Komentarze użytkownika

Kiedy Tytułsortuj malejąco Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Chyba właśnie o to chodzi Mularczykowi i 49 kolegom którzy podpisali ten wniosek, właśnie o to chodziło, aby TK stwierdził że nie może rozpatrzyć procedury wyboru prezesa SN. Do tego samego zmierza wniosek Ziobry w którym pyta, czy trzej sędziowie TK wybrani w 2010 roku zostali wybrani prawidłowo przez Sejm. Nie chodzi tu o nic innego, tylko o to, aby TK stwierdził, że ocena wyboru tych sędziów TK przez Sejm jest poza jego kompetencją. Następnie Ziobro weźmie tę odpowiedź TK i walnie Timmermansa w łeb. A co trzeba zrobić z Rzeplńskim, który tej oceny wyboru sędziłw TJ dokonywał - nie wiem. Może jakiś procesik? Przestępstwo urzędnicze? Działanie poza kompetencjami pełnionego urzędu? Ogólnie mówiąc - podoba mi się to. Oczywiście nie chodzi o odwołanie Gersdorf. PiS po raz kolejn wali prętem w klatkę z małpami. Od razu zaczęły szaleć. 4 Rzecznik SN przyznaje że TK nie może oceniać prawidłowości wyboru konkretnej osoby
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Ciąg dalszy już nastąpił Bardzo dobry tekst, ale odwoływanie się do rozsądku promotorów projektu ustawy Stop Aborcji jest niestety naiwnością. Na portalu protestuj.pl jest już tekst protestu skierowany do PiSu z zachetą do poparcia w związku  z odrzuceniem projektu uistawy. Mamy także szereg wypowiedzi (Dzierżawski i inni) że jest to opowiedzenie się partii rządzącej za aborcją i takie tam inne głupstwa. Przykro to pisać, ale OI wpycha obóz rządowy na śliski grunt, a umieściwszy w projekcie art o karaniu kobiet nie daje PiSowi żadnej innej możliwości niż odrzucenie całości. Twierdzenie dr Banasiuk, że przecież można było, procedując w Komisji, usunąć z projektu passus o karaniu kobiet, można łatwo odwrócić i zapytać Dzierżawskiego i dr Banasiuk,dlaczego ten absurdalny passus się w ich projekcie wogóle się znalazł. Wypowiedzi Dzierżawskiego są doprawdy skandaliczne.- czy ten człek nie zdaje sobie sprawy z tego że daje broń do ręki aborterom, że całą sprawę, słuszną oczywiście, bedą lib-lewackie media prezentować jako przejaw fanatyzmu. Przykro mi, ale nie wierzę, że wspomniany passus, władowano do projektu ustawy przypadkowo. To wygląda na krecią robotę i Dzierżawski akceptując projekt ustawy w tej formie, po prostu uniemożliwił rozszerzenie ochrony życia nienarodzonych. Od dziś, a raczej od pocz. IX wszystkie aborcje eugeniczne w Polsce obciążą jego sumienie. Niech wytłumaczy dlaczego ów nieszczęsny passus o karaniu jest sprzeczny ze stanowiskiem KK. Czarne marsze okazały się pożyteczne jednak w tym sensie, że zobaczyliśmy tą dzicz proaborcyjną, chodzi o aktywistki z transparentami, a nie inne uczestniczki. Część protestujących kobiet zmanipulowały media. Przykre. Nasuwają się pewne analogie z rokiem 2007 i próbom uchwalenia poprawki konstytucyjnej co spowodowało kryzys obozu rządowego, utrata większości w parlamencie, przyśpiesznoe wybory i przegraną PiSu a w konsekwencji 8 lat rządów cwaniaków i złodziei,  12 Czego chce Ordo Iuris i Łukasz Warzecha?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Ciekawa analiza Gratulacje. 4 Awantura zwana rekonstrukcją - analiza
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Ciekawa interpretacja Oby bliska rzeczywistości. Jednakże przydługie korowody rekonstrukcyjne powodują straty wizerunkowe. Są inne sposoby "przykrywania" spraw kłopotliwych dla rządu. Aby były następne kadencje, konieczne jest poprawienie narracji rządu. Czasem "lud" nie bardzo może zorientować się o co obozowi rządzącemu chodzi. Miejmy nadzieję, że to zmieni się na lepsze. Pozdrawiam.  4 Rekonstrukcyjne skretynienie
