Pewien polityk dawno, dawno temu butnie zapowiedział, że nie będzie klękał przed księdzem... Wtedy jego elektorat temu przyklaskiwał. Nawet nie pamiętali mu, że przed poprzednimi wyborami brał w pośpiechu ślub kościelny.
Minęło trochę czasu i ten sam polityk zaczął ze strachem patrzeć na malejące słupki poparcia. Skrajnie lewacki i antyklerykalny elektorat poszedł za jego kumplem otwarcie ziejącym nienawiścią do wszystkiego co chrześcijańskie. A jak trwoga, to do... Watykanu... Na tydzień przed wyborami postanowił zrobić sobie zdjęcie z Ojcem Świętym. I znów nie przeszkadzało mu to, że...