|
13 lat temu |
Przyjaźń polsko-niemiecka |
A czy na pewno Niemcy są nam wdzięczni za łagodne potraktowanie ich lewaków?
|
|
Jakich czasów doczekaliśmy? |
|
|
13 lat temu |
Przyjaźń polsko-niemiecka.... |
|
|
Niemcy przyjechali rozrabiać na Święcie Niepodległości - a teraz płaczą |
|
|
13 lat temu |
Moje najlepsze gratulacje! |
Zawsze chętnie tu wpadam... |
|
500 000 ! |
|
|
13 lat temu |
Jak to, jak blokować? |
Najdotkliwiej dla nich - ekonomicznie! Nie kupować płyt, nie oglądać filmów, wyłączać telewizor na ich widok, nie kupować książek i oczywiście wzywać wszystkich do takiego samego bojkotu "celebrytów".
Jak zobaczą dziurę w kieszeni, to zmądrzeją... |
|
blokady dla zasady |
|
|
13 lat temu |
Smaczku dodaje fakt, że w grupie |
rekonstrukcyjnej byli głównie kadeci z WAT. Jeśli takich mamy przyszłych oficerów, co dają pluć na polski mundur i nie dają za to w mordę, to co by się działo w przypadku wojny? Tym bardziej, że policja mundurowych nie ma prawa ruszać, więc nie mogła by ich za to zatrzymać. |
|
Lewactwo niemieckie zaatakowało grupę rekonstrukcyjną wojsk napoleońskich. |
|
|
13 lat temu |
To ja dodam jeszcze jedną ciekawostkę... |
W jakimś wywiadzie, bodajże w publicznej TV wypowiadał się zarządca speluny "Krytyki Politycznej", w której schowali się zadymiarze z Niemiec. Otóż negocjował on z Policją warunki poddania się antifarystów. I policja obiecała, że Niemców zabierze na komisariat, spisze, ale nie zatrzyma! Czyli lewaccy bandyci zostali otoczeni szczególnymi względami! Podkreślam, słowa te pochodzą od przedstawiciela Krytyki Politycznej - organizacji, która zaprosiła zadymiarzy z Niemiec! |
|
List gończy: poszukiwany Tusk Donald |
|
|
13 lat temu |
Przecież piszę, że obejrzałem! |
Na początku filmu nie było rozróby, ale było wzywanie do spokoju i straszenie przez policję użyciem siły. Nie wierzę, że wcześniej rozróba się zaczęła i tylko na chwilę przycichła, bo na tym fragmencie filmu nie było żadnych śladów kamieni czy rac. Byli tylko ludzie z flagami stojący naprzeciw policji. Zresztą nie wierze, że raz rozkręcone nastroje mogły by przycichnąć. Jak już głowy się rozgrzały, to trudno takiemu tłumowi się wyciszyć. A tzw. "apele" policji służyły właśnie rozgrzewaniu atmosfery. |
|
Reichstag znowu w ogniu? |
|
|
13 lat temu |
Czemu mamy się dziwić, że prorządowe media przekręcają |
prezesa Kaczyńskiego, jeśli te same media ocenzurowały nawet "swojego" prezydenta, który również (chyba mu nie powiedzieli kto zaprosił i kto zaproszenie sponsorował medialnie) skrytykował ostro pomysł zaproszenia niemieckich zadymiarzy. |
|
Jarosław Kaczyński o Marszu Niepodłegłości |
|
|
13 lat temu |
Ja akurat jestem przeciwnikiem |
jakichkolwiek akcji, w ramach których jest niszczone czyjeś mienie. I nie ma znaczenia, że spalono wozy transmisyjne gadzinówek telewizyjnych. Zniszczenie tych wozów nie sprawiło mi satysfakcji. Tym bardziej, że stanowi dla nich stosunkowo tanie źródło amunicji do dalszego atakowania wszystkiego co polskie. Z nimi trzeba walczyć na gruncie ideowym. Obnażać kłamstwa, nagłaśniać wpadki i prowokacje, ogólnie nie dać spać spokojnie i atakować, atakować i atakować. A może najlepiej ośmieszać, co akurat od czasu do czasu staram się robić zamieszczając na forum Niepoprawnych grafiki.
Przydały by się oczywiście własne media o szerokim zasięgu, ale tu mamy problem z brakiem funduszy - w końcu kasę mają głównie sponsorzy "salonu".
I jeszcze jedna uwaga. Z informacji w niezależnych mediach można wywnioskować, że spalenie tych samochodów było prowokacją drugiej strony. Ponoć policja pilnowała tych wozów, a następnie oddaliła się na pewną odległość i bezczynnie obserwowała najpierw ich dewastację, a następnie podpalenie. Podpalacze ponoć też podeszli od przeciwnej strony, niż czoło Marszu Niepodległości. Zbyt grubymi nićmi szyte. Nie zdziwiłbym się, gdyby stacje już od początku przeznaczyły te wozy na straty. Warto by sprawdzić, czy aby nie były zamortyzowane i za kilka tygodni nie powinny zostać przeznaczone do kasacji... |
|
Zwycięstwo prowokacji |
|
|
13 lat temu |
Po 1989 roku i zmianie milicji w policję |
miałem nadzieję na normalność. Znienawidzona poprzednio formacja miała wreszcie służyć obywatelom, bronić ich bezpieczeństwa i mienia. Od wczoraj znów się ich boję. Są dalej posłusznym ramieniem władzy (już teraz nie ludowej, a PO-wskiej), które jest gotowe na każdą prowokację. Dodatkowo obejrzany dziś filmik przedstawiający policjantów obezwładniających gazem a następnie kopiących po brzuchu i twarzy przechodnia spokojnie idącego ulicą obudziło we mnie ponownie strach przed POmilicją. Takiego traktowania zatrzymanego (który nawet nie miał okazji stawiać oporu) nie przewidują na pewno żadne procedury policyjne. Co więcej, to nie był wybryk pojedynczego funkcjonariusza - ich było co najmniej sześciu! A więc byli pewni bezkarności! |
|
List gończy: poszukiwany Tusk Donald |
|