Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Don Basil
12 lat temu Zapomniałem dodać Aha. Tak gwoli ścisłości: składka w stowarzyszeniu - to zależy Badanie lekarskie 150 zł Badanie Psychologiczne 150 zł Wydanie Pozwolenia na broń 245 zł Egzamin na pozwolenie 1000 zł Broń (byle jaka, używana) 500 zł Szafa na broń 800 zł (jak nie masz, a dzielnicowy przyjdzie sprawdzić to tracisz pozwolenie) RAZEM 2845 zł + koszta stowarzyszenia. I to jest powód, dla którego lumpenproletariat raczej za kolekcjonerstwo się nie weźmie. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Spokojnie, to tylko kolekcja
Obrazek użytkownika hela61
Obrazek użytkownika Don Basil
12 lat temu Nie tobie jednemu ;) 1. Prawo pozwala, o ile: a) Należysz do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim b) Nie ma przeciwwskazań lekarskich i psychologicznych (jak masz depresję albo padaczkę to zapomnij) c) Nie popełniłeś przestępstwa (w tym przestępstwa skarbowego) d) Wniesiesz opłaty i zdasz egzamin. Poza tym nie wolno ci posiadać broni szczególnie niebezpiecznej. Czyli Kałasznikow ok, ale tylko w wersji sportowej, bez możliwości strzelania seriami. 2. Tak, można kupić komponenty i osprzęt do samodzielnego robienia amunicji. Mogą to robić myśliwi, sportowcy i właśnie kolekcjonerzy. Mam znajomego sportowca, który właśnie tak robi i twierdzi, że jest taniej. 3. Na strzelnicę możesz iść nawet bez własnej broni. Strzelnice z reguły mają coś ciekawego na stanie i chętnie wypożyczą. Jeśli potrzebujesz namiaru na jakąś fajną to daj znać ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Spokojnie, to tylko kolekcja
Obrazek użytkownika someone
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Agent Smith Sól jest wszędzie kolego. Poza tym dzienne zapotrzebowanie na jod pokryje ci 100 g flądry albo dwie szklanki soku owocowego/warzywnego. Chyba że chcesz się dorobić jodzicy, to szukaj jodu. Jako ciekawostkę dodam ci, że 3-4 gramy jodu to dawka śmiertelna, a zapotrzebowanie dobowe na jod to około 200 mikrogramów czyli 0,2 miligrama (czyli 0,0002 grama, jeśli mamy być ściśli) Dlatego najprościej dodawać go do soli, której i tak niewiele zużywasz. I dlatego raczej nie znajdziesz w aptece suplementów. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Kupujcie suplementy z jodem, reaktor w Fukushimie prawdopodobnie wybuchnie
Obrazek użytkownika bumms
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Agent Smith A po co kupować suplementy? Przecież w Polsce jeśli chcesz kupić sól niejodowaną, to chyba musisz iść do castoramy i kupić drogową. Jod ma też inne zastosowania i już dawno temu ktoś wpadł na pomysł, by faszerować nim sól. Dzięki temu panikarze nie przedawkują, bo to strasznie niesmaczne ;) ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Kupujcie suplementy z jodem, reaktor w Fukushimie prawdopodobnie wybuchnie
Obrazek użytkownika stronnik
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Agent Smith Taka mała rzecz do przemyślenia: Otóż zapewne nie wiesz, ale w Polskim węglu jest Uran. Zdaje się że jest to 4 do 8 g na tonie (w zależności od pokładów węgla). Do tego jeszcze Tor i Radon, ale skupmy się na Uranie. Jak mówi wujek google 5 mln ton węgla rocznie spala Elektrownia Kozienice. Oznacza to, że elektrownia Kozienice produkuje rocznie min 20 000 ton Uranu. Przy czym część zalega na składowiskach popiołów powęglowych, a reszta poszła w powietrze i spada nam na głowy. A mimo faktu, że już od lat rok w rok taka ilość Uranu dostaje się do środowiska jeszcze epidemii raka tarczycy nie mamy. Zastanów się teraz ile musiałoby być uranu w tych Japońskich elektrowniach, żeby po rozproszeniu na cały glob zwiększył nam dawkę promieniowania choćby porównywalnie do elektrowni Kozienice? Wiem, że grin-pic uważa takie obliczenia za zbyt trudne by się nimi zajmować, ale spróbuj. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Kupujcie suplementy z jodem, reaktor w Fukushimie prawdopodobnie wybuchnie
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @jandop 6% frekwencja oznacza tyle, że 94% uprawnionych obywateli uznało, że nie ma sensu się przemęczać, bo nie widzą nikogo na kogo warto zagłosować. Jest to piękna laurka dla naszej klasy politycznej. Natomiast z pozostałych 6% ponad połowa zdecydowała, że jednak Stokłosa jest lepszym kandydatem niż jego kontr-kandydaci. I to oni go wybrali. Chcesz zrzucić winę za to na niegłosujących? Możesz próbować. Ale ja się jakoś winny nie czuję. Stokłosa jest senatorem tylko dlatego, że te 6% głosowało. Jakby zostali w domach tak jak i ja zostaję, to wtedy wybory pozostałyby nierozstrzygnięte. I może wtedy któraś partia wystawiłaby kandydata na którego warto by było głosować. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Mój głos nie do wzięcia, czyli dlaczego nie głosuję
Obrazek użytkownika janolsza
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Gaja Mój pomysł jest wbrew pozorom prosty: W USA chętni żeby zagłosować wcześniej się muszą zarejestrować (nie znają pojęcia zameldowania) Można by coś podobnego wprowadzić w Polsce, tyle że rejestracja wyborców była by poprzedzona testem kwalifikacyjnym podzielonym na część polityczną i gospodarczą. Przy czym nie chodzi mi o jakiś super trudny tekst. Raczej pytania typu "co to jest inflacja i jakie czynniki na nią wpływają" albo "wymień założenia polityki konserwatywno-liberalnej" Zauważ, nie są to pytania których zakres przekracza zdolności pojmowania piekarza po zawodówce. Ale pan Piekarz, jeśli chce brać udział w zarządzaniu krajem, niech się choć trochę zaangażuje i dowie czym grozi popieranie tego pana w ładnym garniturze. I to mi wystarczy. Wtedy ja również przystąpię do testu, a jak zdam to zagłosuję. Bo póki co, jako człowiek zainteresowany polityką, w trakcie wyborów czułem się jak student budownictwa wrzucony na budowę wieżowca razem z Indianami z buszu. Co więcej można by wtedy wprowadzić coś na kształt Szwajcarskiej demokracji bezpośredniej, gdzie każda co ważniejsza ustawa idzie pod referendum. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale ma jedną zaletę: Pozwala zapanować nad legislacyjną sraczką naszych niemiłościwie rządzących. Zdajesz sobie sprawę, że tylko w tym roku sejm wprowadził 52 nowe ustawy? Ciekawe jakby im się to udało, gdyby każda szła pod referendum. A jak to osiągnąć? Nie mam pojęcia. W warunkach dzisiejszej demokracji jest to po prostu nie do osiągnięcia. Ale to nie znaczy, że mam zaakceptować taki stan rzeczy. Skoro przez głosowanie nie zmienię nic, na razie demonstracyjnie odmawiam głosowania. I jak widać po liczbie odpowiedzi na mój wpis - to działa. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Mój głos nie do wzięcia, czyli dlaczego nie głosuję
Obrazek użytkownika adamusadamus75
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Gaja Mój głos nie do wzięcia, czyli dlaczego nie głosuję
Obrazek użytkownika antysalon
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @jandop O przepraszam. Stokłosę wybrali obywatele korzystający ze swojego prawa głosu. O ile pamiętam w Polsce dalej się do Senatu dostaje dzięki głosom ZA, a nie odpada się przez głosy przeciw. Więc każdy głos na Stokłosę był wynikiem tego, że ktoś go szczerze poparł. Ot kolejny przykład na to jak debilna jest demokracja. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Mój głos nie do wzięcia, czyli dlaczego nie głosuję
Obrazek użytkownika cog19
Obrazek użytkownika Don Basil
13 lat temu @Gaja Po kolei. 1. XIX wieczna Ameryka stała się mocarstwem bo było to państwo które absolutnie nie próbowało się opiekować obywatelem, a co za tym idzie nie ingerowało absolutnie w jego życie. I tak zostało zaprojektowane przez swoich założycieli - wolnościowych ideowców. Benjamin Franklin powiedział nawet coś w stylu "Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują co będzie na obiad. Wolność jest wtedy gdy uzbrojona owca podważa wynik głosowania" (stąd to amerykańskie uwielbienie dla broni) Z czasem gdy prawo głosu zaczęło przysługiwać coraz większej rzeszy niedouczonych wyborców zaczęło się domaganie, by państwo jednak się wzięło za opiekę nad obywatelem. Ostatni kryzys tak naprawdę spowodowany był głównie tym, że przez ostatnie lata państwo opiekujące się obywatelami prowadziło politykę tanich kredytów dla ubogich. W skrócie to wyglądało tak, że banki bez oporów dawały kredyty byle komu, bo to żadne ryzyko. Niespłacone kredyty skupywały parabankowe fundusze finansowane przez państwo, a co potem robiły to inna sprawa. Aż w końcu zabrakło pieniędzy i funduszom. I owszem, ekonomiści bili na alarm już wcześniej. Gdyby głosować mogli tylko ludzie będący w stanie ich zrozumieć, to by nie doszło do tego. 2.Wyższe wykształcenie nie ma nic do rzeczy. (zwłaszcza że ostatnio jakoś równy dostęp do nauki zmienił się w równy dostęp do dyplomów). To po prostu wymaga trochę zaangażowania. Z taką łatwością przyznajesz prawo do decydowania o państwie piekarzowi, który być może potrafi robić dobry chleb. Dlaczego zatem nie powierzysz mu kierowania budową twojego domu? Albo leczenia twoich dzieci? Przecież dając mu prawo głosu dajesz mu wpływ na to wszystko. 3. Tak naprawdę nie darzysz zaufaniem człowieka, tylko jego wizerunek medialny, bo przecież jego nie znasz. Ani nie wiesz co naprawdę myśli. Zauważ, jak często po zmianie ugrupowania zmieniają się poglądy. Zauważ, że to co oni mówią, to często nie są ich poglądy tylko oficjalna linia partii. A ta z kolei to nie zawsze odpowiada jej rzeczywistemu programowi, bo jest stworzona, żeby przyciągać wyborców a nie uświadamiać. Ot puste chwytliwe slogany i teatralne akcje. I dochodzi do przypadków takich, jak wspomniany już przeze mnie przykład, gdy ludzie których poglądy można spokojnie zakwalifikować jako prawicowe głosują na Napieralskiego, bo dawał jabłka robotnikom, znaczy się troszczy o robotników. Głupie jabłka i grzybobranie sprawiły, że zaufali człowiekowi, z którego poglądami się nawet nie zgadzają. Tyle że żadnemu się nie chciało nawet sprawdzić, jakie faktycznie poglądy ma Napieralski. ================================================= IQ tłumu równe jest IQ najgłupszego z uczestników podzielonemu przez liczbę osób w tłumie. Demokracja - rządy tłumu Mój głos nie do wzięcia, czyli dlaczego nie głosuję
Obrazek użytkownika antysalon

Strony