Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu WOLNOŚĆ ciekawy temat,jakby nie patrzeć mój konik :-) . Po pierwsze wolność w ujęciu religijnym. Zdaje się według katolickiego widzenia człowiek jest WOLNY może czynić dobro lub zło. Jeśli postępuje dobrze jest to jest to wynikiem udzielonej mu łaski Bożej ,zło czynione jest z inspiracji szatana ,lub braku obecności Boga. To pewnie jest zaczerpnięte ze starotestamentalnej księgi Rodzaju. Historia Adama i Ewy. Bóg nie jest obecny ,gdy popełniany jest grzech, nie obserwuje ,więc nie jest wspólnikiem ,ale jako ,że jest wszechwiedzący to ,nie wiem jak to jest dokładnie tłumaczone , dowiaduje się po fakcie ? . Sytuacja zupełnie analogiczna ma miejsce w przypadku Kaina i Abla . Jakie stąd można wyciągnąć wnioski ,czy Bóg chce aby człowiek ,by wolny ? Chyba chce ,bo go zostawia . Czy chce ,żeby grzeszył , no chyba nie chce ,więc czemu zostawia? Taki system binarny ,bliski sercu każdemu o zacięciu informatycznym :-). Drugi kamień milowy (Niewola Prawa) w dziejach religijnej wolności to Nowy Testament,Dzieje Apostolskie ... . Może można to odczytywać jako przeciwdziałanie nad regulacji :-) . Te wszystkie spory ,co wypada robić w dzień święty - szabas, jakiem obrzędom należy poddać przystępujących do nowej szkoły/sekty żydowskiej . Kto może do niej przystąpić itd. Czy da się skrócić dekalog do przykazania miłości Boga i bliźniego .Ogólnie rzecz biorąc jak przywrócić wolność , zredukować ilość wymagań ,bez podważania ich istoty. Więc w religijnym ujęciu wolność jest nieodłącznie związana z pojęciami dobra ,zła czyli w konsekwencji odpowiedzialności za własne czyny. Z drugiej strony z takiej ponadczasowej perspektywy(po końcu świata? ) ,to na całe dobro ,które w świecie się wydarzyło należałoby patrzeć jako powstałe z inspiracji Boga . W takim ponadczasowym patrzeniu można łatwo odwrócić definicje i "zdefiniować" Boga jako sumę całego dobra jakie miało miejsce na świecie. Po drugie wolność jednostkowa ,perspektywa osobnicza w życiu codziennym ,doświadczenie każdego z nas. Człowiek jest jednostką,osobą,rodzi się ,edukuje ,siłą rzeczy w każdym momencie swojego życia posługuje się wiedzą niepełną i niepewną. W typowych sytuacjach mamy poczucie (może złudzenie ? ) wolności . Właściwie zazwyczaj nie jesteśmy poddani presji dylematów moralnych ,bo co za znaczenie może mieć czy na śniadanie zjemy bułkę i popijemy herbatą ,czy chleb ,a w formie popitki wystąpi kawa . To wszystko dzieje się w konsekwencji naszych świadomych wcześniejszych decyzji ,co do zakupów. Mamy poczucie wolności , wpływu na bieg zdarzeń ,stąd rodzi się taka podstawowa intuicja ,co to jest ta (W/w)olność . Ten poziom nazwijmy go podstawowy pewnie nie jest zbyt ciekawy ,więc warto przenieść się na wyższy (to co tygrysy lubią najbardziej :-) ) ,czyli gdy zostaniemy skonfrontowani z decyzjami o potencjalnych konsekwencjach dotykających problemów dobra i zła. W wyniku wychowania ,a także z religii mamy wpojone podstawowe zasady,reguły na podstawie ,których możemy próbować się z tymi problemami mierzyć . Oczywiście jak szybko każdy się przekonuje ze względu na swoją własną ograniczoność i lakoniczność tych reguł takie absolutne przekonanie,że w jakiejś sytuacji postąpiło się dobrze ,albo źle jest praktycznie nieosiągalne. Możemy chcieć postępować dobrze ,ale nie jesteśmy wstanie przewidzieć konsekwencji swoich działań,a już szczególnie takich długofalowych . Etyczne normy zazwyczaj mają charakter zakazów . Czy uniknięcie zła jest czynieniem dobra ? Przy takiej interpretacji najbardziej pożądaną formą spędzenia życia