Komentarze użytkownika

Kiedy Tytułsortuj rosnąco Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Janusz 40
11 lat temu Re: Jak to w końcu jest, Wysoki Sądzie? Ale się znalazło formalistów (chociaż też ich lubię); gdyby mój tekst ktoś chciał przytoczyć - byłbym się cieszył - także gdyby nie podał źródła. A moja żona i tak Cię kocha (mam cicha nadzieje, ze tylko platonicznie). Tak poważnie, to zarzut nocnych przesłuchań jest dęty: podejrzani wyrazili zgodę, a zatrzymać można tylko na 48 godzin i w tym czasie zebrać istniejące dowody, które (jak wiadomo) muszą być mocne - po prostu - śledczych goni czas. Wersalu im sie zachciewa, jak powiedział nieżyjący już klasyk. Nadmiernym zaś Wersalem popisał się sędzia Tuleya, który nie omieszkał oskarżonego łapownika nazywać każdorazowo "panem oskarżonym". Szkoda, iż tak ogólnie prezentował się nie jak bywalec wersalskich salonów, tylko jak gęś w obliczu lisa. Jak to w końcu jest, Wysoki Sądzie?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
10 lat temu Re: Bardzo ryzykowna i karkolomna teoria Właśnie wiedza dostarczona Ameryce przez płk Kuklińskiego o strategicznmych planach Sowietów była istotnym czynnikiem, że Sowieci wycofali się ostatecznie z tych szaleńczych wojennych zakusów. Płk Kukliński wielokrotnie pisał i mówił o tym, iż terytorium Polski w razie globalnego konfliktu zamieniłoby się w atomową pustynię, mówił także, że oczywiście spadałyby nawet przede wszystkim amerykańskie bomby (na sowieckie zgrupowania przemieszczajace sie po terytorium Polski). Wiedza, którą posiadał na ten temat była główna przesłanką jego działalności - w obronie Ojczyzny; to nie zdrada Polski tylko najbardziej bohaterski czyn w jej obronie. Płk Kukliński nigdy nie sprzeniewierzył się Polsce, on walczył z okupantem Polski. Jego działalność, to nie pojedynczy bohaterski czyn; On był bohaterem po tysiąckroć, gdyż tyle razy ryzykował życiem swoim i najbliższej rodziny. Dla tych, którzy bezceremonialnie i nader krzywdząco oceniają nie tylko płk Kuklińskiego, ale całą kadrę Wojska Polskiego z okresu PRL - przypomnę kilka historycznych faktów. Cała kadra oficerska dowodząca w walkach Powstania Listopadowego (łącznie z gen. gen. Dwernickim, Skrzyneckim, Chłopickim, Bemem), to zawodowi oficerowie tzw. Królestwa Polskiego (królem był car, wodzem naczelnym książę Konstanty). Cała kadra oficerska dowodząca walkami w Powstaniu Styczniowym (łącznie z gen. gen. Trauguttem i Władysławem Zamoyskim), to zawodowi oficerowie armii państw-zaborców. Prawie cała kadra oficerska, która dowodziła w walkach zwycięskiej wojny 1920 r, z bolszewicką Rosją to zawodowi oficerowie armii państw-zaborców (łącznie z gen. gen. Rozwadowskim, Szeptyckim, Dowbor-Muśnickim, Hallerem, Żeligowskim). Wojsko Polskie okresu PRL, to nie zdrajcy, to - pomimo działalności politruków - zbrojne ramię Polski i z tego zawsze zdawali sobie sprawę także w Moskwie. Potrafił to dobitnie uświadomić Chruszczowowi nawet taki gensek, jak Gomułka. -1 Pomnik dla Honorowego Obywatela Krakowa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
12 lat temu RE - podziekowanie Dziękuję za sprostowania, rzeczywiście - nawet sprawdzałem w Wikipedii, ale tam był jakiś błąd - rzeczywiście - prawda jest taka, że to Jan Rulewski. W sprawie OFE na Węgrzech - tak, ale wszystkiego nie da sie zawrzeć w krótkiej notce. Pozdrawiam OFE - interes międzynarodowego kapitału - nie Polski
Obrazek użytkownika Jakub Wołyński
Obrazek użytkownika Janusz 40
