjazdowo odpoczywam od dziadostwa serwowanego mi przez ekipowiczow herr Tuska, po powrocie pewnie wlacze sie w pomoc. Teraz, Klaudiuszu, potrzebujesz wsparcia chociaz w postaci takiej deklaracji pomocy, wiec taka ode mnie masz Krzysztof Kaznowski 1 Nieszczęście Klaudiusza Wesołka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...co wychowuje - banki i bankierów? Czy wiesz, kiedy bank i bankierzy szanują Ciebie? Jeżeli szanujesz siebie i - nie pożyczasz. I do tego sprowadzać się powinna polityka każdego: czy obywatela, czy - kraju. To właśnie pieniądz pożyczany pozwala istnieć i panować finansjerze: decyduje o tym tylko ten, kto po taki pieniądz sięga... Nie jestem lubiany przez banki, a może jednak - szanowany: pierwszą pożyczkę bankową wziąłem świadomie w 57 - mym roku życia... Spłacę i - nie zakładam następnej: chcę się czuć znów bardziej wolnym... Problem jest o tyle szeroki, że - dotyczy chociażby płacy za pracę, zgłębiając (Polska) - umów śmieciowych, i godzących się na marną zapłatę za swą pracę oraz jednoczesne niezabezpieczanie własnej przyszłości: na naszym Polskim gruncie - chciałbym zobligować młodych do walki o swą finansową wolność i niezależność od tzw. finansjery, przez twarde negocjowanie warunków płacy, bo na tym etapie uniezależniają się od późniejszych pożyczek i w konsekwencji narażenia się na zależność (niewolę) od długu, którego oprocentowanie "na pstrym koniu jeździ"... Krzysztof Kaznowski 1 Trzeba finansjerę i ekonomistów wziąć za mordę
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
9 lat temu jak za dawnych czasów kolesiostwo i propaganda - znamiona PO...   Czy wiesz - jaka była najcelniejsza harakterystyka PZPR w trakcie jej rządzenia? "Jeżeli partia mówi że weźmie - to weźmie. Jeżeli partia mówi że da - to mówi". Oczywiście - dotyczyło to tych spoza partii: sobie dawali skolko ugodno... Jak sama przytoczyłaś - nic się nie zmieniło   Pozdrawiam 1 Dwa przypadki Platformy Obywatelskiej
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...nie jest Pan naiwny: może mało "doświadczony" życiem :) Panie Macieju: takie sprawy - znane są od zarania dziejów, od czasu - kiedy powstał w ludzkiej grupie podział obowiązków, z "oddelegowaniem" kogoś pierwszego na - służenie grupie jakąś "funkcją" dla oddelegowującej go do tej funkcji - wspólnoty. Na obecnym już etapie, we współczesnym nam państwie - służby często tracą poczucie służby (co? w jakim celu? jakie jest moje miejsce - w szeregu?), uznając się, niestety - za kogoś ponad (?!!!!) A takie grupy, auto-ponad, tworzą, od zarania - TWA (towarzystwa wzajemnej adoracji): i na tej zasadzie - nieuczciwego policjanta "usprawiedliwił" i rozgrzeszył "koleś" z TWA, czyli - sędzia... Wie Pan: czytam od bardzo dawna (od czwartego roku życia) - namiętnie... Mój epizod, o którym wspominałem (sądowy, do sądu najwyższego) pomogła mi przetrwać lektura podarowanej przez kolegę książki o wdzięcznym tytule "Traktat o złej robocie". Polecam - pozna Pan więcej :) pozdrawiam serdecznie Krzysztof Kaznowski 1 Czy w Polsce jest równość wobec prawa?
Obrazek użytkownika R.Zaleski
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu P.S. Proponuję - pozbyć się strachu i pójść Tobie na tą manifestację... Nawet, jeżeli się strachu nie pozbędziesz... Przytoczę Tobie, Wam czytającym - słowa jednego z najwspanialszych ludzi, mnie współczesnego: "Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa." ...takie hasła powinna, sprawiedliwa i odpowiedzialna władza wywieszać na każdym budynku rządowym, każdej agendzie rządowej... Czy wiesz - kto tą myśl tak pięknie ujął? Mahatma Gandhi Mnie te słowa - przekonują Krzysztof Kaznowski 1 Czy w Polsce jest równość wobec prawa?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...jeden przeciwko wielu... Można by rzec, że bycie szpiegiem jest czymś pejoratywnym: półkownik Kukliński jest jedną z największych postaci pośróg Polaków czasu PRL, ponieważ uchronił przed czerwoną zarazą nie tylko Polskę, ale prawdopodobnie i Europę... Cześć Jego pamięci... Krzysztof Kaznowski Pułkownik Ryszard Kukliński
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...nic dodać :)))) Witam Jago: za tak sprawowane rządy i tak realizowane obietnice przedwyborcze - im (rządowi) ten rozum już "odebrano" - czas im na śmietnik historii... Tylko - pozamiatać :) (najpóźniej - przy kolejnych wyborach, rękoma wszystkich myślących Polaków) pozdrawiam serdecznie Krzysztof Kaznowski Kto zyskuje, a kto traci?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...zawsze ma coś konkretnego do powiedzenia... Witam: dziękuję za tą wzmiankę o Romanie Kneblewskim, mam zaszczyt zaliczać się do grona Jego znajomych, być darzony Jego przyjaźnią... Szkoda, że to powyższe jest tylko wzmianką, nie zawiera treści przekazywanych przez Romana Kneblewskiego: ma zawsze coś ważnego do przekazania, Jego teksty poza wspaniałym "podaniem" zawierają przede wszystkim - prawdy historyczne, niewielu znane: są to PRAWDY, nie mity Pozdrawiam serdecznie Krzysztof Kaznowski Tłumy na spotkaniu z Prałatem Romanem Kneblewskim
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony