|
5 lat temu |
Polski rząd w rzeczywistości istnieje dopiero od 15 listopada |
Wynika to z konstytucyjnych wymagań procedury powoływania władzy wykonawczej kolejnej kadencji. Po exposé premiera muszą nastąpić jeszcze kolejne czynności procedur obejmowania władzy. Wbrew pozorom nie jest to ani prosta ani łatwa praca, szczególnie, że ze względu na stan rzeczywistości międzynarodowej i "żywotne problemy Unii Europejskiej" musiał być przebudowany system strategicznego zarządzania sprawami państwowymi. I to wszystko tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, Nowym Rokiem i Świętem Objawienia Pańskiego, Epifanią.Jest też kilka spraw nad którymi trzeba się nie tylko zastanowić, ale także solidnie popracować [link]. Na przykład budżet albo program inwestycji w infrastrukturę techniczną Państwa Polskiego itd. Te programy obciążone są konstytucyjnymi dość krótkimi terminami, które muszą pozostać nie zagrożone, a ich sprawność uruchomiona w możliwie najkrótszym czasie. Systemy zarządzania państwem musza zachować swoja sprawność i muszą być uruchomione zgodnie z konkretnymi procedurami, np. przez zmiany w ustawie o działach. Na przełomie roku 2019 i 2020 tych zadań jest dużo więcej, ponieważ, wbrew pozorom zmiana rządu nowej kadencji pociągnęła za sobą bardzo poważne zmiany w charakterystyce struktur administrowania wrażliwymi systemami państwa.Wobec tego stanu rzeczy awantury sprowokowane przez totalitarna opozycję muszą być potraktowane jako bardzo groźna dywersja, której celem było i jest sparaliżowanie systemów funkcjonowania Państwa. Nie trzeba być ekspertem aby wiedzieć, że dla każdego organizmu, dla każdej organizacji najbardziej niebezpieczne są ataki w czasie zmiany systemów władzy.Atakujący Polskę wróg organizujący te awantury dobrze o tym wie i to wyjaśnia dlaczego prowokacje inicjujące te dywersyjne ataki nastąpiły akurat teraz. Determinacja i nienawistny poziom tych ataków jest dobrą miarą kompletnego braku wrażliwości użytecznych idiotów podgrzewających temperaturę tych ataków w sejmie, mediach i gdzie się da. Coś mi mówi, że konkretni czołowi polityczni awanturnicy w d...mają los naszej Ojczyzny, obojętne jest im nawet życie naszych obywateli. To ich nic nie obchodzi.Szczególnie intrygujące jest czasowe skorelowanie tych ataków z prowokacją zainicjowaną osobiście przez Władimira Putina. Jeszcze bardziej znamienne są dość powszechne naciski totalitarnej opozycji do wkręcenia najwyższej administracji państwowej w tą prowokację. Mam tu na uwadze konferencję Marszałka Senatu z Ambasadorem FR, nawoływania do zorganizowania konferencji BBN i tak dalej. To nie jest przypadek, że te podżegania do awantury, są przenoszone na forum międzynarodowe. Nie chcę lecieć po politycznych nazwiskach i nie ma takiej potrzeby - polska władza wykonawcza i ustawodawcza nie daje się sprowokować. Nie ulega prowokacji. I to jest nasz sukces.To oni, totalitarna opozycja dała się sprowokować i widać wyraźnie - demonstracyjnie pokazują swoją antypolską wrogość politycy złapani na gorącym uczynku działań bezprawnych. Gadają o praworządności, a dali się złapać na gorącym uczynku. A więc przyjdzie czas kary. Dowody zbrodni zamachu na państwo już są, pozostaje tylko zastosowanie przepisów z rozdziału XVII Kodeksu Karnego, na przykład Art. 129 [link].Tak zwany wyrok Sądu Najwyższego jest wzorcowym przykładem działania bezprawnego, po prostu ideał głupoty prawnej. Za trzy tygodnie będzie się z tych sędziów Sadu Najwyższego śmiał cały świat. Trafią do księgi rekordów Guinnessa.A na razie cisza, nie ma czasu na zajmowanie się ich bezczelnie głupimi wyczynami.Zawsze mówiłem, ich własna pycha ich zniszczy. |
13 |
Grodzka polityka zagraniczna |
|
|
5 lat temu |
PROGRESYWNA DZIAŁALNOŚĆ RETARDIAN |
Jakaś pani polityk z SLD opowiada androny o progresywnej aktywności znanego ze swojego wstecznictwa polityka Roberta Biedronia. Upłynęło kilka godzin i już cała lewica opowiada bzdury o progresywnej polityce lewicy. Powiem jasno - użycie przymiotnika "progresywny" jest oszustwem, wynikającym z potrzeby znalezienia synonimu skompromitowanego przymiotnika "postępowy".Komuniści od dawna, w swoim odwiecznym kłamstwie mówili, że ich lewicowa ideologia oferuje jakiś postęp społeczny polegający na na totalitarnej wolności, równości, sprawiedliwości i braterstwie. Ta postępowa równość sprawdziła się w kazamatach sowieckiego gułagu proponując wolność niewolniczej pracy milionów więźniów sowieckiego i polskiego NKWD, UB i SB, równość w obliczu zbrodni katyńskiej roku 1940 i 2010 roku i sprawiedliwość wobec wszystkich ofiar komunizmu stanu wojennego roku, aż do ostatnich wybryków sędziowskiego szyderstwa ze sprawiedliwości wobec symbolicznego Jana Śpiewaka i Piotra Najsztuba. Dlatego komunistyczne, marksistowskie albo lewicowe słowa o takich postępowych wartościach jak wolność, równość i sprawiedliwość bez uzupełnienia przymiotnikiem "totalitarne" jest kpiną, drwiną i oszustwem. Podobnie lewicowa wolność słowa jest możliwa wyłącznie pod nadzorem bezlitosnej i biurokratycznej cenzury.A więc gdy przymiotnik "postępowy" został już przez komunistów skasowany, wtedy pojawił się nowy, jeszcze nie skompromitowany przymiotnik "progresywny". Co kryje w sobie słowo "progresywny"?Nic nowego, zawiera w sobie tyle prawdy ile ma w sobie przymiotnik postępowy, czyli nic. Zapytajmy jaki progress kryje w sobie oferta programowa Roberta Biedronia? Otóż ten progress jest taki sam jak marksistowski postęp społeczny, czyli regres. I wcale nie chodzi o żadną tolerancję, szacunek i prawa jakiejkolwiek mniejszości - te prawa już te mniejszości mają. Ten program nie jest postępowy, ale jest roszczeniowy - jest to walka agresywnej mniejszości o przywileje, i wcale nie o równe prawa, ale o wyjątkowe przywileje. Nie jest to walka o równe prawa, ale roszczenie do odebranie nam naszych praw, tak jak nam pokazano w prezentowanym wyżej SPEKTAKLU. Oni nie walczą o swoje prawa. Oni walczą przeciwko naszym prawom.Oni walczą o prawo do szyderstwa, nienawiści i pogardy do naszych wartości. To jest ten ich progress. |
16 |
POLITYCZNY SPEKTAKL - "Klub Retardian im. Vidkuna Quislinga" |
|
|
5 lat temu |
Komunizm i socjalizm to jak tango i tango |
Ten sam taniec, nieco inna choreografia. Nie dwie, a jedna ideologia. Trzeba pamiętać, że komunizm sam w sobie zawsze ukrywa się za maską dezinformacji, a jego strategią maskowania jest posługiwanie się nieustanne wymienianymi ideologiami. Komunizmowi i komunistom jest zupełnie wszystko jedno jaka ideologia jest przez nich aktualnie używana. Jest to formacja, która jak kameleon zmienia barwy stosownie do okoliczności i potrzeb. Jeżeli kameleon zmieni swoją barwę, to nie jest to inny kameleon, to jest wciąż to samo zwierzę, które raz zajmuje się ekologizmem, a za chwilę marksizmem, za kilka tygodni ginącą planetą, antysemityzmem, walką z faszyzmem, homofobią, nacjonalizmem, ksenofobią, ekumenizmem, klerykalizmem, kapitalizmem, przemocą w rodzinie, seksualizmem, ... Wciąż walczą o coraz inne ideały nieustannie zmieniają swoje barwy, a ich jedyny prawdziwy kolor jest warcinowy. |
2 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
Nie pierwszy raz napisałem, że teraz jest wojna |
Wiem o tym, że teraz jest wojna, piszę o tym dość systematycznie i nie sprawia mi problemów odszukanie wzmianek o tej wojnie w moich tekstach..Podam przykład, felietonik zatytułowany "Teraz jest wojna - Kongres inteligencji polskiej" [link], data publikacji 01.02.2009 rok.Podam cytat: ...Łacińska Cywilizacja Zachodu, której chcę bronić, ponieważ toczy się przeciwko niej lewicowa, komunistyczna i totalitarna wojna. To jest ta wojna, o której pisał Rafał Brzeski w skrypcie "Wojna informacyjna" (Skrypt - Część 1 i 2)http://aspiracje.salon24.pl/89804,rafal-brzeski-wojna-informacyjna-skrypt-czesc-1 - Cz. 1http://aspiracje.salon24.pl/89803,rafal-brzeski-wojna-informacyjna-skrypt-czesc-2 - Cz. 2Polska szansa polega jednak na tym, że dzicy ludzie Dżyngis Chana, którzy od setek lat usiłują nas zniszczyć, nie wiedzą, że niesiemy w sobie dziedzictwo Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Panicznie boją się tego dziedzictwa, ale to właśnie ten strach jest źródłem ich pogardy i nienawiści. Możemy starać się o pokój w polskiej polityce, ale nie zapominajmy: - Teraz jest wojna. - To jest wojna dwóch porządków cywilizacyjnych. Także i tak rozumiem pojęcie pomieszania porządków.Pamiętam: - Teraz jest wojna.Koniec cytatu |
2 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
Ja w sprawie numer sześć - potwierdzam |
[video:https://www.youtube.com/watch?v=5O8k8Ppi6vo width:442] |
1 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
Mądrogłupi tekst wypowiedzi JKM w wywiadzie dla Rzeczypospolitej |
Janusz Korwin-Mikke: "Polityczni bandyci powinni wisieć" Cytat: "To robił podobno Janosik i dlatego go powieszono i tych wszystkich sukinsynów z PO, PiS-u, PSL-u, SLD, trzeba by powiesić tak samo jak powieszono Janosika.Nie nawołuje pan teraz do przemocy?Tak, nawołuję do przemocy oczywiście. To jest bandytyzm, a bandytów trzeba wieszać."Koniec cytatu.Mój komentarz. Cała wywiad jest dysproporcjonalną wypowiedzią skandalisty politycznego, który świadomie miesza bardzo trafne oceny globalnej polityki z kompletnymi idiotyzmami, powołuje się na prawdziwe i fałszywe diagnozy, przywołuje kłamstwa jako punkty odniesienia, by dezawuować prawdę - a wszystko w realizacji jednego zadania - dywersji politycznej. Mogę podać jeden znamienny przykład - JKM powołuje się na polityczną jakość polityczną pana Konrada Berkowicza. Słyszałem przemówienie sejmowe tego pana. Było ewidentnie kompromitujące, świadczące o totalnej niekompetencji. I tyle! |
11 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
TEST JEST JUŻ ZAKOŃCZONY |
W Koalicji Europejskiej nie istnieje żadna uczciwa polemika polityczna, zupełne nic. Totalitarna opozycja realizuje kopię hitlerowskiej albo stalinowskiej dezinformacji i zbrodni polegającej na wrogim przejmowaniu władzy w podbijanym państwie. Tak, to nie jest przejęzyczenie. Teraz wroga formacja "totalitarnego liberalizmu" znowu próbuje podbić Polskę.Jeśli przyjąć, że kampania wyborów do parlamentu europejskiego była testem, przygotowującym do rzeczywistego rozstrzygnięcia realnej gry o władzę, to już widzimy, że ten test już jest zakończony.Bardzo dokładnie wiemy co jest grane, widzimy na co ich stać - na każde szalbierstwo, przed żadnym łajdactwem się nie cofną - najprawdopodobniej w obronie prowizji wypłacanych im za współudział w wielkim złodziejskim żarciu.Wiemy co jest grane - mamy jasną alternatywę - albo Polska będzie państwem poważnym, albo nie.Teraz jest wojna, w której opozycja w rzeczywistości jest formacją totalitarną, działającą jako napastnicza armia, której zadaniem jest podbój całego państwa polskiego. To jest wojenna formacja LIBERALNEGO TOTALITARYZMU albo inaczej mówiąc WOJUJĄCEGO WSPÓŁCZESNEGO KOMUNIZMU.Tak, im chodzi o to, by Polskę zniszczyć. To jest ich cel![video:https://www.youtube.com/watch?v=AIR5XPWK3Vk width:485 align:center] https://www.youtube.com/watch?v=AIR5XPWK3VkDEFINICJA KOMUNIZMUKomunizm jest zorganizowaną grupą przestępczą, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu realizującą plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.
|
3 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
sworznie stalowej konstrukcji totalitarnej propagandy |
"mechaniczne sworznie stalowej konstrukcji totalitarnej propagandy" - czyli stalinizm totalitarnej tradycji współczesnego opozycyjnego antypisu. Mentalni wnukowie generalissimusa Józefa Wissarionowicza Stalina, polityczni bracia pułkownika KGB Włodzimierza Putina czyli "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna". Był taki esej Agnieszki Kołakowskiej. Bardzo dawny felieton o ludziach, którzy dzisiaj w Polsce wdrażają czwartą zasadę dialektyki Josifa Dżugaszwili - kto nie jest z nami, jest przeciwko nam - rozstrzelać!Słowo rozstrzelać ma tutaj bardzo przenośne znaczenie, ale nikt nie wie jak dalece jest to przenośnia i gdzie jest granica, od której przenośnią być przestaje. |
3 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
@ Szpilka & @ jazgdyni - "NAD TYM TRZEBA SIĘ ZASTANOWIĆ" |
Cytuję: "Lecz nad jednym trzeba się zastanowić - czy ta dziwna spolegliwość, wręcz tchórzliwość obecnej władzy spowodowana jest tylko słabością charakteru przywódców, albo faktem, że oni też są prowadzeni na smyczy (np. Joe Daniels), lub tym, że wiedzą coś, co wymusza takie postępowanie." Koniec cytatu.Ta dziwna spolegliwość wręcz tchórzliwość jest błędnym odczytaniem rzeczywistości wynikającym ze skrzywionego lustra, w którym widzimy obraz rzeczywistości. Przepraszam, ta moja odpowiedź jest aż myląca w swojej ogólnikowości, ale jest niebywale wręcz prawdziwa. Równocześnie jest bardzo trudna do bardziej dokładnego rozwinięcia, szczególnie w tym miejscu. Załóżmy, że na chwilę zajmiemy się drugorzędnym w tej wypowiedzi zagadnieniem skrzywionego lustra.Byłoby by dobrze gdyby przestrzeń komunikacji publicznej zagospodarowana była przez sprawne narzędzia tej komunikacji czyli abyśmy mieli rzetelne media i kompetentnych dziennikarzy, analityków itepe itede. Niestety, nawet w tych "rządowych" mediach, które same chcą być rzetelne czyli w swoim rozumieniu prorządowe są na tyle niekompetentne iż nie wiedzą o tym, że przekaz niekompetentny jest z założenia nierzetelny. Tymczasem widać gołym okiem, że nawet czołówka dziennikarskiej elity to zaledwie kilkadziesiąt osób, które rozumieją to, co mówią. Kilkadziesiąt osób na grube tysiące ludzi filtrujących informacje. Teraz rząd i rządzące partie polityczne dysponują już kilkoma rzecznikami prasowymi na przyzwoitym poziomie ale ....to są osoby, kilka osób, to jeszcze nie systemTo jest to skrzywione lustro. Komunikacja publiczna nie jest tym samym, co definiowany przez niektórych specjalistów system public relation albo marketingu politycznego. Tak nie jest, ponieważ informacja w komunikacji publicznej nie jest tym samym, co propaganda w marketingu politycznym.Ten system to tysiące ludzi zdemoralizowanych latami w komunistycznych systemach, instytucjach, które żyły i zostały wychowane w kłamstwie komunistycznej propagandy i cenzury. Ci ludzie nie potrafią nie kłamać, nawet gdy chcą mówić prawdę. Szczególnie gdy naprawdę nie rozumieją tej rzeczywistości, o której chcą mówić prawdę To nie jest paradoks, to jest fakt. To jest ogromny kawałek Państwa Polskiego, które zostało zdegenerowane najpierw komunizmem, a później przekształceniami lat 1990 - 2015 ", kawałek polskiego Państwa, który powinien być przywrócony do normalności, co niestety w konkretnej sytuacji wymaga zmiany konstytucji. A to jest tylko sprawa lustra, krzywego zwierciadła, które jest bez przerwy odkształcane w złej wierze, w którym nieustannie pojawiają się "nowe kłamstwa w miejsce starych".Są inne ważniejsze problemy, które teraz muszą być rozwiązywane, a o których teraz nikt nie mówi, nawet nie dlatego, że jest to jakaś tajemnica, ale są to sprawy zagłuszane rykiem trąb jerychońskich głośnej opozycyjnej propagandy. Jakie to są problemy, którymi musi teraz zająć się polskie państwo, jeśli ma się wywiązać ze swoich obowiązków?No, na przykład polski budżet. Czy według opozycji państwo powinno nie zajmować się gospodarką? A budżet, to spaprany konstytucyjny obowiązek państwa - czy to nie jest gospodarka, i czy przypadkiem nie powinien być zaprojektowany i zrealizowany gospodarnie?Ten aktualny budżet na rok 2020 ma być zrównoważony, czyli bez deficytu, a równocześnie mają być finansowane inwestycje kluczowej infrastruktury technicznej państwa polskiego (np. CPK), służba zdrowia, obrona narodowa, ... wszystko, ... Nakłady i wydatki muszą być finansowane, musza być spłacane zobowiązania, a jeśli budżet ma być zrównoważony, to nie kredytem, bo w tedy po prostu nie będzie zrównoważony, wydatki muszą być finansowane przychodami. Szczególnie dlatego, że wśród wydatków zaplanowane ma być dalsze obniżanie zadłużenia państwa... Tym się teraz zajmuje rząd. Te wszystkie dziejące się teraz najważniejsze dla Polski sprawy dzieją się w ciszy, zagłuszane przez wrzask jerychońskich trąb opozycyjnej propagandy, namawiającej polski rząd, prezydenta do wszczęcia akcji, obrad w sprawie bzdur i kłamstw opowiadanych przez Putina. Do tego wrzasku dokładany jest jazgot opozycyjnych wuwuzeli w sprawie prowokacji dotyczącej ustawy kagańcowej. Uchwalenie budżetu jest obciążone konstytucyjnym terminem, z którego rząd musi się wywiązać. Dochody budżetu rosną, nie tylko ze względu na uszczelnienie podatku VAT, to uszczelnienie nigdy nie będzie do końca szczelne, ale rosną także dlatego, że gospodarka została rozkręcona we wszystkich sektorach. Na przykład dochody budżetu z polskich portów były w roku 2019 o ok. 40 miliardów PLN wyższe niż w roku 2015. Doroczne raporty i informacje Banku Rozrachunków Międzynarodowych BIS donoszą o fundamentalnych problemach światowej gospodarki, o wszelkich możliwych kryzysach, o zagrożeniach ze strony wahań koniunktury , który może przejść w fazę załamania podobnego do kryzysu roku 2008. Polski budżet na rok 2020 musi być budżetem nie tylko zrównoważonym ale i bezpiecznym, mimo różnych zagrożeń, a o ile się orientuję - to się da zrobić. Konkretnych zagrożeń ekonomicznych jest więcej i konieczne są do nich konkretne rozwiązania - na przykład ceny energii dla odbiorców indywidualnych i dla gospodarki powiązane niestety z polityką klimatyczną UE, oraz wynikiem skandalicznych decyzji i umów zawartych przez D. Tuska, których konsekwencje muszą być teraz rozwiązywane w trybie pilnym, ponieważ bezpośrednio wkraczają w sferę bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz konkurencyjność polskiej gospodarki, a musza być ustabilizowane w rozwiązaniach budżetowych. Ten sam budżetowy problem widać w przestrzeni gospodarki rolnej, albo inwestycyjnej.PODSUMOWANIE - żadna z tych spraw nie znajduje swojego miejsca w publicznej dyskusji z opozycją, która robi coś przeciwnego - usiłuje narzucić temat praworządności, prowokacji sędziego Juszczyszyna, rzekomej ustawy o reformie sądownictwa, zwanej kagańcową, albo konieczności podjęcia wielkich obrad Biura Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie bzdur opowiadanych przez Putina albo innych sowieckich dygnitarzy, na przykład Aleksandra Dugina: „My, Rosjanie i Niemcy, nie jesteśmy zainteresowani istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie” [link]. A to jest po prostu tylko dywersja i to będzie traktowane jako dywersja. Możemy się także zająć ową spolegliwością albo wręcz tchórzliwością.Napisałem wyżej, że polski rząd został zaprzysiężony 15 listopada w nowej konfiguracji ustrojowej, w której zostały wyróżnione strategiczne kierunki, których celem jest pozycjonowanie miejsca Polski jako państwa poważnego w światowej rzeczywistości, stając frontem i z podniesiona przyłbicą wobec realnych zagrożeń i sposobności. Stało się to przed Adwentem i przed Świętami, które jeszcze trwają i zajmuje się sprawami najważniejszymi dla Polski.A w odpowiedzi opozycja zajęła się tym co zwykle, czyli dywersją, realizowaną w formie prowokacji tym razem zainicjowanej przez sędziego Juszczyszyna pod fałszywym pretekstem wyroku TSUE. Co ciekawsze, ta prowokacja nastąpiła w tym samym czasie i w na tej samej sesji Sejmu, na której zostało wygłoszone exposé Premiera. Jeszcze rząd nie rozpoczął pracy, a atak zainicjowany prowokacją już nastąpił. Reakcja polskiego rządu nie była spolegliwa. Jedynym sposobem na prowokację jest nie uleganie prowokacji. Nie uleganie nie jest spolegliwością, ani tym bardziej tchórzostwem.Reakcją rządu była całkowita odmowa przyjęcia opozycyjnej interpretacji wyroku TSUE w sprawie KRS i natychmiastowe złożenie ustawy "dyscyplinujacej" - nie "kagańcowej". Ustawa została uchwalona przez Sejm i spokojnie czekamy aż upłynie 30 dni, które ma Senat. Koniec. Olewamy wygłupy opozycji. Nie dajemy się sprowokować. Niech sobie pan Grodzki fruwa do pani Jurowej, którą sam pan poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji nazwał wariatką. Ta pani nie reprezentuje Komisji Europejskiej. A ustrój polskich sądów nie jest przedmiotem ani podmiotem traktatów europejskich, a zawarte w karcie praw podstawowych postanowienia ograniczone są protokołem nr 30. [link] Nasza chata z kraja, a polska suwerenność wynika z art. 8 ust. 1 Konstytucji. I tyle.Putin zagadał. Spotkał się Duda z Morawieckim i ustalili, że Premier zajmie stanowisko Państwa Polskiego w oświadczeniu w którym napisze to, co napisał, a ja teraz streszczam: "Putin kłamie". Czy nazwanie kłamstwa kłamstwem jest tchórzostwem? Wątpię.POINTA:Fakty są takie jakie są, opisałem jakie. Ale wrażenie trzęsidupstwa rządzących istnieje i jest faktem. To irytuje nawet poważnych zwolenników PiS. Skąd się to wrażenie bierze?Także i ze słuchania i patrzenie w przestrzeń komunikacji publicznej. I wracamy do skrzywionego lustra czyli naszego "paragrafu 22". To rzeczywiście jest prawdziwy problem.Nawet poważni politycy PiS potrafią zachować się jak ostatnie łajzy, gadając głupstwa do mikrofonu. A w przeciwieństwie do nich mechaniczne sworznie stalowej konstrukcji totalitarnej propagandy automatycznie odtwarzają szatańskie wersety obowiązującej narracji nie przymierzając jak poseł Andrzej Szejna, albo sędzia Waldemar Żurek, gadają jak nakręceni, nigdy się nie pomylą. Prymitywna jest ta narracja, wszyscy walą te same wersety, ale potrafią zagłuszyć każdą wypowiedź, zagadają na śmierć. Podejrzewam, że jeżeli nie zagadają, to są gotowi zastrzelić. |
6 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|
|
5 lat temu |
@ jazgdyni |
To nie koniecznie jest utopia, to konstytucyjny problem biernego prawa wyborczego. Na przykład - Czy marszałkiem senatu może zostać patologiczny dureń bez kompetencji? Albo czy przed wpisaniem kandydata na parlamentarzystę na listę wyborczą nie powinno być sprawdzone, czy jest zdolny do podjęcia tego zadania, podobnie do sprawdzenia kwalifikacji w wielu innych zajęciach? Vice przykład - czy taksówkarzem może zostać niewidomy kierowca? A to czy kierowca widzi, nie powinno być sprawdzone przez odpowiednie służby, w tym przypadku medycyny pracy?Powtarzam - nie jest to dylemat polegający na rozstrzyganiu czy to jest utopia czy nie. To jest konkretny problem konstytucyjny stanowiący o "ustawieniu" prawa o biernym prawie wyborczym. Na pytanie czy można wybrać durnia na posła, jednoznaczna moja odpowiedź jest taka: NIE!Na inne pytanie - czy poseł musi być osobą nieposzlakowaną?Odpowiadam - TAK!Czy to powinno być sprawdzane? Znowu TAK!Te odpowiedzi to konkretne fakty potwierdzające konieczność zamiany bubla prawnego funkcjonującego jako obecnie obowiązująca konstytucja. I znowu, mało mnie interesuje czy władza wykonawcza ma być typu kanclerskiego czy prezydenckiego. Bardzo mnie natomiast przejmuje to, czy konstytucja jest prawem władzy nad obywatelami, czy prawem obywateli nad władzą w służbie obywateli. POINTA!Cholera jasna, znowu się zgadzamy. Czy zawsze musi tak być?Moja odpowiedź: NIE! Nie musi tak być! Może tak być. |
7 |
Kraków czy Szczecin - tradycyjna wojna głupoty |
|