byłoby powstrzymywanie się praktycznie od jakiejkolwiek działalności ,a chyba nie o to chodzi. Często mamy do czynienia z konfliktem norm ,jeśli postąpimy w jakiś sposób to popadamy w konflikt z jakąś zasadą ,jeśli nasze postępowanie będzie wprost przeciwne to sprzeniewierzamy się innej regule. Czy jeśli mogliśmy uczynić dobro ,a nie skorzystaliśmy z okazji ,to nasze postępowanie było złe . W końcu problem "makiawelizmu" ,czy cel uświęca środki ,czy aby osiągnąć coś co wydaje się dobre ,można iść na kompromisy moralne. Więc dołożenie do kwestii wolności problemów dobra i zła wprowadza bardzo duże komplikacje . Przepaść złożoności ? Po trzecie wolność w fizyce . W takim klasycznym newton-owskim ujęciu ,właściwie nie pozostaje jakiekolwiek miejsce na wolność. Wszystko toczy się w pełni przewidywalnie,deterministycznie. Jest całkowitą konsekwencję warunków początkowych . Można by napisać "Porzućcie wszelką nadzieję (na wolność) ,ci którzy tu wchodzicie " :-) . Jeden wielki mechanizm . Co powoduje oczywiste natychmiastowe problemy np, w teorii ewolucji . Równania Newtona nie przewidują przyrostu informacji . Dobrą analogią może być taka dziecięca zabawka kalejdoskop . Obracając go widzimy coraz to nowe obrazy ,zawsze inne ,ale stopień ich skomplikowania nie wzrasta ,ciągle te same kamyczki , papierki odbite w lustrach . Jakąś nadzieję na wyrwanie się z tego newton-owskiego więzienia przynosi mechanika kwantowa . Tam niepewność ,losowość jest nieodłączna,nieusuwalną częścią teorii . Co prawda równania są deterministyczne jak u Newtona ,ale ich rozwiązanie nie dostarcza wiedzy co do wyniku eksperymentu , otrzymuje się prawdopodobieństwa różnych dróg jego przebiegu. Co więcej sama konstrukcja tej teorii wyklucza jakiekolwiek "podglądanie" wyników częściowych ,jakiekolwiek ingerencje ,np. oddziaływania z fotonami , zmieniają istotę doświadczenia ,a więc i równanie ,którym powinno być one opisane . Pomiar jest zarazem ostatecznym zakończeniem eksperymentu i momentem pojawienia się pewnej informacji co do jego przebiegu. Eksperyment bez obserwatora nie ma sensu. Logika jaka wynika z tej teorii niestety może budzić metafizyczne lęki ze względu na ?przypadkowe???nieprzypadkowe?? :-) zbieżności z księgą Genesis . Brrrrrrr . Po czwarte wolność w kulturze Subiektywny i stronniczy przegląd utworów ,które jakoś są mi jakoś bliskie . http://tujek.linuxpl.info/tworczosc/wiersze/zaproszenie-do-piekla/ http://w779.wrzuta.pl/audio/5U8xMRElJrt/krzysztof_daukszewicz_-_klasowka_z_fragmentu_wolnosci http://michalek684.wrzuta.pl/audio/akSVIAfhXZ1/mr_zoob_-_moj_jest_ten_kawalek_podlogi_-_mp3 http://janpietrzak.pl/uploads/piosenki/czlowiek_z_kabaretu/CD2/03-o_wolnosci.mp3 http://dziewkaa.wrzuta.pl/audio/9gHNN9UZv1u/kult_-_po_co_wolnosc_jarocin2008 http://tre711.wrzuta.pl/audio/0mbfL0YmceE/chlopcy_z_placu_broni_-_kocham_wolnosc No to jak zostało jakoś zarysowane pojęcie podstawowe ,to może można przejść do liberalizmu i totalitaryzmu ,czyli ad rem . 1 Jakim cudem liberalizm stał się totalitarny ?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu Ależ oczywiście 3xNie chcemy i ostatni punkt też , nie chcemy ,bo wolimy aby to politycy realizowali wolę suwerena tzn. wyborców ,a nie zajmowali się ich "urabianiem" :-) . A rozbieżności wynikają ,że wątpię ,czy nawet najlepsze regulacje prawne mogą szybko i w stopniu wystarczającym zmienić obecny sposób postępowania i mentalność urzędników ,w szczególności ,że idą "łapa w łapę" z politykami i częścią sektora prywatnego . No ale może trzeba nomen omen "Wołać na puszczy" :-) . 2 PIS-ie nie cofaj się!
Obrazek użytkownika aty
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu No to :-)tfu,tfu,tfu:-) protokół rozbieżności . >Tak samo urzędnik krajowy: dostaje narzędzie do zarządzania > na poziomie kraju i oprócz ustanowienia analogicznego > „planu zagospodarowania kraju” nie ma żadnej możliwości > wpływania na decyzje lokalnych samorządów (...) > że urzędnicy z Brukseli decydują wybiórczo w sprawie Raspudy! Nie wiem jak to jest uregulowane ,czy są formalne możliwości zmiany takich decyzji .Ale znając tzw. realia ,to jak wicie rozumicie pan minister coś po przyjacielsku zasugeruje jakiemuś gminnemu urzędnikowi ,to mało się znajdzie gotowych do samodzielnego myślenia :-). Poza tym kwestia finansowania ,a w szczególności z UE , (gdyby tak dobrze policzyć ,ile wpłacamy tam ,ile dostaniemy z powrotem ,ile kosztuje aparat administracyjny to obsługujący,wobec kogo ten aparat jest lojalny , jakie mogą być konsekwencje potencjalnej niesubordynacji i obstrukcji ze strony tych urzędników wobec państwa polskiego itd. ,to pewnie można dojść do tzw. różnych wniosków . ) A jak UE na coś płaci , to UE też stawia wymagania ,a moim zdaniem to już teraz wygląda ,że po prostu UE "odsyła to co zostało wpłacone " . Zresztą pewnie podobny mechanizm obowiązuje między szczeblem centralnym ,a gminnym ,czy indywidualnego podatnika .Jak JKM mówi ,że państwo zbiera podatki ,potrąca haracz i zwraca to z powrotem opodatkowanym. Trudno się z tym nie zgodzić . Tylko państwo narodowe ,to wspólnota kultury ,języka ,wartości ,a z tym UE to jakoś trudno się identyfikować (aborcjonistyczna-gejokracja) . >Zauważ jak radykalnie takie podejście ogranicza biurokrację. >..ilu mniej urzędników potrzeba, ile papieru, komputerów.. Z perspektywy opodatkowanego obywatela same zyski :-) . A jak tak zmienić punkt widzenia na np. 1) Urzędnika (znika ciepły etacik ) 2) Polityka (pojawiają się niezadowoleni wyborcy ) 3) Firmy informatycznej (mniej potencjalnych klientów ,może trzeba opłacić lobbystów ,by politykom wybić to z głowy ) 4) Drwala ścinającego drzewa na papier . Tylko jakoś mi za bardzo nie żal ,tych 1,2,3 ,bo jest to i tak monstrualnie rozrośnięte :-) .No może nad tym 4 punktem trzeba by pomyśleć . Ginące zawody , Zautomatyzowana , wysycona maszynami zrywka itd. :-) . PIS-ie nie cofaj się!
Obrazek użytkownika aty
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu @ccassiumm7 To brzmi nawet dosyć prawdopodobnie . Tylko ,że to jest jak to się mówi , toczka w toczkę plan Adolfa Hitlera wobec ludności zamieszkującej między Wartą ,a Bugiem ,czy zrealizowana wizja Józefa Stalina wobec tego samego terenu . Jest to teraz realizowane za pomocą środków wojny informacyjnej ,a czy Smoleńsk nie był np. jakimś "energetycznym" uderzeniem w tej walce ,to dobre pytanie . W tym przypadku warto pamiętać o zasadzie "nie czyń drugiemu ,co tobie niemiłe" ,bo często "kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada" (sam we własny dołek ,bez najmniejszych działań ze strony na kogo ten dołek przygotowano) . A czy to nazwać kondominium prusko-ruskie ,czy pod żydowskim zarządem powierniczym itd. to tylko kwestia nazewnictwa . Ale chyba rzeczywiście coś takiego może mieć miejsce . 7 „Ludzki pan” czyli... totalnej opozycji znów trzeba wszystko jak krowie na rowie!
Obrazek użytkownika ccassiumm7
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu @Leniwiec Seed Cóś w tym może być. Polskie pany ,co to z politowaniem patrzyli ,na sałdatów wracających z Berlina z kilkoma zegarkami na rękach ,a z plecaków których dobywało się kukanie mechanicznej kukułki. Cińżkie cza-sy . :-) . Zresztą ostatnio ,też trudno było doliczyć się sztućców , sokowirówek ,ekspresów ,do kawy ,PO wypasie bydła na pastwisku :-) . Tylko jak wychować to tatałajstwo . 5 „Ludzki pan” czyli... totalnej opozycji znów trzeba wszystko jak krowie na rowie!
Obrazek użytkownika Leniwiec Seed
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu A z drugiej strony. :-) Ad absurdum Człowiek może pośliznąć się na skórce od banana ,upaść i zabić się (To jest możliwe praktycznie ,nie tylko teoretycznie ,zakładając odpowiedni zbieg okoliczności ,a jakby dobrze poszperać ,to może nawet udałoby się znaleźć konkretne przykłady ) Czy w związku z tym należy powołać odpowiednią inspekcję ,która będzie sprawdzała poprawność spożywania tego owocu. Wprowadzić formularze postępowania z niebezpiecznym odpadem jakim jest ta skórka. Wydawać certyfikaty ,po odpowiednim przeszkoleniu ,a sprzedaż bananów uzależnić od posiadania takowegoż . Do tego ,wynagradzać ludzi ,którzy doniosą odpowiednim urzędom o nie dość nieformalnym postępowaniu . itd. itp. etc. Urzędnicy pewnie nie zawahaliby się wypełniać takie regulacje ,oczywiście wszystko w TROSCE i o DOBRO ble ,ble , ble ... . Ogólnie to jest brak prawa - anarchia , z drugiej strony przeregulowanie . Trzeba szukać tego tzw. złotego środka. A teraz chyba cierpimy na znaczny nadmiar regulacji ,a to bardzo bolesne ograniczenie wolności . 6 PIS-ie nie cofaj się!
Obrazek użytkownika Wczesne Lato
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu Piękna droga kasztanowa. Pewnie warto takie rzeczy chronić . Tylko czemu ma się to odbywać na zasadzie ,ze obywatel występuje o pozwolenie . Zdecydowanie sensowniejsza jest domniemana zgoda. W tej chwili są "pomniki przyrody" ,jeśli taka alejka by pod to nie podpadała ,to niech urzędnicy wprowadzą sobie np. "trwały element krajobrazu" ,ruszą du*ę , przechodzą sobie co rok ,czy dwa po terenie ich jurysdykcji i tabliczkują ,to pomnik przyrody ,to trwały element krajobrazu nawet na terenach prywatnych ,a jak nie ma tabliczki ,to właściciel ma domniemaną zgodę. Bo te absurdalne kary ,co to wręczano za uprzątnięcie wiatrołomów bez zezwolenia ,to przechodziło tzw. ludzkie pojęcie . 5 PIS-ie nie cofaj się!
Obrazek użytkownika wilk na kacapy
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu A także problem : zło w sztuce . Tego z pewnością nie da się regulować przy pomocy prawa. Właściwie wszystkie wartościowe dzieła zawierają w sobie albo sceny mordu ,albo odwołują się w jakiś sposób do sfery życia człowieka związanej z prokreacją. Zazwyczaj te problemy są sygnalizowane w sposób umowny , są pretekstem do głębszych metafizycznych rozważań. Unika się dosłowności ,epatowania szczegółami fizjologiczno-fizjonimicznymi. Właściwie istotne są intencje jakie przyświecają twórcy . Czy jest to próba przestrzeżenia ,wywołania katharsis ,czy promocja i wychwalanie. Ale oczywiście ,to w żaden sposób nie podda się kodyfikacji . Poza tym każdy ma własne progi wrażliwości . Więc w sposób oczywisty nie da się np. zakazać pokazywania przemocy w sztuce ,a sprowadzając wszystko do absurdu ,to odczytywanie Ewangelii w Wielki Piątek z podziałem na role jak to się zazwyczaj dzieje w kościołach można by uznać też za tego typu działalność. Natomiast co do tego spektaklu ,którego nie widziałem w całości i nie mam zamiaru tego robić ,a fragmenty i opisy w serwisach informacyjnych wywołują odruch wymiotny ,to zapewne jest skonstruowany na podobnej zasadzie jak monolog wykonywany przez Emiliana Kamińskiego pt. Bluzg . Tylko w tym monologu parominutowym ,także wcale nie mocno prze wulgaryzowanym zawarta jest jakaś idea ,która akurat pasuje do takiej krótkiej formy . Natomiast jak jest to rozwleczone na kilkadziesiąt minut i zwizualizowane maksymalnie dosłownie ,to oczywiście oddaje stan ducha i emocje jakie targają autorem ,tylko jest to całkowicie niestrawne dla ludzi o zwykłej wrażliwości . Do tego kwestia ,naruszania kodeksu karnego i jakby nie patrzeć nawoływania do zabicia żyjącej osoby . Sztuka prawie zawsze może wpływać na bieżącą politykę po przez odwołania historyczne , aluzje itd. Natomiast jak to się dzieje tak explicite , może to rzeczywiście powinno być przedmiotem zainteresowania ze strony prokuratury. Co do bluźnierstwa i "obrazy uczuć religijnych" to z pewnością tak ten spektakl zostanie odebrany przez zdecydowaną większość katolików . Muzułmanie mają jeden oczywisty sposób postępowania w takich razach . Jak się do tego powinno odnosić . Czy sensowne jest domaganie się ,by prawo państwowe ścigało takie postępki , co do konkretnej religii ,wszystkich religii ,to pewnie trudny problem . Natomiast chrześcijanie w takiej teologicznej ,ponadczasowej perspektywie mogą zobaczyć bluźnierców wśród tych co przed Piłatem wołali "ukrzyżuj Go ... " . Ufff ,Jak już każdy musi wyrzucić z siebie ,co myśli na temat tej zapewne miernej sztuki i postępować zgodnie ze scenariuszem pisanym przez tego ewidentnego prowokatora . :-) "Klątwa", pedofilia, kobiety, katolicyzm, islam, judaizm...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu Cóż dodać :-) Nie wiem . :-) 3 PIS-ie nie cofaj się!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
8 lat temu To chyba szatański pomysł . Ta kontekstowość/"spersonalizowanie" internetu . Wyniki jakie zwraca "wyszukiwarka" internetowa nie są po prostu próbą odnalezienia najlepiej dopasowanych stron ,do wpisanego przez użytkownika ciągu znaków . Na wynik zapytana mają wpływ dotychczas oglądane strony , zawartość skrzynki e-mail delikwenta ,zakupy poczynione w sklepach internetowych itd. Powstaje potencjalnie skrajnie niebezpieczne narzędzie . Podstawową intuicją człowieka jest ,że gdy np. zajrzy do książki , encyklopedii ,w poszukiwaniu jakiejś informacji ,to czy on to robi ,czy ktokolwiek inny , wynik jest taki sam. Paradygmat :na każde pytanie jest jedna właściwa odpowiedź (uniwersalistyczne podejście). W internecie jest to złamane . odpowiedź ma być dopasowana do konkretnej osoby zsubiektywizowana . Silnik "wyszukiwarki" właściwie zajmuje się tym co stanowiło do tej pory istotę działań służb "bezpieczeństwa". Czyli zbieraniem informacji ,tworzeniem profili osobowościowych , wykorzystywaniem słabości ,preparowaniem informacji . Pal licho jeśli z niskiej żądzy zysku zostanie to ustawione do maksymalizacji przychowów właścicieli tego typu narzędzi ,ale infrastruktura istnieje i łatwo w każdej chwili może zostać przeprogramowana ,do psychomanipulacji ,czy innych niecnych celów. Wiec rzeczywiście internet coraz mniej nadaje się na źródło informacji ,a coraz bardziej staje się orężem w wojnie. 1 Strzeżcie się internetu - czyli czym naprawdę jest "cyfrowe wykluczenie"
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony