|
13 lat temu |
Papruch |
Krzysztof J. Wojtas
Ale się Pan napracował;-)
A ja krótko - właśnie kończę opracowanie (tylko szkic zarysu - to około 25 stron) o temacie traktujące. Pewnie niedługo gdzieś się ukaże.Tu zapewne będą linki.
To podsumowanie i skomasowanie idei zawartych w cyklu "Imperium Polski".
W jednej z notek napisałem o trójprawie:
Trwania
Miłości Boga
Miłości Bliźniego.
Tu Pan odniósł się jedynie do Prawa Trwania, a i to w bardzo ograniczonym zakresie.
Ma Pan jeszcze sporo do roboty;-)
Pozdrawiam |
|
Przetrwają najmądrzejsi |
|
|
13 lat temu |
Re: że żadnej rozmowy telefonicznej nie było, że to tylko kolejn |
Owszem, to rzecz dalece ryzykowna lansowanie fałszywej tezy o wykonanym telefonie do Moskwy w przypadku gdyby w rzeczywistości go nie było. Obserwując jednak działania służb rosyjskich wyjaśniających przyczyny katastrofy, ich przewrotność, zakłamanie z niszczeniem dowodów włącznie, nie widzę szans na odnalezienie adresata tej hipotetycznej rozmowy. Z pewniością z taśm nagraniowych w wieży ta ewentualna rozmowa została już dawno usunięta, tak samo jak bilingi. A gdyby nawet wyszło na jaw, że Krasnokutski rzeczywiście dzwonił do Moskwy, to przecież treśc tej rozmowy może zostać ukryta lub zafałszowana. Może powiedzieć, że pytał swojego rozmówcę o pogodę w Moskwie, o notowania na giełdzie, albo o przepis na placek z jabłkami.
Niestety, nie podjęcie tego zagadkowego tropu, nie dowodzi wcale próby ukrycia czegokolwiek i paralelą może w tym przypadku być wykonany mniej więcej w tym samym czasie telefonu Jarosława Kaczyńskiego do swojego śp. brata Lecha, który też próbowano uczynić fałszywym tropem przyczyny katastrofy.
Nie wykluczam jednak, że w rzetelnie prowadzonym śledztwie, zakładając, że taka telefoniczna rozmowa miała miejsce, byłby to super ważny i namacalny trop, przysłowiowe złapanie nitki a może i od razu kłębka.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ |
|
Zlinczować Błasika! |
|
|
13 lat temu |
@Niehrabia |
Dziękuję! I rzecz jasna dopóki mnie nie zbanują pisał będę :) Pozdrawiam. |
|
Jubileusz: NOTKA NR 1000!!! (wielkie podsumowanie) |
|
|
13 lat temu |
@Mlotek - a ja nie rozumiem czego innego - |
Po kiego grzyba mam płacić taką ochujałą (uczciwszy uszy) kupę kasy za to tylko, że mam (nic, tylko mam) kawałek ziemi?! Nic tam nie rośnie, nic z tego nie mam (w sensie, że dochodu nie mam), to za co niby mam płacić?! Taki podatek to rozbój w biały dzień. Rozumiem bowiem podatki od realnego dochodu, ale nie karę za samo tylko posiadanie pewnych dóbr! No, działkę mogę opchnąć (acz z żalem, bo to ojcowizna, w rodzinie od tak dawna, że już nikt nie pamięta od kiedy), ale co z mieszkaniem? Jak nie dam rady go utrzymać (podatki) to nawet szałasu se nie zbuduję, bo działkę wszak sprzedałam.
Na starość nie mam zamiaru bawić się w biznesy ani też wykłócać z najemcami, którzy jedno tylko robią na pewno a mianowicie uporczywie i skutecznie dewastują cudzą własność (mieszkanie).
Emerytka w big domu na fest działce, to zjawisko wbrew pozorom występujące często - swego czasu zapobieglwi ludzie budowali wielkie domy w celu, żeby młodzi mieli gdzie mieszkać. Głupie to było, ale im nie przetłuamczył. na swoje wyszedł ten, który wtedy kupił ziemię a nie rozbudowywał chałupę na setkach metrów. Domy takich emerytek SĄ niedogrzane, chyba że rozdzina pójdzie po rozum do głowy i albo tam zamieszka, albo przerobi instalacje (tak, żeby grzać tylko pokój emerytki a resztę chałupy utrzymywać na +7C, żeby ino nie zamarzła), o ogrody troszczą się lub "troszczą" (to już inna bajka) przeważnie sąsiedzi (moją działkę też spasa krowa sąsiada za zupełne free, bo pozostawionego przez nią nawozu nie liczę jako zysku - hihi, jako , że dzięki krowie kosić działki nie muszę).
Jak słyszę o podatku katastralnym, to mam ochotę uciec na... Białoruś;) (najciemnej wszak pod latarnią), bo sie boję, że następnym podatkiem będzie podatek od: posiadanego złota (także biżuterii i ślubnej obrączki), złotych plomb dziadka, tytanowego stawu stryja i innych metali szlachetnych pozostających w naszym posiadaniu (i będzie to kolejny podatek za samo tylko posiadanie wartościowych rzeczy - taki sam, jak ten cały "katastrofalny"). |
|
Podatek katastralny wykończy nas Polaków |
|
|
13 lat temu |
ogrzewanie |
Kuba ja za ogrzewanie gazem 300m płacę 6000tys rocznie (rodzina 5-cio osobowa).
Jak emerytkę wygonią z tego domu pod warszawę to tam będzie tańszy gaz a ogród jak w bajce będzie zaczarowany.
Myśl chopie
tele
|
|
Podatek katastralny wykończy nas Polaków |
|
|
13 lat temu |
Jeszcze rada dla tej staruszki... |
... bo rozumiem, że to prawdziwy przykład. Osoby zarabiającej 1000 złotych miesięcznie nie stać na kupno, a już na pewno na utrzymanie takiego domu. Zatem rada jest taka:
1. dom sprzedać za 1 milion złotych
2. kupić dwa mieszkania w jednym z pobliskich apartamentówców (to białołęka) około 40m2 każde, wyremontować.
3. pozostałe 200 tysięcy złotych trzymać na wysoko oprocentowanej lokacie lub funduszu inwestycyjnym
4. w jedny mieszkaniu mieszkać
5. drugie mieszkanie wynajmować za około 1200 złotych miesiecznie
W rezultacie będziemy mieć starszą panią z 2200 złotych dochodu miesięcznie, plus około 200-300 złotych miesięcznie z lokaty. Ta pani będzie spokojnie wiązać koniec z końcem. Będzie nawet w stanie troszkę odkładać. Będzie np w stanie zainwestować 100 złotych miesięcznie w utrzymanie serwisu "niepoprawni.pl". Albo w cokolwiek innego. Będzie w stanie wyjechać na wakacje nad nasze piękne polskie morze.
Pozdrawiam,
Młotek |
|
Podatek katastralny wykończy nas Polaków |
|
|
13 lat temu |
Re: Ja mam nadzieję, że |
Wielkie dzięki za wpis pt. "Cud Donald i Gajowy Polskę niszczą, a głupi Naród w łapki klaszcze..." a to głównie z tej przyczyny, że wpis dał mi okazję do wyrażenia poglądu, iż absolutnie nie podzielam pesymizmu autora Pana Harpona (oraz komentatora Pana Homo Polacusa).
W szczególności nie podzielam stwierdzeń w rodzaju "spychają ten upodlony i zdeptany Kraj w przepaść, znad której - mam wrażenie, nie ma już żadnego odwrotu. Niechybnie wpadniemy w nią i pozostaniemy już do końca".
Otóż, z historii Polski (i nie tylko) znane są liczne przypadki sytuacji bez porównania gorszych, trudniejszych, faktycznie wydawałoby się wręcz beznadziejnych.
Np. w przeddzień wybuchu I Wojny Światowej Józef Piłsudski na czele I Kompanii Kadrowej wyrusza robić powstanie w zaborze rosyjskim. Ówczesne, nie tylko krakowskie, "elity" stukają się w czoło wielokrotnie i nieustająco, i to prawie we wszystkich ówczesnych mediach. Psy szczekają, a karawana, przepraszam I Kompania Kadrowa maszeruje dalej. Piłsudski czyni to co zamierzył.
Po wkroczeniu Legionistów do Kielc Jego Eminencja niejaki biskup Kakowski nawołuje Polaków do dochowania wierności Carowi i na wszelkie dostępne sposoby „marginalizuje” Piłsudskiego. Piłsudski dalej czyni to co zamierzył. Zręcznie dowodząc jednostką rozrastającą się do brygady - jako dowódca samouk (z wykształcenia mający z woli rodziców zostać lekarzem) - raz za razem - uciera nosa austriackim, niemieckim, węgierskim i co najistotniejsze rosyjskim generałom, także w sytuacji gdy armia austro-węgierska - czasem wręcz w panice - wycofuje się przed Brusiłowem. Sypią się austriackie (i niemieckie) pochwały i medale a tzw. ówczesne "elity" dalej kpią z Legionów, które w 1918 roku stają się bazą, obok żołnierzy wojsk zaborczych i Błękitnej Armii, do odtworzenia Wojska Polskiego.
To co się działo w prasie w okresie gdy bolszewicy w lipcu 1920 r. podchodzili pod Warszawę, przechodzi wszelkie nasze wyobrażenia.
Również nagonka medialna na Narutowicza była niezwykle brutalna (co stworzyło swojego rodzaju przyzwolenie do zamachu, coś na kształt niedawnego wydarzenia w Łodzi).
O sytuacji po klęsce Powstania Styczniowego, po tragicznej śmierci Władysława Sikorskiego, po upadku Powstania Warszawskiego i po haniebnej zdradzie jałtańskiej tylko wspomnę.
O dramacie "Żołnierzy Wyklętych" i beznadziejnej walce zbrojnej z komunizmem w latach 1944-1956 mało kto wie.
Potem po klęsce Października '56, spałowanym Marcu '68 i rozstrzelanym Grudniu '70 przyszła zdławiona stanem wojennym Solidarność '80, potem okrągły stół (żeby nie było widać kantów) i mamy to co mamy.
Dlatego bardzo proszę nie ulegać pesymistycznej argumentacji.
Dziś sytuacja jest bez wątpienia trudna a wyżej przytoczone obawy, iż wpadamy w przepaść, jak najbardziej zasadne.
TYLE ŻE Z NIEPORÓWNANIE WIĘKSZYCH PRZEPAŚCI BYŁO NAM DANE POWSTAĆ.
POWSTANIEMY I TERAZ.
TYLKO TRZEBA SIĘ ZABRAĆ DO PRACY.
Dziś nie wolno podpalać komitetów (jak w grudniu 1970) ani nie trzeba ich zakładać (jak w sierpniu 1980).
Dziś strach przed samodzielnym myśleniem, jak również skupienie się na własnych interesach, a czasem egoizm, prywata i korupcja znakomitej części naszych radnych, posłów i senatorów jest jednym z najistotniejszych istotnych zagrożeń.
Wierzę, że uda się rozbudzić uśpione społeczeństwo, a przynajmniej wykuwające się autentyczne elity, które na naszych oczach dysputują na internetowych blogach i użyć ich energię do monitorowania działań możliwie znakomitej części funkcjonariuszy publicznych. To może być znaczący krok w stronę budowy społeczeństwa obywatelskiego oraz umocnienia demokracji i gospodarki.
Najwyższy czas aby zacząć monitorować działania (patrzyć na ręce i rozliczać) radnych, posłów, senatorów i możliwie wszelkich innych funkcjonariuszy publicznych. Stop aferom, korupcji i niegospodarności. Przykłady patrz np. na stronę: http://www.pfa.org.pl
Pozdrawiam serdeczne
Bogusław Goleń |
|
Cud Donald i Gajowy Polskę niszczą, a głupi Naród w łapki klaszcze... |
|
|
13 lat temu |
Zdębiały Koala |
Ludeczkowie chcą soft życia. A życie to ciągła walka. Może nas niewiele, ale za to ostro powalczymy.
Pozdrawiam Serdecznie
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. |
|
Wszyscy byli odwróceni |
|
|
13 lat temu |
@Jan Bogatko |
Zapewniam pana, że nie tylko pan kocha Polskę i nie jest to zjawisko archaiczne.
Reszta niech będzie ;)
Pozdrawiam! |
|
Kazanie o. Bronisława |
|
|
13 lat temu |
Nie wiem, co to jest kiepkowanie. U nas takowo niet. |
W moim poprzednim poście odpierałam zarzut naziamu i z tym rzekomym (moim) nazizmem polemizowałam i Ty o tym wiesz.
Do tego też odnosiły się moje żądania - tj. przedstaw dowody nazizmu. NAZIZMU. A Ty, tradycyjnie się wykręcasz wstawiając teksty nie a propos.
Co zaś do mojego w/w cytatu, to nie jest to "omawianie twojej jakości kultury i narodu" (czy jak to tam bełkocesz), tylko proste stwierdzenia pewnych ogólnych (OGÓLNYCH mówię, sprawdź se to w słowniku i nie bądź taki pępek świata - na prawdę NIE wszystko co tu mówimy jest o Tobie i do Ciebie - pogódź się z tym) FAKTÓW i prawideł.
Ergo: po raz kolejny manipulujesz wypowiedzią rozmówcy. (A potem się "dziwisz", że Cię tu bidulku atakują nazisty wredne - jej!)
A poza wszystkim pogódź się także z tym, że mam prawo mieć i wypowiadać własne zdanie. Nawet jeśli jest ono odmienne od linii "Pravdy" czy IWH_rus;).
Jedna tylko uwaga: swoje zdania opieramy na faktach a nie na tym, że jak ktoś napisał prawdę, czy wykazał błąd, to od razu "nazista".
Fakty zaś są takie, że troll to troll ("koń jaki jest każdy widzi") :).
Kultura ludów mongolskich (zaszczepiona w Rosji) znacżaco różni się od paradygmatów innych kultur itd itp. |
|
Smoleńsk – gen. Błasik, M. Kazana - niewinnie oskarżani |
|