Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Baczu, masz rację... ... ale nie bierzesz pod uwagę ogromnego marnotrastwa na wszystkich etapach rządowego (Rząd->NFZ->Szpital) rozdziału pieniędzy. Sam pracuję w szpitalu (taki drugi etacik) i widzę co się dzieje. Organizacja do bani, szpital nawet nie jest w stanie ewidencjonować co któremu pacjentowi zleca i wykonuje za zabiegi, duża część usług nie jest w związku z tym raportowana i rozliczana z NFZ wogóle - paranoja. I potem są długi w tych szpitalach i walka o wyższe ceny usług i takie tam numery. To co robi Owsiak - obawiam się - jest wielokrotnie bardziej efektywne (mimo całej oprawy PR). Ale mój osobisty stosunek do orkiestry akurat nie jest pozytywny - raczej obojętny. Faktem jest, że organizacja służby zdrowia kuleje, a Owsiak to taka społeczna inicjatywa, która przynajmniej odrobinę tą kulawą organizację stara się naprawić. Zgadzam się, że efekt netto całości nie jest jakiś tam szokujący, być może nawet ujemny. Ale przynajmniej coś jest robione, bo poza tym to mamy głównie krytykę lub obojętność i brak działania (lub ewidentne psucie). Teleewangelista (rzecz o "Jurku" Owsiaku)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Sam nie wiem... ... co o tym myśleć. Cały artykuł bardzo przypomina podobne artykuły na temat "imperium medialnego" ojca Rydzyka. Ja tam jestem zdania, że jeśli jest gość, który potrafi namówić innych do datków na szlachetny cel i rzeczywiście te datki na ten szlachetny cel idą - to cała reszta nie jest tak bardzo istotna. Zawsze można się do czegoś przyczepić. Każdy osądza sam - jeśli uważa, że orkiestra Owsiaka to kit i hała, to nie daje datku, albo 1%. I tyle. To samo z Rydzykiem - jeśli ktoś uważa, że to oszust i krętacz, nie daje składek i nie bierze udziału w akcjach. Ale pisanie na ten temat krytycznych artykułów, w imieniu "oburzonego społeczeństwa"... sam nie wiem. Nie do końca ważne, że Owsiak ma studio do zabawy, ważne, że jest z tego całego zamieszania sprzęt dla szpitali. No i rozliczenia są póki co dość czyste - raczej dużych lodów przy tym nikt nie kręci. Pozdrawiam, Teleewangelista (rzecz o "Jurku" Owsiaku)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Podpisuję się pod tym co powiedział Grzyb... ... i jeszcze od siebie coś dodam. Sens powstania nowej partii można też rozpatrywać w kategoriach czysto rynkowych. Rynek rządzi się takimi śmiesznymi prawami. Otóż jeśli mamy pewne "dobro" (w tym wypadku głosy wyborców) to o to dobro rywalizują ze sobą na wolnym rynku produkty markowe (czyli w naszym przypadku partie polityczne, które przekroczyły magiczny, 5% próg wyborczy). Wiele rynków stwarza pozory możliwości wolnego wyboru, bo występuje na nich wiele "marek". Ale jeśli zagłębicie się uważnie w powiązania kapitałowe firm, które posiadają te marki, okaże się, że to jedna silna organizacja finansowa stoi za większością z nich. Po prostu w ten sposób monopolizuje się rynek, chociaż nie jest to dla nikogo widoczne. Suma wielu marek, z których każda ma określony udział w rynku, daje łącznie przeważającą pozycję rynkową (np. 10% + 25% + 15% + 30% = 80% całego rynku). Ale nikt nie widzi monopolisty, posiadającego osiemdziesiąt procent udziałów w rynku danego dobra... No i biada realnej konkurencji takiego monopolisty - jej dni są policzone :) Podejrzewam, że próba budowy SD (czy też odbudowy) jest takim właśnie zabiegiem rynkowym. "Układ" kreuje nową markę na wolnym rynku wyborczym. Pod spodem marka ta jest silnie powiązana z PO i prawdopodobnie SLD. W związku z tym, na naszym wolnym rynku wyborczym pojawia się kolejna marka, za którą stoi ten sam potężny układ. A opozycja ma cały czas tylko jedną "markę"... Czyli następuje dalsza monopolizacja. Udział prawdziwej opozycji w wolnym rynku wyborczym może tylko spaść wskutek tego zabiegu. To tylko kolejny sposób wytłumaczenia tego samego, o czym traktuje wpis i komentarze do niego. Pocieszające w tym wszystkim jest jedno - takie zabiegi mają sens tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mamy do czynienia z... naprawdę wolnym rynkiem. Czyli w Polsce jest cały czas demokracja (przynajmniej na razie) i to jest bardzo optymistyczny wniosek z całej dyskusji. Teoria spiskowa, czyli czas na plan „B”
Obrazek użytkownika Danz
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Zgadzam się... .... że nastawienie na Janukowycza, opartego o ukraińskich nacjonalistów to po prostu beznadziejny błąd polityczny polskich elit. Widać to było wyraźnie podczas ostatnich zajść "kolarskich". Ukraina to złożony byt państwowy, niewiarygodnie zabałaganiony, z gospodarką przypominającą to co się działo w Polsce gdzieś w latach 1990-1991. Nie mam pomysłu na jakąś sensowną politykę - raczej trzeba ustalić cele po naszej stronie, i po prostu trzymać się ich konsekwentnie - "jak pijany płotu" - zablokowanie roszczeń terytorialnych Ukrainy wobec Polski (nacjonaliści takowe kultywują) - wciąganie Ukrainy w zachodnie struktury gospodarcze i obronne - wolnorynkowa reforma ukraińskiej gospodarki (słabą gospodarczo Ukrainę Rosja w końcu po prostu połknie - a Rosja sama też ma potężną lekcję gospodarczą do odrobienia) - twarde domaganie się uznania naszych racji historycznych i doprowadzenie do wzajemności w polityce historycznej (na razie Ukraińcy grają do naszej bramki, wykorzystując "proukraińskość" polskiej polityki) A tak naprawdę to i tak ważniejsza wydaje mi się nasza własna polityka gospodarcza, bo od wzrostu godpodarczego i zamożności naszego państwa uzależniona jest pośrednio skuteczność naszej dyplomacji... Ukraina - Polska: stracona pięciolatka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bardzo ciekawy list... ... drogi Okejozo. W sumie to nawet zalążek takiego specyficznego podejścia medialnego istnieje - nazywa się "Rzeczpospolita". I istnieją też media znacznie bardziej prawicowe, takie jak "Gazeta Polska". Czyli ten medialny układ dla lemingów powolutku powstaje. Należałoby teraz zastanowić się w jaki sposób przepchać lemingów z lektury GW i oglądania TVN na lekturę "Rzepy" i oglądanie... no właśnie, dramatycznie brak lekko-prawicowej telewizji. No i brak też mniej popularnej telewizji ostro-prawicowej. Mam nadzieję, że takowe powstaną. Fajnie byłoby, gdyby blogosfera mogła się do powstania takich mediów jakoś przyczynić.   Pozdrówka, dobry komentarz. Wielkoruska dusza.
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bardzo trafny wpis w takim razie, bo przecież... ... boski plan nazywa się czasem "ekonomią zbawienia". A więc pomyślmy nad swoją własną małą ekonomią i "polityką inwestycyjno-kredytową". Tak aby osiągnąć to, co dla nas zaplanował Bóg. Pozdrawiam, Wszystkich Świętych i kredytowe rozrachunki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu A jak definiujesz bezcenny... ... wieczny skarb? Bo to jest bardzo mocno wieloznaczne. Co uważasz za taką największą wartość? Pozdrawiam, Wszystkich Świętych i kredytowe rozrachunki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Tak sobie czytam Wasze wpisy... ... i się zastanawiam. Problem jest taki, że nie mam telewizora i nie oglądam telewizji. Kiedyś oglądałem, więc pamiętam pana Broniarka. Cytuję z pamięci kilka słów w postach poniżej i powyżej: "dupek", "świński ryj", "skurwiel". Z waszych postów znowu bije jakaś taka zawziętość i nienawiść, przekonanie o własnej wyższości i ostre obelgi pod adresem różnych publicznych osób (których na szczęście nie znam). Ja staram się przypomnieć sobie swoje własne kategorie myślenia z czasów PRL. Staram się zrozumieć co powodowało, że ludzie tak masowo popełniali niegodziwości, takie jak opisywane w blogu zachowanie dziennikarzy. Otóż... taka była rzeczywistość, w której wyrastali. Ona promowała takie zachowania. Nagradzała. Ganiła inne (te które dzisiaj uznajemy za prawe i dobre). Promowała zło, prezentowała je jako dobro, a dobro przedstawiała jako zdradę i żenadę. Przecież sam byłem tak indoktrynowany w szkole - pewnie większość z nas była... a nie każdy ma fajnych, dobrych rodziców, którzy zaszczepią mu to co właściwe. Przeciwnie, ci rodzice też mogą być zidiociali, zindoktrynowani itepe. Ja jestem takim naiwnym człowiekiem, który wierzy, że ludzie są dobrzy i starają się czynić dobro. Jeśli czynią zło, robią to z pełnym przekonaniem i swiadomością, to zaraz potem popełniają samobójstwo - bo tak człowiek jest skonstruowany, że jeśli zaczyna sam siebie negatywnie oceniać, to wariuje albo się wiesza. Czy ktoś z Was był kiedyś jednoznacznie zły dla innego człowieka, znęcał się nad nim, był ostatnią świnią itepe, z pełną swiadomością tego co robi? To jest fizycznie niewykonalne. Musi istnieć usprawiedliwienie czy też konieczność takich działań. Uważam, że podstawowy problem to brak rozliczenia przeszłości - dania szansy tym wszystkim ludziom, którzy takie świństwa robili, żeby przyznali się do winy, wyrazili skruchę, przeprosili, zrozumieli, zadośćuczynili tym, których krzywdzili. Nawet żeby zrzucili w jakiś sposób część winy na system, którego przecież byli więźniami. Ale też trzeba dać im żyć dalej (no chyba że nazabijali mnóstwo ludzi i przywracamy karę śmierci - wtedy pod ścianę). Lżenie osób za ich plecami, takich osób które nie mają tutaj żadnej możliwości obrony i są mi zupełnie nieznane, budzi we mnie sprzeciw - kojarzy mi się raczej z tym, co robili ci opisywani dziennikarze w czasach głębokiej komuny, niż z próbą naprawienia obecnej sytuacji. Wolę rzeczową dyskusję i argumenty prezentujące co jest złe w postawie kogo, a nie używanie epitetów - dla mnie to dyskwalifikuje piszącego takie rzeczy. Coraz bardziej jestem zniechęcony do stylu publicystyki na naszym portalu. Pozdrawiam, Zdrada, kolaboracja ... owacja.
Obrazek użytkownika Dominik
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Pieniądz oparty o złoto... ... to bardzo dobre wyjście. Z parytetu złota zrezygnowano dopiero w latach 60-tych, wtedy dolar przestał być równowarty odpowiedniej ilości kruszcu. Przedtem zabezpieczenie złotem polegało na parytetach walut światowych - niezabezpieczonych już złotem - względem dolara, który to zabezpieczenie posiadał najdłużej. Rezygnacja z parytetu pozwala rządowi USA na drukowanie dowolnej ilości pieniędzy i oferowanie ich za dowolnie niską cenę - obecnie prawie za darmo, ze szlachetnym celem "rozruszania gospodarki". Taką politykę - łatwej, de facto nadmiarowej - podaży pieniądza prowadzili zarówno Greenspan jak i Barnanke. Mogą sobie na to pozwolić właśnie ze względu na brak parytetu i kluczową rolę dolara w światowej gospodarce. Zagrożenie jakie tworzy taka nadmierna ilość pieniędzy jest stałe i polega na okresowym narastaniu bańki spekulacyjnej, w której wszystkie te puste pieniądze w efekcie lądują. A potem jest krach.Tempo podaży pieniądza ulega ciągłemu zwiększeniu, więc częstotliwość tych krachów będzie się zwiększać. Efektem długofalowym tej polityki rządu USA będzie przyjęcie innej niż dolar waluty, jako światowej waluty rozliczeniowej. Pretendują do tej roli z jednej strony euro, z drugiej chiński juan. Ale obojętne która zostanie wybrana, efekt będzie ten sam, bo rząd będący właścicielem tej waluty z pewnością nie oprze się chęci nadmiernej emisji pieniądza. Kto by nie podniósł z chodnika leżących tam - kompletnie darmowych - kilku miliardów dolarów? Nikt. Tylko powrót do powiązania pieniędzy z kruszcem oraz prywatyzacja banków centralnych rozwiązują problem nadmiernej podaży pieniądza. Pozdrawiam, Znieść bank centralny
Obrazek użytkownika Dixi
Obrazek użytkownika Mlotek
15 lat temu Dzięki, komentarze są naprawdę hardkorowe! Nie wiedziałem że tacy ludzie jeszcze żyją. Podsumuję to jednym cytatem z wrogiej ideologicznie, ale śmiesznej kreskówki pt. Włatcy Móch: Ja pierdziu! Zombie kontra szczyle
Obrazek użytkownika Katarzyna

Strony