|
11 lat temu |
Emigracja to gorzej jak holokaust. |
Rację ma zetjot. Emigracja dla Polski to gorzej jak holokaust.
W żydowskim holokauście zginęli nie tylko najbiedniejsi, którzy byli ciężarem dla bogatych Żydów w USA. Zginęli najmniej użyteczni dla planowanego przez tych bogatych państwa Izrael. Polacy ich powszechnie ratowali i to z narażeniem życia przede wszystkim dlatego, że to byli ,,nasi,, , najlepiej zasymilowani.
Te zaś trzy miliony emigrantów ostatniego czasu, to przede wszystkim strata tych najbardziej dla kraju użytecznych, najbardziej świadomych światowej rzeczywistości, najodważniejszych, najinteligentniejszych, wykształconych najpraktyczniej, zdolnych do przekwalifikowań, wielozawodowców najlepiej dostosowanych do życia w warunkach kapitalizmu, dziedziców najlepszych tradycji zawodowych, odpornych na stresy, zdolnych do poświęceń i do oszczędności z myślą o przyszłości.
To znacznie większa strata dla Polski jak ewentualne 10, albo i więcej milionów tych, co w kraju pozostali i nie prowadzą liczących się biznesów, nie rozwijają karier na użytek przedsiębiorczości polskiej, z której zyski zostaną w kraju, tych, którym trzeba wszystko zorganizować, tych, podatni na byle obiecanki cacanki, zadowoleni z ciepłej wody i pomalowanych bloków, czy przystojnych ,,polityków,, , bo nie mający nawet średniej inteligencji, by rozpoznać fałsz, z tego też powodu podatni na wszelką propagandę, zwłaszcza propagandę sukcesu, na idiotyczne nawet manipulacje, którzy są najtańszą możliwą najemną siłą roboczą, albo zupełnie sobie nie radzą, licząc na pomoc tych, co wyjechali na Zachód i tam sobie choćby okresowo radzą, bo z krajowej pomocy społecznej wyżyć się nie daje.
Tych, co to przeważnie nie pójdą na wybory, bo nie mają zdolności, by ocenić, co dobre dla Polski, a jak już pójdą, to albo zagłosują na satanistów spod znaku RP, SLD, PO, czy faszystów spod znaku PO, PSL.
Każdy, kto z emigracji przyjedzie choć na chwilę do kraju widzi duchową pustynię wszędzie tam, gdzie kwitło życie publiczne, widzi na każdym kroku chołotę, która dawniej kryła się gdzieś po kątach. Teraz po kątach, to kryją się raczej ci, co jeszcze zostali z tych kulturalnych i świadomych.
Trudno sobie nawet wyobrazić, by ci co pozostali doprowadzili do tego, by kiedyś emigranci mieli do czego wracać.
Tych, co jeszcze o Polskę walczą jest już może i mniej jak połowa, a i to nie są w stanie się zorganizować, stworzyć swoich mediów, aa wygląda na to, że ich ilość się jeszcze będzie zmniejszać, a emigracja będzie dalej trwać.
Owszem, wielki polski holokaust na ołtarzu Ojczyzny, superholokaust rdzenia kultury, inteligencji, szlachectwa i szlachetności, rycerstwa, wszelkich cnót i tradycji, doświadczenia w walce, rządzeniu i praktyce funkcjonowania państwa, holokaust ,,kamieni rzuconych na szaniec,, lat wojny uzupełniony powojennym wielkim holokaustem z ręki żydokomuny, z tępieniem możliwości dalszego wpływu na politykę Polaków uczciwych, mocnych katolicyzmem, honorowych, patriotów, które też należy zakwalifikować jako formę ludobójstwa gorszego jak holokaust żydowski.
Jednak ostatnia fala polskiej emigracji, fala chyba bez precedensu w historii świata w tak krótkim czasie, fala, którą porównać z punktu widzenia Narodu można tylko do ludobójstwa wojennego.
Nie przesadzam. To, że emigranci są w jakiś sposób użyteczni dla kraju, a parę ich procent kiedyś wróci, z zasady, gdy już będą niezdolni do pracy dla Polski, nie zmienia faktu, że ta emigracja, to nie tylko strata 95% z tych 3 milionów, które zapewne jeszcze się powiększa, strata faktycznego rdzenia, ale i strata młodości i przyszłości Polski.
Mało tego. Waadze są zdradzieckie, robią wszystko, by Polskę rozszabrować i zlikwidować, oddać w łapy odwiecznych Polski wrogów i lewackiej żydomasonerii. W kraju nie ma kto im się postawić właśnie z powodu jakości tego ,,ludobójstwa inteligencji emigracyjnej,,.
Temu się nawet trudno dziwić. Ale dlaczego ta emigracja, która ,,nie ma ochoty być poza ojczyzną,, nie działa ? Ano dlatego, że aby podjąć działania skuteczne, trzeba być w kraju.
Tylko będąc w kraju, tylko będąc na patriotycznym posterunku, tylko BĘDĄC ŻYWYM można stanowczo powiedzieć ,,NON POSSUMUS,, , powiedzieć swoje ,,nie ustąpimy, bo za nami tylko mur,, , ,,to nasza walka na śmierć i życie,,.
|
|
Polski Holocaust |
|