|
12 lat temu |
Zalecam czytanie ze zrozumieniem., a nie po łebkach. |
Napisałem o spaleniu drzewa z pniem i korzeniami opanowanym przez jemiołę przed wydaniem słodkich "rajskich jabłek" - owoców rozwlekanych przez leminże ptactwo, które roznosząc pasożyta po swoich nadrzewnych domostwach, które w konsekwencji giną i usychają.
Nie napisałem za to nic a nic o tym czy jemioła ma czy nie ma korzeni.
Obibok na własny koszt |
|
Rosjanie sprofanowali ciała Polaków? Nie, Polacy... Rosjan |
|
|
12 lat temu |
Pozwolę zaprezentowac parę fotografii tego łobuza w habicie. |
Wałęsa, Kwaśniewski, Mazowiecki, Hall, Gocłowski w Gdańsku o Okrągłym Stole
Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że do czasu wyjaśnienia stawianych mu zarzutów m.in. o agenturalną przeszłość, nie weźmie udziału w żadnych oficjalnych obchodach i spotkaniach, Lech Wałęsa przyjechał jednak we wtorek (31.03) na Uniwersytet Gdański na organizowaną przez Europejskie Centrum Solidarności konferencję W przededniu wielkiej zmiany. Okrągły Stół. Do przyjazdu na spotkanie Lecha Wałęsę przekonali: Maciej Zięba OP dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności oraz Jerzy Borowczak, dawny działacz opozycyjny, teraz również pracujący w ECS.
Spotkanie przerodziło się w wiec poparcia dla byłego prezydenta. Już przy wejściu na salę Lech Wałęsa został przywitany gorącymi brawami.
Otwierając konferencję, były prezydent podtrzymał zapowiedź, że nie ma zamiaru brać udziału w spotkaniach ani uroczystościach, ale dla tej konferencji zrobił wyjątek. Przyznał, że uległ w szczególności namowom Jerzego Borowczaka, wielki wpływ na jego decyzję miały również nauki rekolekcyjne, które mówią, że należy uczyć sie wybaczać i rozumieć, a nie upierać się.
Witając przybyłych na konferencję gości, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Maciej Zięba OP mówił: "jesteśmy świadkami tego, że znów jako ksiądz i jako dyrektor ECS muszę ważyć słowa i mówić delikatnie. Ale muszę powiedzieć: jesteśmy świadkami plugawej kampanii, nikczemnej kampanii opluwania i niszczenia osoby i tego co dobre. Deptania również naszej przeszłości. Przede wszystkim jednak chodzi o osobę".
Były premier Tadeusz Mazowiecki osoby próbujące wysunąć zarzuty pod adresem Lecha Wałęsy i innych dawnych działaczy opozycji, nazwał "stronnictwem trucicieli". "Oni uważają, że wszystko można, że każdego można ochlapać" - stwierdził.
Również były prezyent Aleksander Kwaśniewski był podobnego zdania. Mówiąc o Instytucie Pamięci Narodowej stwierdził, że jest mu tym bardziej przykro, gdyż to on podpisywał ustawę o powołaniu IPN. "Wielka szkoda, że instytucja, która powinna stać na straży prawdy, staje się częścią frontu nieprawdy. IPN-u nie można nazwać Instytutem Pamięci, ale instytutem kłamstwa narodowego" - dodał Aleksander Kwaśniewski.
Wygłaszający referat wprowadzający, prof. Andrzej Paczkowski mówił: "panie prezydencie, nie jestem przez nikogo upoważniony, ale ponieważ należę do seniorów cechu historyków, chciałem w imieniu tego cechu przeprosić Pana bardzo za to, co niektórzy członkowie tego cechu wyprawiają, jak nie rozumieją siebie samych, nie rozumieją świata. Jak chętnie kłamią, jak łatwo poddają się manipulacji".
W panelu dyskusyjnym konferencji W przededniu wielkiej zmiany. Okrągły Stół wzięli udział: Aleksander Kwaśniewski, Tadeusz Mazowiecki, abp Tadeusz Gocłowski, Aleksander Hall, Janusz Reykowski, Grażyna Staniszewska.
Poniżej relacje wideo z konferencji:
Maciej Zięba
Lech Wałęsa
Andrzej Paczkowski
www.ecs.gda.pl/newss/news/1156/archive/38
Maciej Zięba należy do jednych z ukorzeniaczy bezkorzennych i kanciastostołowiczów z Magdalenki w III RP, przypadek?
A tu w grupie innowacyjnych antypolaków, którzy sponsorują ze złodziejami i wrogami Polski (przypominam to nie tylko Niemcy i Rosja ale i Słowacja byli agresorami na Polskę w 1939 r,, a dziś sponsorami gadzinówki gadzinówki ideologiczno-propagandowej "Pokłosie") filmu, w którym nie można uświadczyć ani jednego niemieckiego faszysty, bo oni zapewne byli z niemieckiego czerwonego krzyża, prawda?
Autorytety od Twierdzy Wisłoujście, a dziś od smoleńskich sekt.
Obibok na własny koszt
PS
Szukałem fotek lecz nie znalazłem, bo widocznie posprzątano te w odlotowym widzie - dziś jest ich jak i Bolek - cacy. |
|
o. Maciej Zięba wspiera antyklerykałów ! |
|
|
12 lat temu |
PS |
[quote]Absolwent fizyki na Uniwersytecie Wrocławskim. W latach 70. działacz Klubu Inteligencji Katolickiej we Wrocławiu. Od września 1980 działacz NSZZ „Solidarność”, doradca Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (następnie Założycielskiego) NSZZ Solidarność we Wrocławiu, współtwórca i pierwszy redaktor naczelny biuletynu Solidarność Dolnośląska, dziennikarz Tygodnika Solidarność. W sierpniu 1981 wstąpił do zakonu dominikanów, śluby wieczyste złożył 21 września 1986, święcenia kapłańskie otrzymał 9 maja 1987.
W 1989 tworzył w Gazecie Wyborczej" rubrykę religijną "Arka Noego". ...
(...)
Były członek Komisji Trójstronnej.
[/quote]
Układ wrocławsko - gdański, a później poleciało - Michnik, Mazowiecki, a po drodze gdzieś i sam szef Czesław Kiszczak też był.
Tak to leciało, a dziś powrócił do gniazdka, z którego służbowo wyfrunął na gałązkę świętą u Dominikanów.
- Czy tak samo jak TT?
Dziś rozkaz padł - wszystkie łapki na pokład i wiosłować!
- No i wiosłują!
- On też!
Obibok na własny koszt |
|
o. Maciej Zięba wspiera antyklerykałów ! |
|
|
12 lat temu |
Tym razem raczej zobaczył pełną flaszkę z salonowy trunkiem. |
Wino mszalne już się mu opiło no i gustuje w tych z większym kopem.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt |
1 |
o. Maciej Zięba wspiera antyklerykałów ! |
|
|
12 lat temu |
Ciekaw jestem czy był przed, po, czy też w trakcie spożywania? |
Cóż może ten alkoholik powiedzieć skoro stoczył się na sam dno.
Żaden to już dla mnie dominikanin. Raczej kandydat do przychodni leczenia uzależnień lub klubu AA.
Powinien głęboko się zagrzebać w gnojówkę razem z tym kłamcą i łgarzem od otulania ofiar smoleńskich w jedwabne białe całuny do wysokości 3/4 ciała całuny, które przeistoczyły się w czarną otulinową folię w smoleńskim prosektorium, od modlitw (chyba do szatana) i wkładanymi pentagramów bo nie różańców przecież.
Ten dominikanin Maciej Zięba bardzo wiele zła wyrządził Solidarności i jej idei przez swój alkoholizm, bo zamiast pracować i zabiegać o jej interes prawny i finansowy spał spity na umór w swojej przykościelnej mnisiej celi.
Dziś mamy na jego miejsce kolejną łobuzerkę przywiezioną Nam z Niemiec i TW eSBeczy wszelaki pomiot, który zawłaszcza ECS i chce budować już wybudowany w 1980 roku gdański pomnik.
Czy przed i po wypowiedzi ktoś zbadał Macieja Ziębę alkomatem, który ma też zapewne stłuczoną wątróbkę od nadużywania alkoholu.
To ochlaptus, a nie dominikanin, którym jako członek kościoła katolickiego gardzę.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt |
1 |
o. Maciej Zięba wspiera antyklerykałów ! |
|
|
12 lat temu |
Masz rację @Podlasianko |
Trzeba mieszkać na rubieżach tam gdzie były zabory, gdzie przetaczała się wojna z bolszewikami, napaść w 1939 roki i okupacja do 22 czerwca 1941 roku, a później od 1944 roku do dziś, choć jest bardziej ukryta.
To wschodnie tereny II RP poznały smak NKWD - owskich zbrodni i bestialstwa od 17 września 1939 r.
Później wraz z usłużnymi polskimi idiotami narodowości żydowskiej, białoruskiej, ukraińskiej i szumowinami polskimi katowali i mordowali wspólnie z UBowcami.
Są na to dowody w miejscach ich tzw, urzędowania/stacjonowania - ich siedzib pod posadzkami, pod placami, w studniach, w podziemiach, w lasach, na bagnach, w bajorach, w sadzawkach, w stawach, a nawet w cudzych grobowcach na cmentarzach.
Dużo mógłbym pisać o tej dziczy, którą miałem tę wątpliwą przyjemność poznać w latach 70 XX weku, gdy jako turysta zachodziłem do cerkwi czy kościołów na terenie byłego ZSRR.
Tak jak zachowali się komuniści, konsomolcy czy pionierzy zachowywali się chyba przygotowywani do mordu chłopcy i dziewczęta z HJ Adolfa Hitlera.
Trzeba było to widzieć jak te bydło się zachowywało w stosunku do starszych kobiet które wchodziło lub wychodziło do cerkwi lub kościołów, a dziś nagle się nawrócili i stali się tak jak i Putin, święto-jebliwymi cyrylitami cerkwi.
Podobnie jak LWP i Milicja Obywatelska z ZOMOwcami i eSBekami w katolickich kościołach ze sztandarami już od 1989 roku.
TFU!
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt |
|
Rosjanie sprofanowali ciała Polaków? Nie, Polacy... Rosjan |
|
|
12 lat temu |
Jemiołę to warto nawet z całym pniem i korzeniem spalić nim ona |
wyda swoje słodkie ale tylko z pozoru owoce dla lemingo-kukułek, które robią u jemioły za usłużnych idiotów.
Podobnie jak ci od kanciastego mebla nazwanym okrągłym stołem.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Takie punkciki robi pewien srajdek z nowego WSIowego portalu.
Onwk. |
|
Rosjanie sprofanowali ciała Polaków? Nie, Polacy... Rosjan |
|
|
12 lat temu |
Jest tekst jak i jest kopia w Google. |
[quote]Śmiertelnie groźny mit
Przeczytałem „Politykę” i się wzruszyłem. Polały się łzy me rzewne, po policzkach brykały, po brodzie spływały. Nareszcie. Wyblakłe nieco wąsate sumienie polskiego dziennikarstwa i niedoszły dziennikarz XX-lecia wspólnie znaleźli dla mnie miejsce w „Gazecie Wyborczej”. Bóg zapłać.
Niezwykła to zaiste sytuacja. Z jednej strony Jarosław Kaczyński w czambuł wyklina i od hiperoportunistów wyzywa – pardon, zapomniałem, że w ustach prezesa PiS na wyzwiska miejsca nie ma, sama prawda i rzeczywistość z nich spływa; z drugiej Michnik z Żakowskim rozgrzeszenia udzielają. A wszystko z jednego powodu: z mojego braku wiary w to, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu. Sceptycyzm ów, szczery, prawdziwy, niewymuszony, a jeśli ktoś trud by sobie zadał, konsekwentny, w takie dziwne mnie tarapaty, widzę, zaplątał.
Ad rem przeto. Do tej pory nie potrafiłem się dowiedzieć, jaki interes miałaby Rosja w przeprowadzeniu zamachu. Odpowiedź główna to zemsta i chęć zastraszenia. Rosjanie, nie mogąc znieść suwerennościowej polityki śp. Lecha Kaczyńskiego, postanowili go za karę zabić, jednocześnie terroryzując cały region. Po co? Rosjanie zawsze tacy byli. Nigdy nie odpuszczali wrogom, a kto im w oczy piaskiem sypał, tego w końcu usuwali.
Od początku mi się wydawało, że opowieść ta kupy się nie trzyma. Na rosyjski spisek brak dowodów. Można wykazać bałagan, niekompetencję, chaos i głupotę. Tyle że to nie to samo, co zbrodnia z premedytacją.
Poza tym rachunek zysków i strat. Rzekoma korzyść – twierdzą zwolennicy spisku – to ukaranie zbyt samodzielnego polityka. A straty – pytam? Przecież byłyby nieporównywalnie większe. Gdyby ów rzekomy zamach wyszedł na światło dzienne, a nikt mnie nie przekona, że istnieją zbrodnie doskonałe, bezśladowe, oznaczałoby to całkowite zerwanie stosunków Rosji z Zachodem. W końcu u licha jesteśmy w NATO i Unii Europejskiej czy nie? Krótko: Rosjanie musieliby być szaleńcami, żeby coś takiego przeprowadzić.
I argument następny. Ze wszystkiego, co do tej pory wiadomo, wynika, że polska załoga zdecydowała się lądować w warunkach, w których nie miała do tego prawa. Nawet jeśli założyć, że jakimś cudem ktoś wytworzył sztuczną mgłę, to pilot sam powinien był szukać innego lotniska.
Mit smoleńskiego spisku wydaje mi się zatem śmiertelnie groźny dla polskiej prawicy. Po pierwsze teza o zamachu jest tak radykalna, że pozwala przejść do porządku dziennego nad rażącymi zaniedbaniami polskich organizatorów lotu. Łatwo im wykazać, że nie przygotowywali morderstwa; tym samym rząd unika odpowiedzialności za nieudolność i błędy.
Po drugie, posługując się myśleniem zamachowym, prawica traci zdolność przekonywania wyborców do swoich racji. Zainfekowana irracjonalizmem będzie musiała przegrywać kolejne batalie o kształt państwa. Ostatecznie liczba osób, które przyjmą, że w zderzeniu z kilku-dziesięciocentymetrowej grubości brzozą nie łamie się skrzydło samolotu, jest ograniczona.
Nic nie poradzę, że tak myślę.[/quote]
Jeśli nie ma pod podanym linkiem należy wkleić w googlarke i sprawdzić czy googiel mogiel nie zapisał strony w swojej kopii.
Okazało się, że tak,zapisał i jest w oryginale TU:
http://blog.rp.pl/lisicki/2010/11/19/smiertelnie-grozny-mit/
oraz w kopii TU:
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:F7d2ZaSTCJUJ:blog.rp.pl/lisicki/2010/11/19/smiertelnie-grozny-mit/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a
Kopie po pewnym czasie są też kasowane więc warto taką kopię zapisać sobie na dysku.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Przykre jest to, ze po wydaniu jednego oświadczenia zapomniano o Cezarym Gmyz, a do zapomnienia wystarczyło jak widać tylko dwa tygodnie, czy aż dwa tygodnie?
Onwk. |
|
„Słupy” Układu |
|
|
12 lat temu |
Tak jak na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie tak i w Gdańsku |
kwiaty i znicze są zakazane i wrogie.
Pod gdańskim pomnikiem PPP i AK ani kwiatka ani znicza.
Wszystko wróciło do normy i "polskiej" poprawności tj. nienormalności.
Dziś pod pomnikiem wiało pustką i zacinającą mrzawką.
To wszystko dzieje się w centrum miasta i miejsca oddalonego od Urzędu Miasta około 200 metrów i około 100 metrów od nowego ratusza Rady Miasta Gdańska.
Pytam.
Czy w obu tych organach rzekomo polskich nie ma ani jednego pracownika czy radnego, który poczuwałby się i przyznawał do Polski i polskości?
Pamiętajcie zaprzańcy, że niedaleko od pomnika PPP i AK na Pohulance, tu gdzie dziś stoją budynki mieszkalne i biurowe widoczne na niżej zamieszczonej fotografii było miejsce straceń niemieckich oprawców z obozu koncentracyjnego KL Stutthof. Chociaż wielu w tym i miejscowych uniknęło osądzenia i ukarania, to jednak ich zbrodnicze "sumienia" (o ile takie w ogóle kiedykolwiek posiadali)zostały właśnie tam na tym wzgórzu powieszone.
Przypominam.
Około 1800 (jeden tysiąc osiemset)kanalii z obsługi obozu zagłady KL Stutthof nie odpowiedziało przed sprawiedliwością ludzką, boską, zajął i zajmie się sam Bóg.
Obibok na własny koszt
PS
Być może szykują się do składania kwiatów, zapalania zniczy pod pomnikiem poświęconym 5. pułkowi grenadierów im. króla Fryderyka I do dziś stojącym przy ulicy Okopowej w sąsiedztwie Komendy Wojewódzkiej Policji i gmachu Urzędu Wojewódzkiego oraz Marszałka Pomorskiego w Gdańsku?
Foto: Stan pomnika na dzień 30.11.2012 r. - Czy kolejni śpiący (czarni) się zbudzą, tym razem w Danzing/Gdańsku?
Ciekaw jestem kiedy zaczną robić sobie fotografii pod tym poniemieckim pomnikiem, tak jak bywało to modne dawniej w dziadko-tuskowym Kleine Heimat Danzing.
Tu na Bramie Stągiewnej znanej też Mleczną był polski orzeł zastąpiony przez niemieckich Gdańszczan czarną wroną, biała czeluść po niej już znikła - Czy czeka w ukryciu pod nową czarną gapę?
Jak kupią za symboliczną złotówkę strategiczni inwestorzy, to czarna niemiecka gapa tu wróci bardzo szybko.
goo.gl/maps/J2rB2
Ciekaw jestem czy Marcin P. nie zamierzał jej kupić za grosze po znajomości od zaprzyjaźnionego prezydenta który popierał i wspierał wszelaką innowacyjność prezydenta Gdańska ps. Budyń, oraz muła jucznego ciągnącego samoloty OLT na lotnisku TW Bolka, na którym Bąka, Józefa - znaczy Tuska kalkulował zyski dla AB & OLT a nie dla pracodawcy państwowego LOT - miąłby piątą siedzibę w promieniu 100 - 200 metrów.
Donald T. dawno temu wiedział, że należy wydać album pod perspektywicznym tytułem: "Był sobie Gdańsk", w którym już wówczas gloryfikował faszyzm niemiecki i mały Heimat Danzing, prawda, że jest to bardzo ciekawa i pouczająca lekcja dla lemingów jewropejskich, bo przecież nie dla Polaków?
Odbudują pomniki i będą jak ich dziadkowie i po mieczu i po kądzieli oraz ojcowie i matki maszerować, wiecować i świętować jak dawniej bywało..
Tak wiwatowali na widok zbrodniarzy niemieckich rzekomi porządni Gdańszczanie, do których rzekomo zaliczali się dziadkowie po mieczu i po kądzieli.
Długi Targ Dwór Artusa - budynek obok (po lewej niewidocznej) fontanny Neptuna w Gdańsku.
Tej gapy nie ma lecz jest wolne miejsce jak na tej starej fotografii by ją odbudować.
Miejsce to jest dziś zarezerwowane przez słup ogłoszeniowy.
Ta wrona była TU:
goo.gl/maps/HmMRz
Na wprost byłego budynku KW PZPR w Gdańsku - tego który płonął w grudniu 1970 roku. Przy dworcu głównym PKP. Na wprost jest nowy ratusz RM Gdańsk - z widoczną flagą. Krążyli tymi uliczkami bo po prawej był budynek Komisariatu Generalnego RP dziś Komenda Miejska Policji.
Te przemarsze bojówek niemieckich Gdańszczan były widoczne z okien Komisariatu Generalnego nawet w nocy, gdyż maszerujący chodzili na okrętkę z pochodniami.Ciekaw jestem ile dziadków po mieczu, kądzieli, krewnych i kuzynek wszelakich oraz matek i ojców tak sobie "przypadkiem spacerowało"?
Jeśli zaczną się pojawiać kwiaty i znicze pod niemieckimi pomnikami i polskimi, to będzie to znak rychłej likwidacji tych drugich, polskich.
|
|
Niepoprawni w Gdańsku |
|
|
12 lat temu |
Postanowienie rozgrzanego i dyspozycyjnego sądu III RP |
[quote=obiboknawlasnykoszt@tlen.pl]
… zażalenie Krzysztofa Wyszkowskiego zostało odrzucone. A co za tym idzie, Wałęsa mógł przeprosić sam za siebie.
Lech Wałęsa miał prawo przeprosić samego siebie w imieniu Krzysztofa Wyszkowskiego, choć ten się na to nie zgadzał – uznał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie. Kilka dni temu Wałęsa ogłosił w TVN przeprosiny za to, że Wyszkowski nazwał go tajnym współpracownikiem SB o ps. „Bolek”.
W 2005 r. legendarny przywódca strajków na Wybrzeżu Krzysztof Wyszkowski powiedział, że Lech Wałęsa był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Były prezydent podał go do sądu. W 2011 r. zapadł wyrok. Wyszkowski miał przeprosić Wałęsę. Jednak nie godził się na to.
W tej sytuacji pełnomocnik Wałęsy znów skierował sprawę do sądu. Tym razem zabiegał o to, aby były prezydent mógł w imieniu Wyszkowskiego ogłosić przeprosiny za „Bolka”. Sąd dla Warszawy- Mokotowa przychylił się do wniosku. Przed kilku dniami w „Faktach” TVN wyemitowano planszę z przeprosinami.
Wyszkowski wydał oświadczenie, w którym napisał, że nie przeprosił i nie przeprosi Wałęsy „za swoje słowa prawdy”. Pełnomocnik Krzysztofa Wyszkowskiego mec. Andrzej Lew-Mirski złożył zażalenie na decyzję sądu. Chodziło o cofnięcie decyzji o wykonaniu przez Wałęsę przeprosin samego siebie.
W poniedziałek odbyło się w tej sprawie posiedzenie Sądu Okręgowego w Warszawie. Jednak dopiero wczoraj rzeczniczka sądu Maja Smolarek poinformowała, że zażalenie Wyszkowskiego zostało odrzucone. A co za tym idzie, Wałęsa mógł przeprosić sam za siebie. Za wyemitowanie przeprosin będzie musiał jednak zapłacić Krzysztof Wyszkowski.
Decyzją sądu jest rozczarowana żona Wyszkowskiego. – Krzysztof powoływał się w swoim wniosku na trudną sytuację zdrowotną. Sąd odrzucając wniosek, wykazał się niewątpliwie bezdusznością – komentuje pani Małgorzata. Wyszkowski od wielu dni znajduje się w szpitalu.
Podobnie orzeczenie sądu ocenia mec. Lew-Mirski. Ponadto zwraca uwagę, że trzeba być człowiekiem bez serca, by wykorzystywać chorobę Krzysztofa Wyszkowskiego i ogłosić przeprosiny w jego imieniu.
Przeprosiny w TVN mogą całkowicie zrujnować Wyszkowskiego. Czas antenowy w stacji jest bardzo drogi. Wałęsa mógł zapłacić za to nawet pół miliona zł. Teraz po pieniądze zgłosi się komornik.
Mec. Lew-Mirski jednak nie rezygnuje. Zapowiada wznowienie sprawy dotyczącej współpracy Wałęsy z SB.
Gazeta Polska Codziennie
foto. Marcin Pegaz/Gazeta Polska
Solidaryzmujmy się z Krzysztofem Wyszkowskim
Oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego tu:
http://wolnapolska.pl/index.php/Aktualno%C5%9Bci/2012112016318/krzysztof-wyszkowski-nie-przeprosiem-i-nie-przeprosz/menu-id-145.html
Obibok na własny koszt
PS
Jeśli znów mój komentarz poleci w kosmos tak jak poleciała notka, to trudno, powtórki z nowej bezproduktywnej pracy już nie będzie.
Onwk.
[/quote]
Obibok na własny koszt
PS W związku z oświadczeniem Krzysztofa Wyszkowskiego o nie wpłacanie pieniędzy dokonałem edycji wyżej zamieszczonego komentarza, z którego usunąłem dane o kontach bankowych. Niżej zamieszczam najświeższe oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego.
Wyszkowski apeluje: nie wpłacajcie pieniędzy
(foto. Mariusz Troliński)
„Wszystkim osobom - świadomym, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem komunistycznej policji politycznej o pseudonimie „Bolek”, donosił na swoich kolegów i pobierał za to wynagrodzenie - które udzieliły mi pomocy w walce o prawdę w polityce polskiej, składam serdeczne podziękowania” – pisze w swoim oświadczeniu Krzysztof Wyszkowski.
„Obecnie zwracam się z prośbą o niewpłacanie pieniędzy na moje konto – kontynuuje publicysta „Gazety Polskiej”. - Jeżeli w przyszłości organizacja takiej zbiórki okaże się konieczna, to się o nią zwrócę, jednak w obecnej sytuacji, gdy oczekuję na rozpatrzenie dwóch moich wniosków będących już w trakcie rozpatrywania – o wznowienie postępowania w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku oraz skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu – zaspokajanie żądań Lecha Wałęsa jest niecelowe.
Mam poważne podstawy do żywienia nadziei, że oba te wnioski zostaną rozpatrzone pozytywnie, a wówczas otwarta zostanie droga do wykazania mojemu prześladowcy, że wydatek, który poniósł, żeby mnie upokorzyć, jest karą, jaką wymierzył sam sobie” – wskazuje Wyszkowski.
ZA:
niezalezna.pl/35342-wyszkowski-apeluje-nie-wplacajcie-pieniedzy
|
|
Szansa dla Wyszkowskiego |
|