Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Nie ma takiego zwierzęcia! No i w końcu wylazło, o co chodzi.  Pozwolę sobie tylko zauważyć, że nie jedna, lecz dwie "niesprawdzone historie".   Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Jałowe... Toż i ja pisząc "wybacz", wcale o wybaczenie nie proszę! Nie wiem, jaką technikę pisania tutaj stosujesz i jakie masz możliwości, ale ja pisząc (na przykład teraz) komentarz, mam wgląd tylko w komentowaną ostatnią wypowiedź; czasem jest to wątek. Co do wekslowania, to zechciej zauważyć, że główną częścią mojego pierwszego wpisu, który tak Ciebie i jeszcze kogoś (nie widzę w tej chwil kogo, a jeśli spróbuję otworzyć nowe okno, i jeszcze raz wejść do tego samego wątku, to mi się najprawdopodobniej pokaże "Drupal" i diabli wezmą całą moją pisaninę) zbulwersował, było przytoczenie przykładu pomocy udzielonej przez Żydów polskiemu kapłanowi, co było jak najbardziej merytorycznie związane z wątkiem, bo autor postawił tezę, że ani jednego przypadku takiej pomocy nie było. Ty zaś (i jeszcze ktoś) przyczepiłeś się do dygresji z tej wypowiedzi, która nie miała dla niej znaczenia, nie mając - poza głębokim własnym przekonaniem, że jest to "miejska legenda", żadnego dowodu na nieprawdę. Proszę bardzo: napisz, że takie zdarzenie nie miało miejsca w 1941 roku we Lwowie, w mieszkaniu przy ulicy Japońskiej. Że nie było żadnego księdza, któremu pomogli Żydzi. Tylko podaj dowody i nie wzywaj na pomoc Moderatora. Albo wzywaj - jeśli chcesz. Twoja sprawa. Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Jałowe rozważania Nie przedstawiając sam żadnych argumentów, postawiłeś zarzuty kłamstwa lub konfabulacji mojemu Ojcu. I to w formie szyderstwa ("miejskie legendy"). Chyba zrobiłeś to pierwszy; inni do Ciebie dołączyli. Jeśli się mylę co do osoby i kolejności, to przepraszam. Wybacz, że tego nie zweryfikuję ale odpowiadając tutaj, jest to bardzo niewygodne. A udowadnianie swoich racji przy pomocy Moderatora, to bardzo interesujący sposób. Tylko trochę zgrany w okolicy.    Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Mógłbym odpowiedzieć Twoim ostatnim zdaniem. Byli podobno tacy panowie, którzy nawet oglądając żyrafę, twierdzili, że "takiego zwierzęcia nie ma".  Ty nie znałeś mojego Ojca, jak tak. I jeżeli powtarzał to, co mu ktoś opowiadał, musiał to być ktoś wiarygodny, na przykład krewna, sanitariuszka ze szpitala. Był oficerem AK, szkolił żołnierzy. I daruj, ale jeżeli Ty, czy ktokolwiek inny nazywa nieprawdą, to co mówił, to Ty, "czy ktokolwiek inny" przestajecie być dla mnie wiarygodni. "Całe życie" słyszymy, że żydzi (wyznanie) nie jedzą wieprzowiny... Ja tam paru Żydów znałem, ale chrześcijan lub agnostyków. Natomiast moja babcia odpowiedziałaby, że "to taka prawda, jak wesz kaszle". Mydło z Żydów. Być może to akurat jest kłamstwem. Lecz opowiadał mi pewien Ślązak, że raz dostali w zakładzie (Oberschlesische Hydriewerke A.G.) przydział czegoś, co wyglądało inaczej, niż zwykłe mydło. Ktoś rzucił  "Judenseifel". Ty powiesz, że to brednia, a ja powiem: nie wiem. Oni, ci Ślązacy, też nie wiedzieli, czy brednia, ale na wszelki wypadek zakopali to w lesie. I chodzili jakiś czas nie myci. Ślązacy. Potem, długo po wojnie zaczęli przyjeżdżać mądrzy ludzie i wytłumaczyli, że to niemożliwe, bo Niemcy mydła z Żydów  nie robili.  A teraz przychodzą inni mądrzy ludzie i mówią "Nasi matki, nasi ojcowie". Inni opowiadają, że się bardziej bali sąsiadów, niż Niemców. A jeszcze inni, że za flaszkę wódki, albo za kilo cukru... I miejskie legendy wciąż piszą się na nowo. Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Cóż... Ja ciebie nie obrażam. Ani twojego ojca. Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Wy wiecie swoje, ja wiem swoje. Każdy ma jakieś miejskie legendy, w które musi wierzyć. Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Żydzi to nie tylko Hartman Nie podważając w żadnym punkcie tego, co napisałeś o panu H., muszę jednak podzielić się jedną historią, którą znam z opowieści mojego Ojca. Otóż moi rodzice, a także mój stryj z żoną i malutkim synem mieszkali we Lwowie. Stryjostwo mieszkali na Japońskiej (chyba 12). W kamienicy na pierwszym piętrze mieszkała rodzina żydowska. Nazwiska dobrze nie pamiętam, ale chyba Uhlm. Była starsza Żydówka, jej córka z pięcioletnim synem oraz kilkunastoletni chłopiec, który mógł być synem albo wnukiem starszej pani. Któregoś dnia, w czasie oblężenia Lwowa przez Niemców, Ojciec poszedł odwiedzić brata i bratową, ale ich nie zastał w domu. Zaszedł więc do sąsiadów, zapytać czy czegoś nie wiedzą.  W kuchni zobaczył katolickiego księdza. Z krótkiej rozmowy dowiedział się, że na Brygidkach Sowieci zaczęli rozstrzeliwać więźniów. Księdzu, którego prowadzono na śmierć, pomogli uciec dwaj strażnicy, Żydzi, którzy korzystając z nieuwagi enkawudzisty, wyprowadzili go jakimś bocznym wyjściem i dali adres tej żydowskiej rodziny na Japońskiej. Ojciec próbował się czegoś dowiedzieć o losie brata swojej teściowej, a mojej babci, który był zastępcą dowódcy obrony Lwowa w 1939 roku, dlatego dobrze zapamiętał tamto zdarzenie. Jednak ksiądz nic nie wiedział (o losie krewnego dowiedzieliśmy się dopiero niedawno, z grzebyka znalezionego w Bykowni pod Kijowem...). Ale wracając do tamtej historii: były więc przypadki pomocy udzielanej Polakom przez Żydów, i to księdzu. Nie wiem, jaka groziła im kara, gdyby rzecz się wydała; tamci strażnicy pewnie stanęliby pod ścianą. W każdym razie ksiądz na pewno przeżył niemiecką okupację. Czego nie da się powiedzieć o żydowskich sąsiadach Stryja, bo nie uciekli z Sowietami. Któregoś dnia, na wiosnę 42 roku zostali wywiezieni w "nieznanym kierunku". Najtragiczniejszy los spotkał tamtego małego chłopca: niemieccy "lekarze" pobrali od niego krew dla rannych żołnierzy. Wszystką.     Żydowska loża B’nai B’rith atakuje
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Hmm Może się bał, że będą jakieś plamy na przesyłanych pieniądzach?   Zabijcie go jeszcze raz!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu Zamiast odpowiedzi. W 1990 roku syn mojej kuzynki miał lat 15 i zagłosował w wyborach prezydenckich. Jego babcia z bezradnym uśmiechem wyznała: -A mnie Rafcio kazał zagłosować na Tymińskiego, to co miałam zrobić? Rzecz miała miejsce w Warszawie, choć to oczywiście nie ma nic do rzeczy. Milcząca większość
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ro
11 lat temu My z synowcem na koń siędziem Przepraszam, a co ma wspólnego?... Mam udawać, że Arcybiskup zachował się roztropnie? Toż mądrzej bronił dzisiaj Kościoła nie kto inny, jak spec od szczawiu i mirabelek.   Swąd szatana, czyli kilka słów o "antypolskiej" nagonce na Kościół.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony