Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Co tam teoria systemów, Co tam teoria systemów, teoria informacji, teoria gier.Co tam teoria umysłu, którą wypracowują sobie już 5-latki.My tam mamy swoją teorię, teorię  lemingów. Lemingi wszystkich opcji, łączcie się, niech żyje polipoprawność, teoria gender, feminizm, nowa nauka postnowozesna nie zna granic ni kordonów. Takie są skutki zacietrzewienia ideologicznego.  1 O naukowym bujaniu w obłokach, czyli Bogiem a prawdą
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Bieda w Polsce plolega na tym Bieda w Polsce plolega na tym właśnie, żę tacy ludzie, inteligentni, jak prof. Jadwiga Staniszkis, najpierw przestawiają teorię systemu postkomunistycznego, po czym wierzą w to, co ta teoria krytykuje. Taki jest wpływ środowiska na umysł. I nie ona jedyna, bo Rafał Matyja raz wierzy, a raz nie wierzy. To jest naukowe myślenie po polsku, zresztą idealnie potwierdzjące to o czym mówię..Pan także, w oparciu o nie wiem co, kwestionuje pojęcie "mózgu społecznego", które jest pewną metaforą, ale które doskonale oddaje sens natury ludzkiej. To jest tak jak z powietrzem, którego nie widać albo z rybą w wodzie, która to ryba wody też nie widzi. Wszystko co nas otacza jest jednoznacznym dowodem na "mózg społeczny".Jeżeli nie wystawi Pan niemowlaka na wpływ zewnętrznych bodźców werbalnych, to on nigdy nie nauczy się języka, język bowiem nie wyrasta z tkanek mózgu, lecz z interakcji z osobami mówiacymi w tym języku. I podobnie jest z wszelkimi innymi przejawami kultury.Duch pochodzi z zewnątrz, nie z materii.Zapraszam na mój blog w s24, gdzie toczę polemikę z komentatorem o nicku @czubas. On właśnie wykazuje doskonałe, modelowe wręcz niezrozumienie tematu i założeń dyskusji o wiedzy zakazanej. 1 O naukowym bujaniu w obłokach, czyli Bogiem a prawdą
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Interesujący problem Pan Interesujący problem Pan ruszył, z tą kserokopiarką. Kserokopiarka jest tylko pozornie rzeczą - naprawdę jest ideą przebraną w technologiczny kostium. a metafora kserokopiarki może być wykorzystana jako narzędzie intelektualne do innych jeszcze celów. Wszystko można kopiować i w ten sposób znowu wróciliśmy do punktu wyjścia, bo można kopiować rzeczy mądre jak i rzeczy głupie. Niewiele zyskaliśmy, tylko przyśpieszyliśmy katastrofę. O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Pan mówi o tym, o czym ja Pan mówi o tym, o czym ja celowo nie mówię, A ja o tym nie mówię celowo, bo wyraźnie deklaruję, że zajmuję się wynikami badań naukowych. Więc proszę adresować swoje pretensje albo do siebie, bo błędnie Pan kwalifikuje moje wypowiedzi albo do naukowców, których dokonania relacjonuję. Na wszelki wypadek przypominam - zajmuję się naukową koncepcją natury ludzkiej. Jeśli Pan kwestionuje koncepcje natury ludzkiej to jest Pan w doborowym towarzystwie lewactwa, bo oni czegoś takiego nie uznają. O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu No to muszę z grubej rury No to muszę z grubej rury zarzucić Panu niezgodność z nauką w tym fragmencie:"to i tak zło, jakie rodzi uspołecznienie jest nieuchronne - co przecież oznacza jedno: "uspołecznienie" nie jest przedmiotem tych rozważań, gdyż (mam nadzieję skończyć przed północą - sam tego chciałeś, Gospodarzu Dyndało!): 1/ człowiek jest egoistą nawet w grupie (zwłaszcza w grupie?); 2/celem notki jest mu ten egoizm wrodzony zamienić na szlachetniejszy, a 3/ tacy od grup uciekają (pomni cytowanej przestrogi - bo nie uważam, iż to, co w cytacie, to fatum); 4/ ten gen społeczny i inne wynalazki to pożywka dla ideologów (nie twierdzę, że go nie ma, ale opisywanie go w taki sposób to już ich robota; 5/ z ideologiami naukowymi rozprawię się w sobotę (jest gotowe, ale Słowo jest "na sobotę", a nie na poniedziałek); "Szczególnie błedne jest owe niezrozumienie roli uspolecznienia. Uspołecznienie bowiem pojawiło się jako efekt wymuszonej wspólpracy w grupie - selekcja prowadziła do eliminacji osobników agresywnych lub nie potrafiących współpracować. Oczywsicie uspołecznienie ma swoją ciemną stronę, ale współpraca w celu osiągnięcia jakiegoś celu jest zjawiskiem pozytwynym.Badacze - kognitywiści, neurobiolodzy i psychologowie ewolucyjni udowodnili m.in. eksperymentalnie, że małe dzieci spontanicznie wspólpracują a jednocześnie  odrzucają osoby niewspólpracujące, co wskazuje na getentyczną, wrodzoną skłonność do altruizmu. Polecam prace Michaela Tomasello, Michaela Gazzanigi czy Robina Dunbara..W tej sytuacji kwestia nawet nie podlega dyskusji, bo to są udowodnione fakty. Można mieć wątpliwości, jak rozmaite zjawiska przebiegają między  rozmaitymi poziomami, jak geny wpływają na pracę neuronów, a te na zachowania, bo nie znamy szczegółów przemian fazowych przy przejściu z jednego poziomu na następny, ale w ramach poziomów stopień pewnośći wiedzy jest duży. Na poziomie makro obowiązuje mechanika newtonowska, na poziomie mikro - kwantowa. O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
5 lat temu To pewnie są "dwie szkoły" "samodoskonalenia" ... ... Jedna "bezkonfliktowa" - apologetyka dzieł mistrzów . Druga "krytyczna" - szukanie dziury w całym ,często tam gdzie jej nie ma i zdobywanie doświadczeń na takich błędach . Atak na ks. prof. Hellera ? Gdziesz bym śmiał :-) . Ksiądz profesor chyba tylko wiernie streszczał myślenie obecnego mainstreamu naukowego . Więc raczej próba "podgryzania" troszkę wyżej :-) . PS. Jakiś czas temu zaczęłem czytać książkę właśnie księdza profesora pt. "Filozofia Przypadku" . Książka oczywiście popularno-naukowa ,czyli "bez wzorów" . Porządnie napisana ,ale jak "bez wzorów" to łatwo ucieka się od konkretów . A jak textbook ze wzorami to wtedy zgubienie niewprawnego (a za takiego się uważam) czytelnika w szczegółach właściwie nieuniknione . No cóż i tak źle i tak niedobrze. Chyba w końcu czas doczytać tę książkę do końca . PS2. Poza tym , to pewnie wikipedia troszkę "skrewiła" robotę ,albo wyrywając kontekstu ,albo przekręcając myśl księdza profesora . Ktoś mocno złośliwy ,to by powiedział ,że to jest niezgodne z nauczaniem KRK . Bo pisma NT są według naszej wiary NATCHNIONE przez NADPRZYRODZONE SIŁY ,a jak każdy tekst zwiększają złożoność świata . A to zwiększenie złożoności chyba było dosyć istotne ,bez przymierzania do "śmieciowych" komentów na niszowych portalach :-) . 1 O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Demoliberałowie to przecież Demoliberałowie to przecież skrót od demokracji liberalnej, a każda demokracja przymiotnikowa ewoluuje w kierunku totalitaryzmu, z automatu.A poza tym widzę, że analizie nie służy trzymanie wielu srok za ogon. Jeżeli ktoś chce przedstawić wiarygodny model związany z zachowaniem człowieka, to musi oprzeć się wyłącznie na badaniach naukowych. Wszelkie refleksje wychodzące poza taki model, można snuć dopiero po stworzeniu takiego modelu. Zawsze mnie wkurza to o czym kiedyś pisał Zybertowicz,że dyskusje o modelu społeczno-politycznym zwykle zaczynają się od tego co powiedział Platon i co dodał Arystoteles. Model to nie jest to co powiedzieli ci filozofowie. lecz to co pozwala dostrzec współczesna nauka, szczególnie neuronauki. Te zaś już autorytatywnie wykazały że ludzki mózg jest mózgiem spolecznym. Pewien etap dyskusji naukowych jest zamknięty. O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika zetjot
5 lat temu Powinności jednostki nie są Powinności jednostki nie są wyssane z palca, są wyrazem relacji, a relacje nawiązujemy z innymi, więc życie jednostki zawsze przebiega w konteksćie społecznym, z automatu. 0 O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
5 lat temu Ks. prof. M. Heller z wielką gracją porusza się ... ... po areopagach współczesnej nauki i chwała mu za to. I rzeczywiście dla rozumienia/wyjaśnienia ewolucji kluczowym problemem jest co to jest "przypadek" . Tylko chyba tak na prawdę to do takiej Teorii Wszystkiego ,wraz z rozwojem nauki jest jakby coraz dalej a nie bliżej :-) . Dotychczasowe próby połączenia teorii względności z mechaniką kwantową prowadzą w gęste maliny .https://pl.wikipedia.org/wiki/Mich%C5%82_Heller#Krytyka_inteligentnego_projektu_i_ewolucji_nadprzyrodzonej"wzrost złożoności jest procesem naturalnym, zgodnym z II zasadą termodynamiki i nie potrzebuje nadprzyrodzonych sił." Jeśli pogląd ,który przypisuje wilkipedia księdzu profesorowi jest rzeczywiście poglądem księdza profesora ,to trudno się z nim zgodzić .Po pierwsze czy entropia z drugiej zasady termodynamiki jest dobrą miarą "złożoności" . Właściwie jest cała masa tylko "lekko ruszonych" problemów przez naukę . Może takim ciekawym byłoby próba odpowiedzenia na pytanie ,czy rzeczywistość ma charakter "ciągły" ,czy "dyskretny" -"skwantowany"  .  Czy jakiś układ fizyczny można opisać za pomocą skończonego ciągu bitów - liczby naturalne, wymierne ( moc alef_0) ,czy potrzebne są liczby rzeczywiste (moc continuum ) np. do zakodowania położeń obiektów,czy innych "parametrów" (energia i momenty orbitalne w mechanice kwantowej)  .  Jeśli układu fizycznego nie da się opisać przy pomocy skończonej ilości informacji ,to właściwie nie ma sensu dywagowanie o "złożoności" ,bo zbiory nieskończone są w swoich klasach równoliczne . Itd. itp. etc.  A tylko w JEDNEJ liczbie rzeczywistej można "zakodować" genomy wszystkich jednostkowych organizmów ,które pojawiły się na ziemi od "prabakterii" plus jeszcze wszystko co człowiek kiedykolwiek napisał w jakiejkolwiek formie . A "co gorsza" ,to jest to dobrze zdefiniowana liczba :-) i ISTNIEJE ... gdzieś na osi liczb rzeczywistych :-) .Więc ,tak "racjonalnie" możnaby mówić o wzroście złożoności ,tylko przy założeniu ,że przestrzeń , materia itd. są "dyskretne" opisywalne przez skończone zbiory informacji .Wtedy nawet możnaby pokusić się o mierzenie tego . O ile się nie mylę ,to daleko jesteśmy , od odpowiedzi na pytanie ,czy rzeczywistość jest "ciągła" ,czy skwantowana. No ale może to takie trochę "zbyt praktyczne" :-) podjeście bez "filozoficznego bujania"  1 O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
5 lat temu A może tak trochę "okrakiem" ... na barykadzie :-) . Człowieka stworzył Bóg ,ale posługując się ewolucją ?  Poza tym to chyba możnaby to stwarzanie rozbić na dwa "podprocesy" -  tworzenie ciała ludzkiego i kreacja kultury-duchowości ???Bo chyba trudno zaprzeczyć ,że człowiek jako organizm jest "plagiatem" :-) szympansa . Wystarczy przeczytać zapis DNA jednego , drugiego i ... ?A niewątpliwie życie wylazło gdzieś z mułu i to zarówno powie egzegeta księgi Genesis jak i biolog ewolucjonista . :-) -1 O „filozofii egoizmu”
Obrazek użytkownika civilebellum

Strony