Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Dwie V kolumny i koń trojański do kwadratu w jednym działające przeciwko Polsce w złej wierze - to wszystkie schetynoidy totalitarnej opozycji. Howgh!  7 Koalicja Obywatelska czy V Kolumna?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu @ mrówka - nie jest! Nie jest w zmowie, brzytwy się brzydko chwyta by pochlastać wszystko co może. Po działaniu wnioskując - ponure antypolskie agencisko. 6 Koalicja Obywatelska czy V Kolumna?
Obrazek użytkownika mrówka
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu @ SolidarnyX Dziękuję za wprowadzenie tej korekty. To jest nasz wspólny ruch dla dobra szacunku do polskiego języka.Pozdrawiam serdecznie. 3 polska jazyk - trudna rzecz
Obrazek użytkownika michael-abakus
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Verita jak zawsze Gdy napiszę coś oczywistego i zupełnie nie konfliktowego, na przykład: "W wielu krajach anglosaskich, obowiązuje w ruchu drogowym ruch lewostronny" co mnie trochę dziwi - to Verita znajdzie powód aby nieelegancko wyrazić swoją pogardliwa ocenę. Typowe zachowanie trolla, który jak robot wręcz automatycznie znajdzie powód do robienia kwaśnej miny, wiążąc tę neutralna wypowiedź z tym paskudnym Kaczyńskim. A ja jestem pewien, że ludzie listy piszą, dobre i złe, są i listy okropne gramatycznie i bardzo niechlujne, obrażające nasz polski język. A pani Verita staje w obronie niechlujstwa, aby przywalić pisowskiej sprawiedliwości. I jeszcze na Słowackiego się powołuje.No to moje spostrzeżenie uzupełniam taką przykładową podpowiedzią dla pani Verity: Szwecja kraj o ogromnej lewicowej tradycji ruchu drogowego wpadła w pisowski obłęd i odeszła od lewicowego ruchu drogowego do populistycznego naśladownictwa pisowskiego prawicowego ruchu w komunikacji drogowej.I cóż z tego, że jest to nonsens, skoro jest to kolejny popis obłędnego antypisizmu. Na tej samej zasadzie pani Verita staje murem w obronie analfabetyzmu, czyli byle jak stawianych kropek i przecinków. 3 polska jazyk - trudna rzecz
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu używam tego pseudonimu już ponad 10 lat i mój dawny dorobek w postaci wpisów w salon24.pl, gdy próbuję czasem do któregoś z nich zajrzeć, czasem razi mnie dzisiaj, mógłbym się wstydzić mojej własnej naiwności, albo błędnych przekonań na przykład z roku 2007. Ale wtedy podpisywałem się michael i konsekwentnie teraz. Ten pseudonim stał się częścią mojej tożsamości i za tamte i teraźniejsze teksty odpowiadam ja i nikt inny. Może wtedy byłem głupi przyjmując takie pseudo. A teraz ponoszę tego konsekwencje. I dla mnie nie jest to słowo w obcym języku, ale część mojej tożsamości, której nie chcę się wyprzeć.Najczęściej jednak okazuje się, że moje podstawowe diagnozy z przed 10 lat albo nie straciły na aktualności, albo potwierdzają się dopiero teraz, czasem moje prognozy nie sprawdziły się, ale z prognozami tak bywa.Postscriptum:Nie zachowałbym się jak syn tuska. Na 100% nie.Nic mnie w oczy nie kłuje - jesteś autorem, jest jak chcesz, możesz pisać nawet po chińsku, twoja sprawa. Ja tylko widzę coś co uważam za pomyłkę, literki się poprzestawiały, chochlik drukarski zadziałał, więc po koleżeńsku, życzliwie radzę abyś poprawił - wtedy będzie lepiej, tekst będzie czysty. I nic więcej. Normalka w pracy redakcyjnej. To się nazywa korekta. Jest nawet taki zawód - korektor, czyli taki gostek w redakcji, któremu płacą za taką robotę. 2 polska jazyk - trudna rzecz
Obrazek użytkownika SolidarnyX
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu @ SolidarnyX - nie czepiam się, ale po koleżeńsku proponuję aby poprawić oczywistą pomyłkę. Korekta nieuniknionych pomyłek jest naturalną, oczywistą robotą w każdej pracy redakcyjnej. Zgadzam się z całym Twoim tekstem i dlatego po prostu proponuję mała poprawkę - aby było lepiej. I nic więcej.Nadużywanie obcych słów rzeczywiście w każdym języku dzieje się realnie, czasem szkodzi, czasem mniej, czasem więcej, a niekiedy jest zjawiskiem bardzo złym. Jeszcze raz - w tej sprawie zgadzam się z treścią, sensem i celem tego felietonu i dlatego życzliwie proszę o korektę.Co do mojego nicka, czyli pseudo - używam od wielu lat jednego pseudonimu michael, na salonie24, blogpress i blogmedia24. A gdy chciałem zarejestrować się tutaj, na niepoprawnych nick michael był zajęty, Wobec tego zarejestrowałem się z pseudonimem michael-abakus, ale podpisuję się nadal michael. Trzymam się tego pseudo juz grubo ponad 10 lat i nie zmieniam oraz nie korzystam z innych, ponieważ zależy mi na jednoznacznej identyfikacji moich produkcji za które odpowiadam. Zgodnie z tym co napisałeś w swoim felietonie, wolałbym używać polskiej nazwy michał, ale próba rejestracji pod moim prawdziwym imieniem jest możliwa tylko z cyferkami, jako michał1501900 - na przykład. A tego też nie lubię.A więc - ja nie czepiam się, ale życzliwie proszę o korektę i proszę wzajemnie również o życzliwe nie czepianie się mojego imienia. 3 polska jazyk - trudna rzecz
Obrazek użytkownika SolidarnyX
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Język polski - najważniejsza z ważnych i trudnych spraw Dlatego bardzo proszę o usunięcie literówki w powyższym felietonie, korzystając z funkcji "edytuj", a mianowicie:  - język polski nie ewaluował, ale ewoluował. Taka jest różnica pomiędzy rzeczownikiem "ewaluacja" a "ewolucja". Język polski może ewoluować, a proces jego ewolucji może być na przykład poddawany systematycznej ewaluacji. Zgadzam się. Język polski trudnym jest. 3 polska jazyk - trudna rzecz
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Zyga Dulski Bohater literacki powieści Gabrieli Zapolskiej zatytułowanej "Moralnośc pani Dulskiej". Niczego więcej po nim nie mogę się  spodziewać, oprócz koleżeństwa z kubłami pomyj wylewanymi na wszystkich, którzy te pomyje własnie usuwają. 6 Wojska amerykańskie w Polsce. Czy to jest zdrada?
Obrazek użytkownika Zyga Dulski
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Pisałem ja pisali inni o najważniejszych problemach Chodzi nie tylko aby być, ale o to by ta obecność była skuteczna w obronie i tutaj rzeczywiście potrzebna jest dyskusja. Ale konkretna dyskusja nad tym jaki jest program, co ma być zrobione w rzeczywistych sytuacjach faktycznej napaści którą być może planują te cholerne ruskie. Jaki jest najważniejszy problem?Okazuje się, że prawidłowa strategia jest taka - Polska powinna dążyć do tego, aby mogła obronić się sama. Ale to nie jest teraz możliwe, ponieważ komunistyczni generałowie tacy jak na przykład szkolony w Moskwie generał Cieniuch i inni jego koledzy wyczyścili Polskę z jakiejkolwiek zdolności do obrony, a układy sprytnie zawarte z ruskimi zabraniały stałej obecnosci sił NATO w Polsce. W roku 2015 wojskowi eksperci przewidywali, że w przypadku rzeczywistego ataku ruscy będą w Warszawie jeden dzień po rozpoczęciu ataku, a rakiety Iskander w Kaliningradzie mają zasięg 500 kilometrów i mogą sięgać nawet do Berlina i Wrocławia.A ilu jest amerykańców w Polsce - Pięć tysięcy, czy cztery tysiące i to rozmieszczonych w rozproszeniu, ale właśnie na północno - wschodnich rubieżach, blisko Rosji, ale nie Ukrainy. A więc jaki był najważniejszy problem? Mógłbym przestać pisać, sam sobie odpowiedz. Ale jeszcze coś dodam. Odpowiedzią na te pytania zajmował się strategiczny przegląd obronny Tomasza Szatkowskiego a później Koncepcja Obronna RP, która musiała wychodzić z rzeczywistego stanu rzeczywistości - Polska jesienią 2015 roku tkwiła po pas w gównie, była zupełnie rozbrojona. Teraz mamy czas odbudowy, który musiał być odpowiednio przygotowany także poprzez dopracowanie strategii działania w długim okresie przygotowań i realizacji kolejnych zadań, aż do osiągnięcia pełnej zdolności bojowej. I konkretne problemy:Ilu jest i będzie amerykańskich żołnierzy - kilka tysięcy. A za granicą może stanąć 50 do 100 tysięcy ruskich. W jeden dzień mogą być nad Wisłą. I ty uważasz, że amerykańcy mają tam siedzieć? Czekać na aresztowanie? Albo na zamordowanie? Ależ oni tam już są! Przez pierwszych parę lat musiały obok faktów wojskowych, musiały pojawić się fakty polityczne, które były warunkami dalszych faktów wojskowych, które cały czas były w toku. Pierwszym faktem politycznym musiało być dobre polityczne uzasadnienie stałej obecności NATO w Polsce i to wobec trwałej niemieckiej prorosyjskiej postawie.To stało się faktem politycznym dopiero w poniedziałek. 23 września 2019 roku.Najważniejszym problemem wojskowym do rozwiązania jest odległość miedzy USA a Polską i w związku z tym jakość współpracy i wyszkolenie wojska polskiego we współpracy bojowej, co jest możliwe ze względu na poligony na zachodzie Polski. One są tam, a nie gdzie indziej. Najważniejszą częścią tego problemu jest sprzęt bojowy. Czołgi, samoloty, transportery, magazyny, karabiny, amunicja, lotniska, bazy i sprzęt dowodzenia polem walki. To wszystko ma być tutaj a nie tam. Liczy się czas gotowości bojowej. W czasie ostatnich paru lat kolejne manewry wojsk NATO w Polsce były poświęcone szybkim osiąganiem gotowości bojowej tutaj z ćwiczeniami jednostek szybkiego reagowania i transportami jednostek wojskowych i ich przemarszami do Polski z USA i z Niemiec do nas. Jeszcze Antoni Macierewicz we współpracy z Tomaszem Szatkowskim ustalił z amerykańcami, że w takiej strategicznej sytuacji ważniejsza jest obecność w Polsce sprzętu, nie żołnierzy. Jeśli tutaj będzie pełne uzbrojenie gotowe do walki, to żołnierze przelecą sprawnie z Ameryki do Polski, a sprzęt tu już będzie tu na nich czekał. Łatwiej transportować czterech żołnierzy, niż jeden czołg.I jeszcze jedno. Jeśli amerykańskie czołgi są tu na miejscu, to mogą ich także użyć polskie załogi, pod warunkiem, że potrafią się nimi posługiwać.Tak będzie, jeśli logistyka, wyszkolenie i narzędzia dowodzenia będą mogły ze sobą dobrze współpracować...Gdy pomyślimy o tym wszystkim, to może zrozumiemy, że to co się dzieje nie jest takie głupie, a może nawet po prostu tak właśnie powinno być.Szczególnie, że pole walki XXI wieku jest całkiem inne niż w XX wieku.  6 Wojska amerykańskie w Polsce. Czy to jest zdrada?
Obrazek użytkownika SolidarnyX
Obrazek użytkownika michael-abakus
5 lat temu Andy-aandy napisał "kretynizm" i słusznie Z kretynizmami trudna zwykle trudna jest dyskusja, ale czasem przed wyborami warto jednak przytoczyć konkretne argumenty by przekonać tych ludzi, którzy w dobrej wierze wątpią, szczególnie wtedy, gdy są pod wrażeniem fałszywych argumentów ludzi działających albo wprost jako zdrajcy profesjonalnie i w złej wierze albo wątpiąc nie potrafią poradzić sobie z dobrze brzmiącymi podłymi argumentami zdrajców i innych oczywistych wrogów Polski.Weźmy jako przykład zatrutą insynuację pani Verity powołującej się na wolność, którą ta pani ceni sobie bardziej od niewoli. Podłość tej insynuacji polega na tym, że wypowiedź pani Verity jest zawsze prawdziwa, gdy mówimy o wyższości wolności nad niewolą. To zawsze jest prawda.Pani Verita powołując się na tę prawdę, insynuuje w konkretnym kontekście całej dyskusji, że obecność amerykańskich albo każdych obcych wojsk w Polsce jest niewolą, analogicznie jak niedawna obecność wojsk sowieckich. I ta właśnie insynuacja jest profesjonalną konstrukcją zdrajców i wszelkiej płatnej antypolskiej agentury i wcale nie płatnych użytecznych idiotów.I dlatego Andy-aandy nazwał taką wypowiedź kretynizmem.A tymczasem konkretny argument jest bardzo prosty. O tym czy mamy do czynienia z niewolą czy wolnością decyduje nie obcość tych wojsk, lecz ich cel oraz także warunki ich pobytu na naszym terenie. Przecież także nasze polskie wojsko także bywało na obcym terenie. Na przykład Wojsko generała Maczka w Holandii i Belgii, Polskie Wojsko które z "ziemi włoskiej" szło do Polski, armia generała Hallera, która wracała do Polski z Francji. A więc pobyt sojuszniczych wojsk na obcej ziemi nie jest niewolą, gdy są to wojska sojusznicze, które współdziałają we wspólnym w interesie tej obcej ziemi, na której są. Argument jest prosty. Nie jest ważne czy są. Ważne jest nie to czy są, ale po co są, jaki jest ich cel i jak ten cel realizują.A więc czy to jest niewola czy wolność decyduje nasza wolność wyboru a następnie sposób skorzystania z tej wolności wyboru. Pozostaje nam porównać te dwie sprawy - obecność ruskich i amerykańców. Tutaj jest mało miejsca, więc porównanie będzie krótkie:Ruskie wjechały do nas siłą 17 września 1939 na czołgach, mordując i grabiąc i wspierając zbrodniczą napaść niemiecką. A w roku 1944 i 1945 ruskie wjechały do nas znowu na czołgach i nadal zajmowały się mordowaniem i grabieżą, wywozili z Polski nawet szyny kolejowe i miedziane druty znad torów kolejowych i nie zaprzestali tej grabieży, aż do końca swojego pobytu na polskiej ziemi, a ich kompradorska czerwona gwardia gorliwie kontynuowała tę grabież, o czym świadczy chociażby wyłudzonych 250 miliardów złotych bezczelnej grabieży VAT i sto innych łajdactw. A jaki był cel ich pobytu - szykowanie agresywnego podboju Europy. A amerykańce są zapraszani przez nas jako sojusznicy, do obrony przed tymi ruskimi. ... A więc? Nie ma litosci dla sk...ynów!  Niewo  6 Wojska amerykańskie w Polsce. Czy to jest zdrada?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony