Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @piana Ten tekst, moim zdaniem, zasługuje nie tylko na uznanie i stempel "10". Ideologia "świętego spokoju" - w wersji opisanej przez Ciebie - to jedno z groźniejszych zjawisk naszych czasów. Powinno się o nim mówić, pisać i czytać jak najczęściej. Pozdrawiam Ideologia tzw. „świętego spokoju”
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @autor Ciekawe, co będzie uwierać Stuhra za te 20 lat. Słowiańskość, wszechruskość, a może azjatyckość? Histerycy III RP, czyli co boli Stuhra
Obrazek użytkownika markiza
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu mika54 Dziękuję za komentarz, który trafia w sedno znacznie celniej niż mój cały wpis. Pełen podziwu dla mistrzów, a Tobie wdzięczny za ich przywołanie cieszę się, że strzelamy do tej samej tarczy. Serdecznie pozdrawiam Rozważania o sympatii do PIS i strukturze cebuli
Obrazek użytkownika ro
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu Smok Goryncz No nie ... do Coleridge'a nic nie mam. On miał prawo wyśnić sobie olśniewające Xanadu - był przecież poetą. Bardziej mi chodziło o tych, którym człowiek z Porlock wyraźnie przeszkadza np. śledzenie dorsza nazwać wiekopomną misją ... :))) Pozdrawiam Ludzie z Porlock
Obrazek użytkownika marcopolo
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @tł Masz rację: p.o! Czyż to nie brzmi znajomo? :))) Całkiem na marginesie: gdybym czytając Twoje wpisy nie napotkał pałkarzy, pomyślałbym, że coś z Tobą nie tak. Oni nawet nie czytają tekstów! Jak myślisz - to dniówka, czy akord? Czy ich supervisor też ma kłopot z percepcją? W końcu, trafić w jedynkę - każdy głupi potrafi ... już chyba pora, żeby obniżyć stawki! Pozdrawiam. Rodzina sędziego - i inne - w aspekcie naukowym
Obrazek użytkownika Szary kot
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @tł A może sędzia Tuleya to typowy "late bloomer"? Zapewne już w dzieciństwie Igorek się zżymał na rodzinne wzorce i typy zachowań. Potem, bez wątpienia, w wieku dojrzewania przeszedł okres buntu i chciał dać mocno czadu kontestując powyższe, ale nie dał, bo ... no, "wicie, rozumicie" ... Co by tam nie było - w końcu nie wytrzymał i wygarnął, co o tym wszystkim myśli! No i trafił w dychę. A że dycha, nie ta - to co, nobody's perfect! Niech się martwi lub cieszy manager strzelnicy ... Rodzina sędziego - i inne - w aspekcie naukowym
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @ Andrzej Tatkowski Biję się w piersi i głowę popiołem posypuję, żem wcześniej tego nie uczynił: przeczytawszy Pański dzisiejszy wpis rzuciłem się by i te wcześniejsze czym prędzej przeczytać. To prawdziwa uczta! Życząc zdrowia, domagam się następnych i proszę by mnie Pan zechciał łaskawie dopisać do listy najwierniejszych czytelników. Kłaniam się nisko i pozdrawiam. troska o Tuska
Obrazek użytkownika contessa
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @autor O ile nad względnym pojęciem własności można się zastanawiać i skłaniać się nawet do tezy autora o potrzebie czujności wobec zakusów władzy, o tyle sprowadzanie szekspirowskiego "Być albo nie być" do roli sformułowanego mimochodem hasła przez elżbietańskiego propagandzistę - może tylko budzić uśmiech politowania. Wiem, Coryllusie, że lubisz jeździć po bandzie. Tym razem jednak zaliczyłeś z tą bandą zderzenie czołowe ... 10 - za świetnie ujęty temat własności. -5 - za pękniętą gumę od majtek nadętego pogromcy Szekspira. Razem 5. Mieć albo nie mieć? Oto jest pytanie!
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu Re: @HdeS ... i trochę podróżował do ciepłych krajów. Za nasze pieniądze, ale zawsze w trosce o wspólne dobro. Trzeba się chyba skrzyknąć i - z wdzięczności - pomieszać za niego ten beton potrzebny na nowy pas w Modlinie. Co ma się chłop męczyć pro publico bono ... Wuje i wujki
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
12 lat temu @tł Pan Struzik jest moim ulubieńcem. Nie zapomnę jak ofuknął kiedyś nieopierzoną dziennikarkę, która śmiała go kiedyś zapytać, czy kilkanaście milionów wydanych na siedzibę zajmowanego przez niego urzędu to nie rozrzutność. Powiedział wtedy: Przecież to nie dla mnie, to - dla ludzi... Ile razy tł byleś w jego biurze? Ja - jak dotąd - nigdy. Prof Zybertowicz przypomniał niedawno definicję koniaku. Koniak jest napojem ludowym, pitym przez przedstawicieli ludu ... Pozdrawiam i ... na zdrowie! :))) Wuje i wujki
Obrazek użytkownika proxenia

Strony