11 lat temu Pytanie do organizatorów listy poparcia Wyszkowskiego Dlaczego publikowanie lity zakończono na godz. 12, 23 maja? 1 Dołączmy do 700 odważnych (list w obronie Krzysztofa Wyszkowskiego)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
9 lat temu Pytanie do ministra         Szanowny Panie profesorze - chcialbym na wstepie złożyć wyrazy najwyższego uznania i szacunku za Pańską ustawiczną i odważną działalność na rzecz polskiej przyrody, w obronie naszych lasów, a szczególnie za walkę z niesprawiedliwym pakietem energetyczno-klimatycznym, podpisanie którego oceniam jako najwieksze zło wyrządzone krajowi przez ten obóz rządzący.         Chciałbym się skupić na tym ostatnim. Otóż - przy założeniu, że emisja CO2 dokonywana przez ludzi ma ujemny wpływ na klimat - nasuwają sie nastepujące pytania;           1. Jak można ocenić realizację zobowiazań wynikajacych z "Protokołu w Kioto"?         Wiadomo, iż przyjeto tam, że do roku 2012 dokona sie redukcji emisji CO2 o 5 % - w stosunku do poziomu z roku 1990. Zróżnicowano to następująco; UE - o 8 %, US - o 7 %, Japonia o 6 %. Rosja - 0 % i jeszcze inne... Wyniki tego porozuumienia spełniła z nawiazką Polska (redukcja ponad 30 %), średnia unijna to ok. 2 %, a np. Hiszpania zwiększyła emisję bardzo znacznie. Ponieważ nie słyszałem o jakimś konkretnym podsumowaniu Protokołu - stąd moje pytanie. Myślę iż podsumowanie winno nastąpić na konferencji w Durbanie w grudniu 2011 r., ale tam niczego konkretnego nie było, poza tym, że  zobowiązań z Kioto nie przedłużyły US, Rosja, Kanada, Japonia, ograniczono sie tylko do deklaracji, że poważne ustalenia zapadną w 2015 r. z realizacją do 2020 r.            2. Dlaczego UE przyjęła dodatkowo pakiet energetyczno-klimatyczny, który wymusza większą redukcję emisji CO2 niż reszta świata, a właściwie generuje większe koszty produkcji energii elektrycznej, co z kolei powoduje spadek konkurencyjności produkcji opartej na dużym zużyciu energii elektrycznej w stosunku do innych producentów? Wiadomo, że w większym stopniu dotknie to państwa, których produkcja energii elektrycznej oparta jest o węgiel, gdyż ów pakiet nie "opodatkowuje" emisji CO2, tylko emisję CO2 z wielkich urzadzeń przemysłowych (a to nie to samo).  Stąd pakiet nie nosi nazwy "klimatyczny", tylko "energetyczno-klimatyczny". Najbardziej zatem uderzona jest Polska produkująca energię el. głównie ze spalania wegla kam. i brunatnego. Może dlatego UE tak lekko przyjęła takie ograniczenia, bo w znikomym stopniu uderza to w "stare" unijne państwa. Dla porządku dodam, iż pakiet jest dynamiczny i dalej przyjeto (w formie jakichś deklaracji) zobowiazania państw dotyczące czystości spalin w komunikacji, co oczywiście ma sie nijak do kwestii wielkości emisji CO2. Tak, dla ilustracji podam, że wielkość emisji CO2 do atmosfery wynikajaca tylko ze spalania paliw kopalnych wyniosła w 2013 r. w milionach ton: Świat - 5.o94,  Chiny - 9.524,   US - 5.931,   Indie -   1.931,    Rosja - 1. 714,   Japonia - 1397,    Niemcy - 843,    Wielka Brytania - 513,    Francja - 385,    Włochy - 383,      Polska - 331,    Holandia - 238; Jeszcze ciekawiej przedstawia się sytuacja jesli odniesiemy wielkość emisji do liczby ludności - to zresztą powinien być podstawowy wskaźnik do określania obciążeń poszczególnych państw. I tak w UE prawie trzykrotnie bje nas pod tym wzgledem Luksemburg, inne państwa wyprzedzaja nas mniej, ale prawie wszystkie: Estonia, Dania, Finlandia, Czechy, Irlandia, Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Grecja, Austria, Belgia, Cypr...              3. Dlaczego w Protokole z Kioto i w pakiecie E-K przyjęto absurdalny system "zezwoleń na darmową emisję CO2", czy też "darmowych zezwoleń na emisje CO2", co wymaga armii ludzi do rejestracji i liczenia. Oceniam to jako ekstremalną w historii swiata biurokratyczną bzdurę. Skoro statystycy podają w Eurostacie wielkość emisji CO2, to wystarczy ustalić średnią wielkość emisji na obywatela świata (czy też UE) i to uznać za wielkość bazową, którą można obniżać np. co roku i obciazać poszczególne państwa w zależnośći od odchylenia od wyliczonej normy. To zadanie w skali np. UE dla JEDNEGO rachmistrza. O ile zdążyłem się zorientować, to tylko w Polsce do liczenia emisji zatrudnionych jest w Ministerstwe Środowiska kilkaset osób?               4. Dlaczego koła naukowe w Polsce, dziennikarze i publicyści nie piętnują i nie rozliczają rządu z tej horrendalnej hucpy. Pprzedni rząd, wicepremier Pawlak, a ostatnio premier Kopacz przyjeżdżają z konferencji na szczeblu UE i oznajmiają sukces, że udało się oddalić w czasie "płacenie" za nadmierna emisję CO2, uzyskano w tej mierze duże derogacje, ale np. premier Kopacz za to zgodziła się na dalsze ograniczanie emisji CO2 z 20 do 40 %. Okreslam to w ten sposób - rząd chwali się, że nie musi oddawać w formie haraczu owieczki, ale lada chwila przyjdzie czas na oddawanie coraz większego stada wielbłądów. Tylko tym niech się martwią nastepne rządy...               5. Dlaczego z walki o odrzucenie pakietu E-K wycofali sie politycy Solidarnej Polski z Ludwikiem Dornem na czele?                                                                                                        Z poważaniem Janusz Kluba 5 Prof. Jan Szyszko dla Niepoprawni.pl
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
6 miesięcy temu Pt. Gawrion           Chciałbym zlecić w banku stałą składkę na portal, ale nie mogę się doszukać w korespondencji, jaką otrzymuję wiadomości informującej mnie o numerze konta. Podaję swoje dane:  Janusz Kluba tel. 609 034 541; adres mail: kluczewicz@o2.pl. Mógłby być SMS, lub wiadomość na adres poczty.           Być może jakaś wiadomość została wysłana do mnie, ale nie wiem, co oznaczał PW. Nie nadążam za wszystkimi nowinkami w dziedzinie komputerowej.                                                                                          Serdecznie pozdrawiam Pomóż utrzymać portal
Obrazek użytkownika Gawrion
Obrazek użytkownika Janusz 40
11 lat temu Przyjaźń tak, na kolanach - nigdy Janusz 40. Oczywiście, nic sie nie zmieniło; nauczanie historii w Polsce pomija skrzętnie takie wydarzenia jak bitwa pod Kłuszynem, jak ofiarowanie carskiego tronu Władysławowi IV, jak zrzeczenie się Smoleńska "po wsze czasy" na rzecz Rzeczypospolitej przez założyciela rodu Romanowów Michała. Nie należy wspominać, w imię przyjaźni z Rosją, takich wydarzeń, jak Bitwa Warszawska, jak Katyń, jak sowiecka "pomoc" dla Powstania Warszawskiego, czy "procesu" Szesnastu". Przecież - jak to wyłożył pierwszy polityczny doradca prezydenta Komorowskiego, niejaki Nałęcz - nie ma takiej ofiary, której nie należałoby złożyć na ołtarzu owej przyjaźni. Co oznacza sierp i młot? (+ komiks na dziś)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
5 lat temu Przydałby się nowy Luter Ksiądz też jest człowiekiem i w większości jego powołanie ma jednak pewne ograniczenia. Kapłani nie pozbywają sie atrybutów męskości; oczywiście nikt tego od nich nie wymaga. Swoje seksualne potrzeby załatwiają na różne sposoby, co jest dość powszechnie krytykowane. Hipokryzja. Należałoby jednak poważnie zastanowić się nad zniesieniem celibatu. Co leży na przeszkodzie? Kwestia majątkowa. Ksiądz posiadający rodzinę będzie dbał o jej interesy, a nie o interesy Kościoła. Hipokryzja. Teraz też księża mają rodziny, nie tylko swoją progeniturę, ale rodziców, rodzeństwo itd.Oczywiście, nie ma wystarczającej ilości powołań, więc ksiądz-pedofil nie jest wyrzucany z kapłaństwa, tylko przenoszony i sprawę się zamiata. Lepszy ksiądz-pedofil niż żaden. To duża niekonsekwencja najdelikatniej rzecz ujmując. A najbardziej ostro, to może świadczyć, że Kościół, to przedsięwzięcie gospodarcze działające na zasadzie utrwalania w ludziach teorii, których sam  nie wyznaje, ale z których korzysta strzygąc naiwne owieczki..Oczywiście kulturotwórcza i wychowawcza rola Kościoła jest nie do przecenienia i taką rolę będzie zapewne odgrywał jeszcze przez następne stulecia... -1 Benedykt XVI o przyczynach kryzysu Kościoła
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Janusz 40
2 miesiące temu pplk Też jestem wojskowym w stanie spoczynku i miło mi, że wśród kamratów jest zainteresowanie historią i jej percepcją wśród Polaków. Ma Pan w 100 procentach rację, że nigdy "obcy" nie będą zainteresowani naszą historią i nie zmienią swojego przekonania o swojej wielkości, a małości innych. Idzie przede wszystkim o przekonanie nas - Polaków o randze i wielkości naszych dokonań   w historii, a tego niestety boleśnie brakuje i jeszcze nowy lewacki rząd postanowił rozprawić się z polską tożsamością. Prof. Nowak rzeczywiście podjął się tytanicznej pracy upowszechnienia historii Polski, co jest sprawą godną najwyższego szacunku, ale wypowiada się też na aktualne politycznne sprawy i to też bardzo dobrze o nim świadczy. Ostatnio jednak, jak się wyraziłem, porzucił naukową wieżę z kości słoniowej i wypowiedział się w sprawach polityczno-personalnych. Oczywiście - każdemu wolno, lecz właśnie to jest przekroczenie pewnej niewidocznej linii oddzielającej naukowca od politykan i tylko dlatego ośmieliłem się wystosować do Niego taki właśnie apel. Pozdrawiam Apel do profesora Andrzeja Nowaka
Obrazek użytkownika podpułkownik
Obrazek użytkownika Janusz 40
2 miesiące temu pplk Też jestem wojskowym w stanie spoczynku i miło mi, że wśród kamratów jest zainteresowanie historią i jej percepcją wśród Polaków. Ma Pan w 100 procentach rację, że nigdy "obcy" nie będą zainteresowani naszą historią i nie zmienią swojego przekonania o swojej wielkości, a małości innych. Idzie przede wszystkim o przekonanie nas - Polaków o randze i wielkości naszych dokonań   w historii, a tego niestety boleśnie brakuje i jeszcze nowy lewacki rząd postanowił rozprawić się z polską tożsamością. Prof. Nowak rzeczywiście podjął się tytanicznej pracy upowszechnienia historii Polski, co jest sprawą godną najwyższego szacunku, ale wypowiada się też na aktualne politycznne sprawy i to też bardzo dobrze o nim świadczy. Ostatnio jednak, jak się wyraziłem, porzucił naukową wieżę z kości słoniowej i wypowiedział się w sprawach polityczno-personalnych. Oczywiście - każdemu wolno, lecz właśnie to jest przekroczenie pewnej niewidocznej linii oddzielającej naukowca od politykan i tylko dlatego ośmieliłem się wystosować do Niego taki właśnie apel. Pozdrawiam 1 Apel do profesora Andrzeja Nowaka
Obrazek użytkownika podpułkownik

Strony