|
|
11 lat temu |
Jinks&WNK |
Panowie - jeśli dalej będziecie eskalować konflikt i zgłaszać się wzajemnie (czy to przez komentarze czy to przez PW) to nastapi również eskalacja sankcji. Ja co do zasady nie robię obchodów w celu stwierdzania naruszeń. Jestem baaaardzo liberalny, cierpliwy.. Na portalu staram się występować jako zwykły użytkownik i staram się nie wnikać czy zniewagą dla kogoś jest nazwaniem go analfabetą, rusofilem, kłamcą, leniem, grafomanem itp. Jak na razie widzę że oboje staracie się balansować na granicy - obrażając się inteligentnie. Miejcie jednak na uwadze, że osoba obsługująca zgłoszone naruszenia jest trochę bardziej od AIM(S)'a :D
Czy Wy naprawdę się tak kochacie, że nie możecie bez siebie żyć?
Rozumiem że startujecie w konkursie na pierwszego użytkownika "nagrodzonego" ozdobną ramką?
http://niepoprawni.pl/przewodnik/po-czym-poznam-range
|
-2 |
Kto chce nabić Polsce guza? |
|
|
|
11 lat temu |
A kto tu mowi o dyskusji ? ja nie dyskutuje z opluwaczami ludzi |
,rusofilami i z klamcami taklimi jak ty.
|
1 |
Kto chce nabić Polsce guza? |
|
|
|
11 lat temu |
A moze bys sie tak Jinks merytorycznie ustosunkowal |
do mojego wpisu, a nie jak kundel za plotu odszczekujesz i bluzgasz jak zwykle.
|
8 |
Kto chce nabić Polsce guza? |
|
|
|
11 lat temu |
PS |
Kwintesencją antypolskości na tym portalu jest twoja ortografia, a Komorowski to przy tobie Miodek.
Pani @Elig się potem dziwi, że frekwencja na portalu siada. Kto sie będzie chciał utozsamiać z analfabetami? To odstrasza.
Do szkół, a dopiero potem trolluj.
|
-5 |
Kto chce nabić Polsce guza? |
|
|
|
11 lat temu |
Jinks |
"Społeczeńtwo ogranicza się jedynie do tego, co im podadzą na tależu media i każdy czerpie ze "swoich" mediów, w żaden spsób nie próbując poddać własnej analizie danego niusa."
Nie sposób się nie zgodzić - ja np. zapewne także bardziej polegam na "swoich" mediach, pocieszam się tylko, że nie jest tak najgorzej, bo: a) żeby odszukać te wieści z "moich" mediów trzeba się trochę natrudzić, a to co głoszą główne media i tak do mnie dotrze choćbym zatkał uszy, b) przynajmniej zdaje sobie sprawę, że docierają do mnie niezbyt obiektywne informacje - także te z "moich" mediów, odwrotnie niż - jak czasem obserwuję - ludzie totalni zmanipulowani, którzy absolutnie nie zdają sobie sprawę z manipulowania i twierdzą, że "mają swój rozum":), choć powtarzają jedynie papkę medialną.
Znalazłem adekwatny przykład. Nie chodzi o to nawet czy w poniższym przykładzie Tesco jest winne czy niewinne, tylko jak ludzie podpuszczeni rzucają bezkrytycznie się na owe Tesco - a w życiu społecznym i politycznym: na wszystkie "tesca" jakie im wskażą media. Tak działa manipulacja Autor notatki słusznie wskazuje, że wskazany jest krytycyzm, a nie owczy pęd.
A chodzi o to, ze ktoś oskarżył, że Tesco podgląda klientki w przebieralni. Wspomniana niżej reakcja internautów jest znamienna. Tematyka może niezbyt ważna i interesujące, ale przykład dobry ....
"....Zdjęcia trafiły na serwis Wykop.pl, gdzie szybko zdobyły popularność i wywołały oburzenie wielu internautów. Użytkownicy Wykopu otwarcie sugerują, że kamera może służyć ochronie do podglądania przebierających się kobiet.
Sprawa wygląda faktycznie jak powód do wściekłości na Tesco. Tyle tylko, że nie wiadomo... czy w ogóle jest jakaś sprawa. Autor bloga nie podał nawet, w którym dokładnie sklepie zrobił zdjęcia (dopiero w komentarzach okazało się, że w Lubinie). Na fotografiach nie widać dokładnie (wbrew temu, co twierdzi autor) w którą stronę skierowana jest kamera.
Ze zdjęcia zrobionego z odległości nie da się na 100 proc. wywnioskować, czy kamera została faktycznie umieszczona nad przymierzalniami. Zaś ze zdjęcia z bliska – czy faktycznie jego autor jest w środku kabiny.
Takich wątpliwości internauci niemal nie wyrażali, koncentrując się na biciu w „złe” Tesco.
Oczywiście, możliwe, że to oburzenie jest słuszne, bo firma nie będzie miała nic na swoją obronę. Czasem jednak przed nakręceniem hejtu warto się po prostu zapytać. Sprawdzimy więc, co o sprawie do powiedzenia ma samo Tesco."
|
|
A na ch... mi przyczepa bez kół? |
|
|
|
11 lat temu |
Kompletnie nic Pan nie zrozumiał, |
albo udaje, że nie zrozumiał.
W jednym się zgadzamy: jest to żałosne.
I to by było na tyle.
|
0 |
A na ch... mi przyczepa bez kół? |
|
|
|
11 lat temu |
Jinks |
Ten Mruk nigdy awansów nie szukał
Bo to dla ogłupionych jest sztuka
Ci co go znają , w pokorze twierdzą
Że kłamstwa zawsze dla niego śmierdzą
Nauczony życia doświadczeniem
Ma wzór Bolka na takie wspomnienie
Dziś gdy ktoś krzyczy otwiera oczy
By jakiś facet go nie zaskoczył
Polecam konfrontację z rzeczywistością
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=1938
Anna Walentynowicz nieznany wywiad cz .IV 12' 55"
Pozdrawiam |
-1 |
KSIĄDZ TADEUSZ ISAKOWICZ - ZALESKI |
|
|
|
11 lat temu |
Europa decyduje, czyja d***a na ławie! |
Od akcesji Polski w struktury Unii Europejskiej mija właśnie okrąglutka dekada, to nadal nie przestajemy zachłystywać się wszystkim opatrzonym przymiotnikiem „europejskie”.
Choć rozmaite struktury zjednoczonego Starego Kontynentu z roku na rok pozostawiają nam coraz skromniejszy margines swobody. Skrupulatnie dbają, byśmy na własną rękę nie podejmowali żadnych, czasem nawet najbardziej prozaicznych decyzji.Autonomia, autonomią, ale europejski porządek musi być! Skąd my to znamy…? Europejski dyktat dotkliwie daje się odczuć nawet w sporcie. Przykład? Proszę uprzejmie.
Sympatycy piłki nożnej z pewnością doskonale pamiętają jeszcze doskonałego pomocnika Roberta Warzychę. I nie sposób się dziwić, gdyż piłkarz ten profesjonalnie coś około dwudziestu sezonów uganiał się za piłką.
W Polsce między innymi w barwach Górnika Wałbrzych, czy też Górnika z Zabrza. Potem poznał smak futbolu w Zjednoczonym Królestwie, u naszych bratanków na Węgrzech i wreszcie za oceanem w rozgrywkach Major League Soccer.
Z orzełkiem też nieźle sobie pokopał – w czterdziestu siedmiu meczach. Ba! Dostąpił nawet zaszczytu gry z opaską kapitana naszej wyjściowej narodowej drużyny.
Licencja, czy papier toaletowy?
W latach kariery zawodniczej za bardzo nie dane było mu wysiadywać dupogodzin na ławce rezerwowych. Po tzw. zawieszeniu butów na kołku, postanowił zamienić ten stan rzeczy i niejako nadrobić spore zaległości w tej dziedzinie.
Zdecydował się posmakować trenerskiego kawałka chleba. Najpierw był asystentem głównego coacha drużyny Columbus Crew, a następnie już samodzielnie prowadził tę ekipę.
I to z niemałym powodzeniem, gdyż doprowadził ten zespół do mistrzowskiego tytułu MLS. Jak to często bywa po latach tułaczki odezwała się tęsknota do „tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych”, itd. Spakował walizki i wylądował na Okęciu.
Na propozycję posady trenera nie musiał specjalnie długo czekać. Niemal natychmiast otrzymał ofertę z klubu, w którym przed laty rozegrał blisko setkę spotkań – z Górnika Zabrze mianowicie. No i w tym momencie zaczęły się przysłowiowe schody.
Okazało się, że o tym, kogo prezes polskiego klubu zatrudni w charakterze trenera pierwszego zespołu decydują… urzędnicy pobierający sowite wynagrodzenia za przesiadywanie w gabinetach w szwajcarskiej miejscowości Nyon. Jednak wcale nie bezczynnie spędzają czas na salonach UEFA.
Pewnie właśnie dla zabicia czasu obmyślają rozmaite przepisy, paragrafy i inne biurokratyczne pęta, które skutecznie potrafią ukrócić jakąkolwiek samowolkę. Robert Warzycha jak najbardziej legitymuje się trenerskimi papierami.
Problem jednak zasadza się w tym, że wydane mu one zostały w Stanach Zjednoczonych, a te na obszarze zarządzanym przez Platiniego i spółkę może co najwyżej wykorzystać w toalecie. O jaką czynność chodzi, nie trzeba chyba bliżej wyjaśniać.
Dziesięć lat pracy trenerskiej, i to z sukcesami, psu pod ogon. No, może nie do końca, bo jednak ktoś rozsądny docenił trenerskie walory i kwalifikacje Warzychy, stawiając go na czele sztabu szkoleniowego Górnika.
Owszem, będzie mógł zasiadać na ławce zabrzan, ale do protokołu meczowego wpisywane będzie nazwisko jego dawnego kolegi z boiska Józefa Dankowskiego. Paranoja wysokich lotów.
Tak na marginesie, to wiąże się to z dodatkowymi, zupełnie niepotrzebnymi kosztami, jakie będzie musiał ponosić klub. Bo przecież trener figurant także jakieś uposażenie będzie musiał otrzymywać. Znając realia naszego futbolu, to pewnie niemałe.
Może soccer to nie futbol?
Konia z rzędem temu, kto odpowie na jedno banalnie nieskomplikowane pytanie. Dlaczego trenerskie uprawnienia ze Stanów nie są honorowane w Europie? Czy mecze rozgrywane są tam według innych zasad?
Może powietrze w piłkach mają odmienne? A może wreszcie chodzi o nazwę soccer, pod którym w Ameryce znany jest nasz poczciwy futbol vel piłka nożna? Raczej nie, gdyż Jankesi w rankingu FIFA plasują się na całkiem niezłym, bo czternastym miejscu.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to zapewne chodzi o kasę. Warzycha, aby chwalić się statusem trenera pełną gębą będzie musiał zakupić tornister i karnie udać się na zajęcia do jakiejś tam szkółki dla szkoleniowców.
Trener, który mógłby być wykładowcą, będzie musiał wcielić się w rolę ucznia i uregulować stosowne czesne. Nie popisał się też Zibi Boniek i jego podopieczni z PZPN. Mogli jedną decyzją ukrócić tę farsę, wydając Warzysze tymczasową licencję.
Zabrakło tym razem odwagi, czy jak to zazwyczaj bywa zdroworozsądkowego pomyślunku? Ten z pozoru banalny przykład dowodzi jednak, jak daleko poddaliśmy się dyktatowi najprzeróżniejszych struktur europejskich.
Dokąd to nas na dłuższą metę zaprowadzi? Generalnie nie mam nic przeciwko niebieskiej fladze upstrzonej żółtymi gwiazdkami, ale naprawdę nie podoba mi się fakt, że Polak w Polsce nie może zatrudnić Polaka bez jakiegoś tam kwitka wystawianego w Szwajcarii. Europo pozwól nam swobodnie decydować, czyja dupa, gdzie może siadać!
Z prasy poloninej w Brytanii
|
1 |
wojna |
|
|
|
11 lat temu |
Jinks |
Słyszałem tą rewelację, zresztą ujawnił ją nie kto inny jak właśnie Kalisz. Musiała ta kaszanka być trochę nieświeża, skoro po niej mówi Rafał Ziemkiewicz mówi: Ryszard Kalisz ,samozwańczy kapłan kultu eseldowskiej męczennicy albo Kalisz chce lustracji ale na Ukrainie itd itd.
Co do Witolda Gadowskiego, znam tą wypowiedź. Mało tego, całkowicie się z nią zgadzam. Przecież Putin to morderca własnych obywateli (wysadzenie budynków w Moskwie), to zbrodniarz międzynarodowy (Afganistamn,Czeczenia, Gruzja,ukraiński Krym), to oszust własnego narodu (słynny program surowce za towary) gdzie ukradł miliony USD, to handlarz narkotykami.
Dodam jeszcze kilka autorytetów, tak żebyś w ogóle już mógł mnie zaszeregować do jakiejś grupy. Reżyser Grzegorz Braun, prof.Zybertowicz, Dorota Kania, Anita Gargas.
Ale z jednym się zgadzam. Masz rację polegając na swoim rozumie.
Ja natomiast lubię słuchać, czytać tych co mają coś do powiedzenia o ile to coś mówią nie jest antypolskie.
Pozdrawiam
Polak2013
|
2 |
A na ch... mi przyczepa bez kół? |
|
|
|
11 lat temu |
Cel żydo-bolszewicki |
Oto słownictwo wykształconego, opanowanego, kulturalnego człowieka - patrioty. Brawo kocurku. Staczasz się po równi pochyłej.
I jeszcze to.
Cyt "O ile człowiek czasem zatęskni za Polską, to jednak nie mogę powiedzieć, ażebym tęsknił za Polakami". kon. cyt.
Rozumiem zatem, że za Polską tęskniłbyś bardziej gdyby zamieszkiwali ją nie Polacy a Rosjanie, Niemcy i Żydzi. Ciekawy macie kocurku punkt widzenia i cele.
Widać, że niekórym osobnikom emigracja szkodzi.
|
1 |
wojna |
|