Obrazek użytkownika ronin
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Ciekawe O karierze Merkel w NRD pisano sporo, a wiele spraw nie wyjaśniono. Przebieg błyskotliwej kariery w RFN jest zastanawiający. 2 D. Tusk, służby specjalne, agentura i kolejne "dno" "wyboru" na szefa RE!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Ciekawe spojrzenie na problem Ale błędne. Nie spierajmy się o historyczne źródła kolorowej imigracji do krajów zachodu. Część dawnych przybyszów to typowa imigracja zarobkowa, Turcy w Niemczech, Algierczycy we Francji, Albańczycy (muzułmanie) we Włoszech. Ale to pierwsza faza imigracji. Od końca lat 70-tych, rządy państw zachodnich promowały imigrację w związku z koniecznścią uzupełnienia braków siły roboczej. I te ówczesne decyzje doprowadziły do tego co jest dziś. Wówczas właśnie mamy początek koncepcji nowoczesnego społeczeństwa multi-kulti, jednym z ideologów tejże był Olof Palme, premier Szwecji w latach 70-tych.Czy społeczeństwa zachodnie akceptowały ową politykę jak pisze grzechg? Śmiem wątpić. Zwykli ludzie nie wymyślają tych koncepcji, nie mają wpływu na propagandę w mediach, nie ułatwiają imigracji. To dzieło polityków, którzy akceptują i promują idee "otwartego społeczeństwa", multu-kulti itd. Na zachodzie dotyczy to zarówno polityków lewicy i prawicy (no może ci w mniejszym stopniu).  W społeczeństwach zachodnich wzrasta sprzeciw wobec prowadzonej polityki "otwartości". A więc to szarzy obywatele sa przeciw, gdyż im zwłaszcza zagraża terroryzm, politycy mieszkają w "szklanych pałacach" i oni, bezpieczni, mówią że jest dobrze tak jak jest. Natomiast grzchg bardzo słusznie wskazuje na naszą pychę, wynikającą z faktu że u nas jest inaczej niż tam i groźby nie ma. Pycha, samozadowolenie, to źli doradcy. 2 Nie chcemy Londynu w Warszawie, mamy własny kod bezpieczeństwa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Ciekawy tekst, ale konieczna  jedna mała poprawka. Sytem gospodarki Rosji Sowieckiej w latach 1918-1921 nazywano ówczaśnie komunizmem - bez przymiotnika. Termin "komunizm wojeny" był używany później, po 1922 roku, dla określenia wyjątkowości sytuacji do 1921. Celem tej mystyfikacji, miało być przekonanie społeczeństwa, iż to co działo się w gospodarce do 1921 roku, czyli do wdrożenia NEPu, było spowodowane wojną domową. Szeroko pisze o tych sprawach choćby R. Pipes w swych pracach o ostatnich latach Rosji carskiej i Rosji Sowieckiej. Tak więc nie "komunizm wojenny", a "komunizm". O tym, że NEP był zjawiskiem przejściowym świadczy fakt, iż nabywanie przez dorobionych na NEPie "Nepmanów" wszelkiekj własności było ograniczone. Nie mogli kupować ziemi, budynków itd. Mogli zarobione pieniądze przepić i przehulać, co zresztą robili, budząc wrogie nastroje społeczne. NEPmenów "załatwiono" zaraz na początku kolektywizacji rolnictwa w Sowietach (1929), trafili do obozów czy więzień jako "spekulanci". No i na koniec pytanie. Czy kolektywizacja nie była czymś pozytywnym dla świata oczywiście poza Związkiem Sowieckim? W 1913 roku Rosja była największym eksporterem zboża na świecie. Gdyby dziś istniała wieś rosyjska, zniszczona przez bolszewików, to światowy rynek rolny wyglądałby inaczej. "Podziękujmy" więc Stalinowi za to, że przez kolektywizację trwale obezwaładnił gospodarkę Rosji. Nie ma obecnie szans na odbudowę wsi rosyjskiej, a więc Rosja zawsze będzie "głodnym" krajem, żyjącym tylko z eksportu surowców energetycznych. Każde wahnięcie cen ropy i gazu ma wpływ na wielkość kromki chleba którą Rosjanie zjadają na śniadanie. I to się już nie zmieni.WIem, że to niemoralne co napisałem, jednak samoobezwładnienie naszego "wroga dziedzicznego" dało nam jakąś szansę w XX wieku. I dziś także, skoro 40% żywności Rosja musi importować. 1 Oligarchowie zarządzili NEP, odwilż w lewackich USA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Ciekawy wywód Ciekawy wywód historiograficzny. Można się przyczepić do paru szczegółów, ale to nieistotne.Zainteresowały mnie owe należności dla środowisk żydowskich za pozostawiony majątek Żydów polskich z czasów II RP zamordowanych w czasie II WŚ. Podobno kwota sięga 65 mld dolarów. Obecne granice Polski nie obejmują całego obszaru II RP lecz zaledwie jej część. Jest to około 180 tys km2 (całość terytorium dzisiejszej Polski to 314 tys km, Żiemie Zachodnie to około 123 tys km2). Czyli tereny II RP w granicach dzisiejszych to mniej niż 50% - powierzchnia 388km2 przed wojną. Czy żądania żydowskie obejmują także te tereny które dziś są częścią Ukrainy, Białorusi i Litwy? Czy też tylko te 180 tys km2 terenów II RP znajdujących się w granicach obecnej Polski. Jakoś niegdzie nie mogłem tych spraw zweryfikować.Pomijając już bezpodstawność tych żądań, KŻA nie ma żadnej podstawy prawnej aby domagać się restytucji własności Żydów obywateli polskich w 1939 r. na swą korzyść. Restytucja własności przedwojennych polskich Żydów może być ewentualnie przeprowadzona na korzyść ich rodzin jeśli nadal mają obywatelstwo polskie. Jeśli jednak są to obywatele US to PRL spłaciła już należności rządowi amerykańskiego.Załóżmy jednak, że negocjujemy te żądania. W Polsce międzywojennej liczba Żydów w Wielkopolsce i na Pomorzu była niewielka. Zupełnie inaczej było w byłej Kongresówce i w zachodniej części Galicji, tam liczba Żydów sięgała ok. 10%. W przybliżeniu na terenie tych 120 tys km2 (bez Pomorza, GŚląska i Wielkopolski = ok 60 tys km2) mieszkało około 1400 tys Żydów. Skąd wzięła się ta kwota 65 mld dolarów. Czy 400 tys rodzin żydowskich miały taki majątek? Przyjmujemy, że rodzina to statystycznie 3,5 osób. Skąd? To wypada, że majątek jednej rodziny żydowskiej wynosił ponad 162 tys dolarów dzisiejszych. Przecież to jest komedia. To całkowicie nieprawdopodobne. Przyjmując że dzisiejsze dolary trzeba podzielić przez 40, abyśmy mieli dolary przedwojenne - to mamy ponad 4 tys dolarów, czyli około 30000 złotych przedwojennych.  Bzdura! Stosunek 1:40 jest wątpliwy, ale takie wielkości przyjmuje się w literaturze przedmiotu  8 Projekt III RP, a upadek porządku jałtańskiego
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Cierpliwość Niedawno w komentarzu do tekstu kokosa wspomniałem o konieczności zachowania cierpliwości przez najbliższe parę miesięcy. Mam nadzieję, że sprawy ruszą szybciej w przyszłym roku (po odejściu z TK Warchoła Trybunalskiego i Biernata (kwiecień). Póki sprawa TK nie będzie zakończona to o reformach sądownictwa nie ma mowy. A poza tym KE, PE i KWenecka będą Polskę szarpać, nie wspominając o zlewaczałych mediach i lib-lewakach na zachodzie. Akcja w Europie przeciw Polsce nie ma precedensu, no można tylko ją porównać z bojkotem Austrii przez 14 państw UE w 2000 roku kiedy FPO Haidera weszła do rządu kanclerza Schussela. Pozostałe Kraje UE zawiesiły stosunki z Austrią na 8 miesięcy. Teraz Polska jest w podobnej sytuacji, z uruchomioną procedurę w związku z "zagrożeniem praworządności, praw obywatelskich" i nie wiadomo jeszcze czego. Cała sprawa jest lipna, zarówno jeśli chodzi o realia w Polsce, jak i o samą procedurę której nie przewidują traktaty, a KE wytrzepała ją z buta. To wszystko jednak nie ma znaczenia. Blisko roczna kampania prasowa na zachodzie i w US dyrygowana przez "opozycję" w Polsce i inne siły "tajne i dwupłciowe".osiągnęła swój cel. Rząd musi się tłumaczyć coraz częściej, że nie jest wielbłądem.Wyobraźmy sobie teraz, że pod sąd idzie Nowak, (ten od infrastruktury i zegarka) oraz Miller (komisja smoleńska), na razie tylko dwóch, ale jaki wrzask by się podniósł wszędzie, że prześladują, że likwidują opozycję, że to, że tamto. Nikogo nigdzie nie interesowałoby, że podsądni złamali prawo i za te czyny jest KK, tylko to, że rząd prześladuje opozycję. Czyli jest autorytarny, albo nawet faszystowski i że bliżej mu do Putina niż Euroiy..Te absurdalne oskarżenia rządu i PiSu w kraju o straszne rzeczy które ponoć robi (ja nie dostrzegam) to przemyślana i skuteczna na razie strategia POwców w celu uzyskania parasola ochronnego na zachodzie, sciślej w Brukseli, co wspiera Berlin (rozeźlony że Polska już nie skacze na łapkach tak jak nad Szprewą grają). Teraz jeszcze dodatkowo doszła sprawa aborcji i czarnych marszów, dziś w PE Polska zostanie potępiona bo "aborcja to przecież prawa człowieka, ściślej kobiet" itd. Swoboda działąń reformatorskich rządu jest więc krępowana z Brukseli i Berlina, a w kraju jego zwolennicy (jak np. kokos) słusznie domagają się rozliczenia złodziei, sabotażystów, drani, agentury itd z ekipy PO/PSL. Są więc kleszcze i niełatwo w tej sytuacji działać. Powtarzam więc sytuacja może się zmienić po rozwiązaniu konfliktu o TK, czyli za parę miesięcy, ale zasadnicza zmiana, która otworzy drogę do rozliczenia poprzedników nastąpi wtedy, kiedy lewactwo zacznie ponosić porażki wyborcze w Europie. Njbliższe są wybory prez w Austrii (przełożone z paź na grudzień). Sukces Hofera byłby korzystny. Przeraziłby eurokratów. Potem w marcu wybory w Holandii. Wilders i Partia Wolności prowadzi w sondażach (36%), potem w IV/V Francja wybory prez. W marcu i maju 3 głosowania do landtagów w Niemczech i wybory do Bundestagu tamże jesienią. No i nie wiadomo jak w Szwecji bo tam lewicowy gabinet się chwieje. Sukcesy eurosceptyków w wyborach w wymienionych krajach mogą całkowicie zmienić sytuację w Europie i stworzyć dla rządu w RP nowe możliwiści. I nie przejmujmy się gadaniem, ze eurosceptyczna lub eurofobiczna prawica w zach Europie jest proputinowska. A SDP w Niemczech nie jest? A socjaliści francuscy nie są? Prócz możliwych zmian politycznych w Europie (no i w US) mamy kryzys imigrancki, euro się chwieje, gospodarka grzęźnie (Francja Włochy Hiszpania, a także Niemcy horendalne koszty utrzymania imigrantów). Trzeba więc wytrwać parę miesięcy i poczekać na zmiany które się wyraźnie rysują w polityce europejskiej. No i uniknąć prowokacji 11 XI która przez "opozycję" jest wyraźnie zapowiadana. Oczywiście nacisk na rozliczenie bandy dwojga (PO/PSL) muszi zostać utrzymany, bo jak słusznie pisze kokos pewna część polityków PiSu czuje się wygodnie w zdobytych fotelach w ministerstwach, Radach Nadzorczych i Zarządach SSP i niechętnie słucha ponagleń aby szybciej porządkować państwo.  Uff. Dużo tego pisania, pewnie mnie wywalicie za gadulstwo. 9 Nie będzie kary dla zdrajców?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
6 lat temu Cisza, irena257 Za zamierzchłej komuny na posiedzeniach zarządu ZBoWiD (Związu Bojowników o WOlność i Demokrację), w wypadku ostrych sporów między kombatantami rozstrzygał argument: "Ja jako były partyzant, popieram to a to". Stąd wziął się zwrot "Jaja kobyły" wyśmiewający "ludową partyzankę komunistyczną".  3 „Ja jako prezydent”- czy aby nie za często?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony